|
Emocjonalne sinusoidy, mój własny mózg, funduje mi przeloty od K2, aż po Mariański Rów, kiedyś szukałem całej winy w alko, przestałem pić, bo widziałem jak to mi niszczy moralność. /Zeus
|
|
|
Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem, kształt broni? /Zeus
|
|
|
Hipotermia, zimny wiatr, rozwiewa szlak, po niespełnionych marzeniach gdzieś tam głęboko na
dnie mojego zmarzniętego serca, a ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia. /Zeus
|
|
|
Mówiłem sobie wiele razy: "zmień coś" - zmieniałem. Byłem daleko stąd, wyszło na to że to nie trwałe, stoję dokładnie tu gdzie stałem parę lat wstecz, lecz oczy którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś. /Zeus
|
|
|
Znowu czuję się jak przegrany śmieć, bo wszystko się wali prócz tej ściany przede mną. /Zeus
|
|
|
Pieprzyć fart, słabi polegają na farcie, mój hajs, sam wyrwę z gardła szansie, znasz mnie! /Zeus
|
|
|
To jest Pierwszy Milion – New Kids On The Block, mogę przeżyć wszystko, zmienić świat, pieprzyć fart, słabi polegają na farcie, mój hajs, sam wyrwę z gardła szansie, znasz mnie! /Zeus
|
|
|
Twoi ludzie poszukują tylko dróg na skróty, patrzą w górę a w tym czasie im związują buty. /Zeus
|
|
|
Twoi ludzie poszukują tylko dróg na skróty, patrzą w górę a w tym czasie im związują buty.
Ja - wolę obrócić swe porażki w sukces, niż pośród służby być podnóżkiem. Ty - znikasz pod łóżkiem, kiedy światło gaśnie, co błaźnie? Wiesz, kto gra odważnie, znasz mnie! /Zeus
|
|
|
Mówię, co czuję i nie poprę szajsu, nie żałuję nawet, gdy to robię kosztem hajsu i śpię dobrze bratku, nie mam dwóch sumień, twój mesjasz wygląda jakby nie spał w ogóle. /Zeus
|
|
|
Charakter... ponoć mam ciężki i trudny, nie stawiam śmieci z przyjaciółmi na równi. Jak mam kogoś za szmatę, z nim nie biję piątek, jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek. /Zeus
|
|
|
Choć nie zawsze chce się żyć, nie jestem jednym z tych, co w trakcie walki opuszczają gardę. /Zeus
|
|
|
|