|
W Twoich oczach jest takie coś. Takie coś czego pojąć nie mogę. Zakochałam się w nich i nie potrafię tego zmienić. Mimo, że nie jesteś przy moim boku, to Ty jesteś najważniejszy na całym świecie. Pomogę Ci przetrwać, dam dowód na to, że nie potrafię przestać Ciebie kochać. Będziesz trzymać mnie w swych ramiona, będziemy tylko My, nikt więcej. Nie poznasz smaku życia w samotności, uczmy się czym jest życie.
|
|
|
grunt, że jesteś szczęśliwy.
najważniejsze, że mogę patrzeć na Twój niebiański uśmiech bez wyrzutów sumienia.
nie ważne, że dzielisz się tym szczęściem z kimś innym, kimś kto jest jego powodem.
najważniejsze, że czujesz jak bardzo kochasz. nie ważne, że nie mnie.
to komuś innemu co dzień powtarzasz jak kochasz.
jak szczęśliwie.
bo dla mnie Twoje szczęście jest istotniejsze od własnego. jaki z tego wniosek?
kocham Cię
|
|
|
Potrafiła uśmiechać się mimo wszystko. I to jak! Uśmiechać oczami. Nawet jeśli te były przed chwilą pełne łez. Bo jak sama mówiła, ludzie nie potrzebują jej smutku, im potrzebna jej nadzieja. Mimo, że jej oczy ociekały łzami, to i tak gdy nastało światło dzienne była szczęśliwa, przynajmniej inni nie widzieli smutku i tęsknoty z Nim, który zżerał Ją od środka. Tak, straciła miłość swego życia i tak naprawdę żadna ze stron nie mogła nic zrobić .
|
|
|
"i żyli długo i szczęśliwie" - nikt nie powiedział , że razem .
|
|
|
Wyglądała pięknie jak nigdy,pachniała perfumami CoCo Chanel. usiadła mu na kolana, sunęła delikatnie dłonią po jego policzku i szepnęła do ucha 'wypierdalaj z mojego życia
|
|
|
Najbardziej lubiła siadać na schodku, i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym, jak przecudownie by było, gdybyś był obok..
|
|
|
jak to dobrze, że skończył się już ten podły dzień, co mi Cię zabrał.
|
|
|
nie chce mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat się odezwie. nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisał sms. nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. Nie chce,nie dzis,nie jutro..Nigdy
|
|
|
skoro ci już nie zależy , to po co się tak gapisz ? tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
|
Sumienie miał czyste. Nieużywane.
|
|
|
|