 |
|
To dziwny związek, ja wściekam się na nią,
tysiąc popsutych krążeń, a tylu wciąż za nią.
Głaszcze mnie jej anioł, ale chętnie bym ją kopnął,
bo daje mi bezsenność i zabiera mi roztropność.
|
|
 |
|
"Pójdę na boso piechotą po węglach po to, by pokazać Ci pieprzoną prawdę"
|
|
 |
|
"I pozmieniam jeszcze parę rzeczy w sobie..."
|
|
 |
|
"Niewiele osób kradło jej spojrzenie, a Ty spełniłeś jej marzenie"
|
|
 |
|
"Bez kitu, każdy jest mi obcy, gdy trzeba bliskości"
|
|
 |
|
Choćby rozrzucił nas los
zmył ślady we mgle
odnajdziemy się wszędzie
|
|
 |
|
Dzielimy złą ciszę
obcymi słowami,
ty serce masz chłodne
i chłodne masz ręce.
Za chwilę pójdziemy
innymi drogami
bo tylko się znamy
nic więcej...
|
|
 |
|
Uśmiechasz się dziwnie,
inaczej niż wtedy,
gdy było do siebie
nam bliżej niż blisko,
to było niedawno,
a mówi się kiedyś
dziś tylko się znamy
to wszystko...
|
|
 |
|
chcesz do serca mała ? to nigdy przez cipe
|
|
 |
|
miłość to nie miłość, jeśli zmienny świat naśladując, sama sie odmieni lub zgodzi się nie istnieć gdy ktoś ją przekreśli
|
|
 |
|
Dzwonię do Ciebie, ale widzę, że damo nie odebrałabyś tu nawet jakbym dał Ci godzinę sygnału.
|
|
 |
|
Kiedy nie mam sił by dalej iść-
Ciebie nie ma
|
|
|
|