|
Co dzień, co noc wspólne chwile są wykwintne, memu życiu dajesz kolor niczym pigment. ♥
|
|
|
Czasem czuję się tu jak outsider, twojej recepty na życie nie chcę sam znajdę. Znam prawdę o sobie i konsekwencje, wiem że, nie zbuduje nic bez poświęceń.
|
|
|
Wracam do tamtych dni, no i znowu mam ubaw, ten mój spokój, to przede wszystkim Twoja zasługa. No i spluwam na przeszłość, bo jak wiesz mam swój powód, nasze życie nigdy nie zamknie się w cudzysłowiu. Ciągle mam przed oczami to, co ci obiecałam, moje serce, ty z powodzeniem kruszysz tą skałę, wtedy nie żartowałam, napisałam to serio, już od dawna uważam, że powinieneś być ze mną.
|
|
|
Moja pierwsza miłość, i mój pierwszy spacer, to po nim pierwszy raz odczułam taką stratę...
|
|
|
muzyka to większa część mnie, bez muzyki moje
życie nie miało by większego sensu.
|
|
|
Pamiętaj fakt to fakt, a brednia to brednia Jedna jest racja, tak jak miłość jest jedna.
|
|
|
stary, kobietę się kocha, mimo wszystko. po to jest. i masz z nią sypiać, masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie tylko wokół tego to się kręci. przytulaj ją. daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. zważywszy na to, że jest delikatniejsza, kurwa, nie rań jej.
|
|
|
zagram w lotto, jeśli będziesz ówczesną kumulacją.
|
|
|
a wieczorami wtulając się w poduszkę, zamykam oczy, staram się oszukać własną podświadomość. przypominam sobie zapach twego ciała, ciepło dłoni. to nie takie trudne, od kiedy pozwoliłeś
poznawać się kawałek po kawałku, tak powoli zadurzając się coraz bardziej. wyobrażam sobie ciebie obok, smak twych ust, które tak bardzo uwielbiałeś zatapiać w moich łącząc je w jedną całość. ramiona, w których budziłam się każdego dnia, i ten cudowny uśmiech zadedykowany tylko dla mnie.
|
|
|
są gesty , które doceniamy dopiero gdy kończą się bezpowrotnie .
|
|
|
słów na usta nie ciśnie się zbyt wiele, co mam powiedzieć ? naprawdę nie wiem .
|
|
|
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film, i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie. Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia.
|
|
|
|