 |
|
- czy od palcówki można zajść w ciążę?
- no, będziesz miała tomcia palucha.
|
|
 |
|
mówią , że jesteśmy dla siebie , ciekawe skąd znają nasze gusta.
|
|
 |
|
ktoś kiedyś zapytał mnie czego się boję nie za bardzo wiedziałam jak sformułować odpowiedź. godzinami o tym myślałam , aż wpadł mi do głowy jeden pomysł , bo przecież oprócz drzew nie boję się nawet pająków , wysokości , ciasnych pomieszczeń ani zupełnie niczego to jest jedyny mój lęk z którym spędzę całe życie. nigdy nie przestanę się bać drzew najbardziej tych połamanych w dzieciństwie otrzymałam małe drzewko szczęścia zaczęłam się nim bawić urywałam wszystkie gałązki przecież dla pięcioletniej dziewczynki to jest tylko figurka , która stoi na półce. teraz nie mam zupełnie nic szczęście mnie olało , nigdy nie poczuję się bezpiecznie zawsze będę tłumiła w sobie strach i nienawiść do nich. uświadomiłam sobie , że wtedy te gałązki oznaczały moją całą przyszłość , mogłam mieć wszystko..
|
|
 |
|
wiesz przecież , że dla Ciebie przeszłabym tysiące kilometrów. wiesz , że gdybyś tylko poprosił , znalazłabym się obok Ciebie. wystarczy słowo.
|
|
 |
|
właśnie mija kolejny tydzień jak nie ma Cie w moim życiu. odeszłeś bo miałeś dość moich problemów, mojego narzekania, całej mnie- znudziłam Ci się albo poprostu to wszystko Cię przerosło, może zagłębiając się w moje trudności zapomniałeś, że chcesz być szczęśliwy. a może odeszłeś żeby mi pokazać, że bez Ciebie też potrafię być silna. może wrócisz za miesiąc, za dwa, za rok ale wrócisz. / zaklamanamilosc.
|
|
 |
|
faceci trzepią Cie jak perski dywan .
|
|
 |
|
kocham Cię - bez żartów i różnych chujowych bajerów.
|
|
 |
|
Ja tylko pragnę pokochać.
|
|
 |
|
"Jest źle. Jest cholernie źle.
To życie mnie przerasta.
Już nie potrafię radzić sobie z problemami.
Wszystko się powoli pierdoli.
Historia się powtarza.
Nie mam siły już. Opadam.
Kryzys związku. Kolejna żałoba. Choroba. Problemy w szkole. Zakochany przyjaciel.
Czemu życie musi być takie trudne ?
Czemu opadam zamiast piąć się w górę ?
Chcę zniknąć.
Sensu nie widzę w tym wszystkim, lecz jeszcze trwam.
Pragnę odejść, lecz nie potrafie zastawić tych co kocham."
|
|
 |
|
chyba nie powiesz Mi, że w żadnej sekundzie nie byłam Twoją przewodnią myślą. że od tamtego czasu ani razu nie przewinął Ci się przez głowę, któryś z Naszych momentów. że nie przypomniał Ci się Mój śmiech, który nazywałeś uroczym. że nie zatęskniłeś za dotykiem delikatnych dłoni. że nie zabrakło Ci wiecznego leniuchowania przed telewizorem z niebieskim viceroyem w ręku. nie powiesz, że tak po prostu wygasła w Tobie ta miłość, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
|
z dokładnością sprawdzoną kilka razy spakowałam swoje rzeczy, ledwo dopinając wielką walizkę. zmarnowanymi oczami ostatni raz spojrzałam na swój pokój po czubek wypełniony stertą wspomnień. wzięłam jeszcze łyk wody, myjąc po sobie szklankę w kuchni. ucałowałam psa, po chwili prosząc by pozdrowił rodziców. bezsens, wiem. weszłam do parku, w którym jak co dzień przesiadywała ekipa. zamurowało ich, widząc jak zmierzam z walizką. między nami nastąpiła bezszelestna cisza.-wyjeżdżam.-oznajmiłam patrząc w ich przepełnione żalem oczy.-nie potrafię być tutaj. wszystkie miejsca Mnie przygnębiają. wrogowie szykują kolejną zemstę. w szkole, w ogóle się nie układa.-przerwałam, siadając na ławce i odpalając szluga. wtedy jeden z kumpli podszedł, uklęknął przede Mną wyjmując Mi z ust papierosa. zaciągnął się, po chwili cytując " po co zmieniać wszystko, jak Nasz świat jest tutaj? " . przytulił Mnie i podając piwo, które chłodziło się w cieniu, szepnął krótko: nie wydurniaj się,mała. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Są może cukierki o smaku pocałunków, zapachu słońca i w kolorze malin?
|
|
|
|