 |
Rozkochał w sobie małolatę.
|
|
 |
zawsze gdy próbuję się na Ciebie złościć, ty z tym swoim słodkim uśmiechem podchodzisz i szepczesz mi do ucha przeprosiny. wtedy wymiękam.
|
|
 |
pamiętam, jak wyszedłeś, nie pamiętam, jak wróciłeś. więc może byś w końcu wrócił, co? zanim moje serce zlodowacieje.
|
|
 |
Pies jest moim mężem, żużel największą miłością, metanol kochankiem, a cała reszta małymi, potrzebnymi szczegółami. ♥
|
|
 |
Teraz to ja zacznę łamać męskie serca, olewać ich uczucia, zostawiać ich dla innych z większym sześciopakiem na brzuchu, żeby każdy poczuł się tak, jak ja niedawno. Będę taką suką, jaką byłam kiedyś. Niezależna, twarda, mocna w słowie, twarda w geście, tak. Zaczyna się nowy rozdział, który jest oddzielony od tamtych grubą, czarną krechą.
|
|
 |
Dzień7 - Wysoki blondyn z niebieskimi oczami, oszałamiającym uśmiechem i uzależniającym zapachem. Wiedział, czego pragną dziewczyny, bo był wychowywany przez mamę i siostrę, więc nie dziwię się, że laski na niego leciały. Te jego słowa, gesty, jakikolwiek ruch, czy wypowiedź były idealnie przemyślane. Tak, by nie zranić uczuć dziewczyny, a jeszcze bardziej ją w sobie zadurzyć. Na samą myśl o nim na usta, mimo wszystko, ciśnie się uśmiech, a w oczach jednak pojawiają się łzy. Wtedy za każdym razem słyszę ten sam tekst kumpla 'Znowu go wspominasz?' To nie jest tak, że myślę o nim cały czas. Po prostu lubię wracać do czasów, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. Kiedy miałam go blisko siebie. Kiedy wszystko było prostsze, łatwiejsze. Kiedy istniała miłość. Nasza miłość.
|
|
 |
- dobra, idę do szkoły, cześć mamo! - stój, ej. masz dziurę w spodniach! - co?! - w kroku! - co?! - od razu lecę do pokoju, oglądam spodnie i słyszę mamę - PRIMA APRILIS!
|
|
 |
jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się. . ♥ / grubson
|
|
 |
, zgubiłeś długopis = brak długopisu . brak długopisu = brak notatek . brak notatek = brak nauki . brak nauki = oblanie . oblanie = brak dyplomu . brak dyplomu = brak pracy . brak pracy = brak pieniędzy . brak pieniędzy = brak jedzenia . brak jedzenia = robisz się kościsty . robisz się kościsty = robisz się brzydki . brzydki = brak miłości . brak miłości = brak małżeństwa . brak małżeństwa = brak dzieci . brak dzieci = samotność . samotność = depresja . depresja = choroba . choroba = śmierć . LEKCJA : nie zgub długopisu, bo zginiesz
|
|
 |
Abonent Czasowo Wkurwiony, Proszę Pisać Później albo spierdalać.! ;]
|
|
 |
padał deszcz . trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony
|
|
 |
będę za 10 min, jak się spóźnię to przeczytaj tego SMS'a jeszcze raz.
|
|
|
|