 |
|
` to nie ja uroiłam sobie w głowie plan idealnego związku, który będę tworzyć z perfekcyjnym mężczyzną. To nie ja zażyczyłam sobie spełniania wszystkich bajkowych snów. To nie ja chciałam stać się księżniczką. To ja nie spełniłam Twoich oczekiwań. / odratowana
|
|
 |
|
dlaczego nie mogę bez Ciebie żyć?
|
|
 |
|
Co zrobić z bólem, jeśli jest większy, niż można znieść?
|
|
 |
|
Praktycznie minus "-" to połowa plusa "+"
|
|
 |
|
` przecież mówiłam Ci przez co przeszłam. Dobrze wiedziałeś o mojej przeszłości. Miałeś również świadomość mojej słabej psychiki. Przecież opowiedziałam Ci o moim życiu wszystko, abyś tylko mnie nie zranił, nie zrobił czegoś źle. Uprzedziłam Cię co do każdego detalu, chciałam żebyś był ostrożny. Poświęciłam Ci tak wiele, obdarzyłam zaufaniem a Ty kompletnie nic nie zrozumiałeś z moich słów. Odszedłeś dokładnie w taki sam sposób. A teraz zabolało podwójnie mocno. / odratowana
|
|
 |
|
` każdy dzień rodzi w nich nowy ból, setki niechcianych słów, tych odegranych ról... Ten ból. / Kaen
|
|
 |
|
To, że osoba, którą kochasz odchodzi, wcale nie oznacza, że automatycznie znika ona z Twojego życia. Ta osoba już na zawsze pozostaje w Twoim sercu towarzysząc Ci każdego kolejnego dnia. / napisana
|
|
 |
|
` chciałam być. Chciałam być dla Ciebie. Chciałam towarzyszyć Ci w każdym kroku przy Twoim boku. Chciałam wspierać Cię w wyborach i pocieszać przy porażkach. Chciałam być dla Ciebie przyjaciółką, dziewczyną i kochanką. Nie chciałam się wcale starać, chciałam być w Twoich oczach najlepsza, tylko dla Ciebie. A teraz już nie chce. Nie mam ochoty żyć. / odratowana
|
|
 |
|
Odzywasz się, a pierwsze słowa to przeprosiny. Przyjmuję je - w gruncie rzeczy nie czułam żalu i przede wszystkim nigdy nie potrafiłam gniewać się na Ciebie. Być może w toku całej rozmowy wydam Ci się wredna, zapewne odpiszę nie po Twojej myśli, nie zrobię tego, czego oczekujesz, ale to jestem ja - ja z rozumem na czele i sercem wetkniętym w najciemniejszy kąt. A chcesz go posłuchać? Bo jest tam. Jest i przesyła Ci krótką prośbę, byś przyszedł, przytulił je i jeśli Ci zależy, zaczął walczyć o jego arytmię.
|
|
|
|