 |
-[...]. Byli kochankami, on robił skoki w bok, więc ona przewierciła jego zdradliwe serce długim na sześćdziesiąt centymetrów stalowym wiertłem.
- Dobrze, to go nauczy.[...].
- Zaatakowała serce. Ja, ja bym mu przewierciła jaja. Samo sedno, nie sądzisz?
|
|
 |
Czekać. Czy to to samo, co tęsknić?
|
|
 |
Biochemia dowodzi, że nie ma różnicy pomiędzy miłością a dużą tabliczką czekolady.
|
|
 |
Kiedy wrócił, kiedy jej serce powracało powoli do jej duszy.. kiedy łzy przestały płynąć, a ona znowu uniosła głowę wierząc w miłość, cień tamtej dziewczyny i jego słowa uderzyły ją ponownie w twarz.
Znowu okłamuje? Już nie kocha?
|
|
 |
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść.
|
|
 |
Bez przerwy się na niego natykasz, wiedząc, że nigdy, do końca twojego życia, nie pomyśli o tobie inaczej niż jako o najlepszej przyjaciółce swojej małej siostry, a jednak wciąż za nim tęsknisz, aż każda komórka twojego ciała za nim krzyczy, i myślisz, że prawdopodobnie umrzesz, chociaż twoja nauczycielka biologii twierdzi, że fizjologiczną niemożliwością jest umrzeć z powodu złamanego serca.
|
|
 |
Słońce rozgrzewa asfalt, całe miasto tonie Jesteś królem bez berła, marzysz o koronie.
|
|
 |
Bo nikt za ciebie tu niczego nie ogarnie Czy spoko, czy marnie, to nie ważne Zróbmy coś, zanim miasto zaśnie.
|
|
 |
Nie bez powodu, także mam powód Nasze tajemnice ziomek zabiorę do grobu.
|
|
 |
- Gdybym umarła .. przyszedłbyś na pogrzeb ?
- Nie.
- Aha, szkoda.
- Kochanie ..
- Co ?
- Ja leżałbym obok Ciebie.
|
|
|
|