 |
siedzimy przy ognisku. pijąc kolejny łyk wódki z plastikowego kubka, świat wiruje coraz bardziej. słyszę głosy, mnóstwo głosów, jednak nie potrafię ich dopasować do przewijających się tu postaci. ktoś siedzi obok mnie - chyba szepcze czułe słówka. spoglądam na koleżankę - śmieje się, chyba jest szczęśliwa. nadal słyszę kiepską bajerę, nagle czuję pociągnięcie za rękę: 'chodź'. zapieram się, ale koleś jest silniejszy. wyrywam się, podchodząc do kolegi - widzę tylko cios wymierzony w stronę tamtego. robi się zamieszanie, chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. / veriolla
|
|
 |
to nieważne czy przy lewym płucu znajduje się serce, czy jedynie martwy kawał mięsa, od dawna pozorujący życie. wciąż zapełnia pustkę, by na co dzień obciążać bólem, nie tylko klatkę ale i całą resztę, nawet tych najdrobniejszych odłamków Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta. / veriolla
|
|
 |
ogólnie to już jest o wiele lepiej niż było jeszcze kilka miesięcy wstecz. tylko od czasu do czasu zastanawia mnie fakt, czy Ty kiedykolwiek zdałeś sobie sprawę z tego, że złamałeś obietnicę ? czy kiedykolwiek , może idąc na uczelnię, zatrzymałeś się, usiadłeś na ławce i pomyślałeś o mnie ? czy kiedykolwiek tak na prawdę byłam dla Ciebie ważna .. / veriolla
|
|
 |
nawet promienie słońca inaczej smakują, bez Ciebie. / veriolla
|
|
 |
poszłam w odstawkę. zeszłam na drugi plan. ba, może nawet nie na drugi. wymazano mnie z Twojego scenariusza. straciłam główną rolę. ludzkość mnie potępia. a Ty? Ty też mnie nienawidzisz? kurwa, nie wierzę. / deliberacja
|
|
 |
dziś, obiecuję, ostatni raz świadomie wspominam Jego twarz.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Potrzebuję kilku sekund, by stanąć przed Nim i spojrzeć oczami pełnymi łez na Jego lewą stronę klatki piersiowej, żeby zrozumiał, żeby zabolało go chociaż w połowie tak bardzo jak bolało przez te wszystkie miesiące mnie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
Ona jest ze snu a ubrana w codzienność.
|
|
 |
Czekam wciąż na moment, kiedy bez żadnych pohamowań, w każdej chwili, bez względu na wszystko, będę mogła być obok Ciebie i czuć Twoje ciepło. Czekam na moment, w którym po prostu będę mogła podejść i pocałować Cię, ot tak.
|
|
 |
Chcę chłonąć każdy oddech Twój.
|
|
 |
Jak kocha to wróci? Osobiście uważam, że jeśli kocha to nigdy nie odejdzie.
|
|
|
|