 |
Tylko przykryj mnie szeptem na koniec dnia:*
|
|
 |
Gdyby głupota bolała, żarłbyś apapy jak cukierki.
|
|
 |
wracałam z melanżu, więc wiem co to droga krzyżowa, dziwko.
|
|
 |
jak upadnę - wstanę, a wtedy masz przejebane .
|
|
 |
- ej będziesz ze mną chodzić? - no nawet pobiegać mogę jak chcesz.
|
|
 |
Jeśli u mnie zasypiasz To tylko w kącie mojej głowy
Jeśli ubrana
To tylko do połowy
|
|
 |
powinnam chociaż mieć smutną minę, ale nie. puściłam sobie cudowną piosenkę i mam wyjebane. po jednym skurwielu cierpiałam dobre pół roku, po drugim nie zamierzam. za dużo straciłam na tych frajerów, nie zamierzam więcej tracić. będę zimną suką, potrafię. albo nauczę się. dam radę, kurwa. oni potrafią marnować życie, to ja potrafię mieć ich głęboko w dupie. WSZYSTKICH kurwa.
|
|
 |
i niech mi ktoś powie, że facet to nie świnia, to chyba zdechnę. kiedy zaczynam poważny temat odpisuje 'aha, lol, żal' , albo kiedy kręci z trzema naraz i idzie jeszcze bajerować inne, to jak tu ich nienawidzić? Jezu. dobrze, że w niedziele idę na koncert Big Cyc. przynajmniej będzie mnie słychać w całym mieście, kiedy będę krzyczeć, że facet to świnia.
|
|
 |
weszłam do swojego domu, zalana łzami. usiadłam na kanapie, próbując się ogarnąć. ręce mi się trzęsły, serce wyrywało się z klatki piersiowej, w głowie miałam milion słów, jednak żadne nie zdołało wyrazić moich uczuć. wzięłam fajki od mamy i poszłam na balkon, wypalając je niesamowicie szybko. cały czas myśli chodziły mi po głowie, sprawiając, że czułam się jeszcze gorzej. wyobraziłam sobie inaczej tę sytuację, lepiej. nigdy nie zapomnę tej daty, kiedy spojrzałam Ci w oczy po raz ostatni. bo później już nic nie będzie, nigdy. chyba, że umrę. jak Ty.
|
|
 |
przed moim wyjazdem mówiłeś, że Ci zależy.. że chcesz żebym wcześniej wróciła.. a teraz ? teraz nie ma mnie już tydzień a ty nie napisałeś do mnie ani raz.. ;/ / ogarnij_ziomek
|
|
|
|