 |
|
Jestem wredna, marudna, impulsywna i nerwowa, nieraz zbyt bezpośrednia, za bardzo się wszystkim przejmuję i wyolbrzymiam problemy. Jestem też cholerną zazdrośnicą. Moment, jeszcze jedno: Kocham Cię nad życie.
|
|
 |
|
Skarbie, wiem, że również mnie kochasz.
Potrzebujesz mnie.
Potrzebujesz mnie w swoim życiu.
Nie możesz żyć beze mnie.
I ja umarłabym bez ciebie.
Zabiłabym dla ciebie.
|
|
 |
|
dziś mam chore podejście. dziś czepiam się wszystkiego. dziś nie chcę Cię widzieć. dziś Cię nie kocham. dziś przyprawiasz mnie o mdłości swoim pustym pierdoleniem. dziś pragnę byś zniknął. ale tylko dziś.
|
|
 |
|
ktoś mi mówi, jak mam żyć, to całkiem kurwa śmieszne.
|
|
 |
|
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je - słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają się zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci ukraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia."
|
|
 |
|
po prostu, czuję się czasem pominięta.
|
|
 |
|
Marzenia "W Twoich oczach widzę wciąż ich odbicie.
Te pragnienia płoną w nas żywym ogniem.
Te same szczyty chcemy zdobyć i miliony miejsc.
Dzielić się szczęściem i ogrzać tysiące serc.
To co słabe jest my przykuwamy w siłę.
Idź po marzenia bo wciąż jest ich tyle."
|
|
 |
|
tak mi w chuj nudno, że chyba zaraz pójdę pouczyć się matmy. albo nie, kurwa nie przesadzajmy.
|
|
 |
|
'' choć miałem tysiąc innym dam, to powiem że, najlepszą mam przy sobie teraz. ''
|
|
 |
|
“ ... chwyciłeś cierpienie goniąc za szczęściem. tylko do siebie możesz mieć pretensje. ”
|
|
 |
|
Wiesz, Twoje plecy są bardzo wygodne, poopierajmy się jeszcze o siebie, dobrze? Nie uciekaj, bo wtedy spadnę.
|
|
 |
|
- Jak bardzo mnie kochasz?
uśmiechnęła się.
- Aż do nieba. Aż do gwiazd.
|
|
|
|