 |
'Ktokolwiek' to nie to samo co 'Ty'.
|
|
 |
obok chwil, które można przeżyć, się nie przebiega...
|
|
 |
nie widzieliśmy się od mojej imprezy pożegnalnej po zakończeniu roku, było tyle okazji do spotkania się ale widocznie ktoś u góry chciał żebyśmy spotkali się dokładnie 1 listopada przed wejściem na cmentarz. Wiedział jak strasznie nienawidzę tego dnia, jakie to wszystko jest dla mnie trudne, a teraz wszystko jest jeszcze gorsze bo nie mieszkam na miejscu. W sumie to nawet się ucieszyłam, chwilę pogadaliśmy. Nie wytrzymałam, rozkleiłam się jak dziecko głupio tłumacząc że to wszystko przez ten dzień, oboje wiedzieliśmy że prawda jest inna.Przytulił mnie, pewnie stalibyśmy tam jeszcze chwile gdyby nie moje : kocham Cię, ale już Cię nie lubię. Łzy w jego oczach, rzuciłam tylko że mam jeszcze kawał drogi do domu, więc muszę iść. odjeżdżałam, a on dalej tam stał, płakał, a ja razem z nim.
|
|
 |
A On ? On od dziś już dla mnie nie istnieje. Jego imię i nazwisko to jakieś beznadziejnie ułożenie literek, o których nie mam pojęcia. Od dziś nie wiem już jak wygląda Jego uśmiech, i jak śmieją się Jego oczy. Nie znam już zapachu Jego bluzy, i żadnej formy dotyku. Nie zamienię z Nim już ani jednego słowa. Już nigdy nie obudzi mnie, ani nie utuli do snu. Nigdy nie pozna żadnej mojej tajemnicy, a ja nigdy w życiu nie doradzę mu już. Już nie wiem jak wygląda Jego mina, gdy o coś prosi. Nie wiem jak słodko marszczy czoło. Nie ma Go już w moim świecie - nie znamy się.
|
|
 |
Znał wczoraj i dziś, tylko jutra unikał.
|
|
 |
Każdy z nas miał kogoś kogo stracił, wiem
może żyłby gdyby nie wstydził się łez.
|
|
 |
Masz cały czas szczęście lub to szczęście masz w częściach.
|
|
 |
Z dnia na dzień czujemy mniej, niby ja i Ty, a nie czuć nic.
|
|
 |
Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim,
ściskasz telefon co nie dzwoni, pierwsza łza i boli.
|
|
 |
Coś nam każe zmieniać miejsce,
opuszczać jedno, witać drugie, czuć więcej.
|
|
 |
I chuj, już się nie martwię. Nie obchodzi mnie jak mnie nazwiesz.
|
|
 |
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno.
I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
|
|
|
|