 |
nie obiecuj mi że będziesz przy mnie zawsze. wiem , że kiedyś w końcu Cię zabraknie.
|
|
 |
może i zbyt szybko się zakochuję , ale jeśli już to kocham całym sercem.
|
|
 |
nie zdawałam sobie sprawy , jak łatwo może się pojawić uśmiech na mojej twarzy.
|
|
 |
|
Czułeś kiedyś strach i niepokój wypływający z oczekiwania na ważną dla Ciebie odpowiedz ? Ta pieprzona obawa, że jednak nic do ciebie nie czuje? Nie przejmuj się stary. Ja to mam dzień w dzień. Z coraz mniejszą nadzieją na odwzajemnienie uczuć. Nie powiem że nie boli, bo boli zajebiście. Ten przeszywający ból z serca, niepokój o każdy dzień. Każdy uśmiech i każde spojrzenie w inna stronę wywoływało negatywne emocje, a skutki tego goiły się miesiącami. To wcale nie obsesja. To niespełniona miłość, która zabija bez znieczulenia. / k.sz
|
|
 |
wyczekiwała kolejnego dnia , bo miała nadzieję że Go znów zobaczy. jeśli nie , to chociaż napisze. jeśli tego nie zrobi , to przecież są kolejne dni. i tak z nadzieją , czekała , na coś co nigdy nie nadejdzie. nie mogła pogodzić się z myślą , że odszedł..
|
|
 |
Ja mam wolny czas, imprezy i kaca każdego ranka po. Ja mam wódkę, papierosy i kilka niezłych filmów do oglądnięcia. Nie mam ograniczeń ze strony chłopaka, nie mam kłótni i łez. Nie boję się nocami, że ktoś może do mnie nie zadzwonić czy nie przyjść. Teoretycznie mam poukładane życie bez niepotrzebnych scen dodanych w promocji do związku. Ty masz jego. Chcesz się zamienić? /esperer
|
|
 |
Koniec czegoś zazwyczaj nie jest prawdziwym końcem. Bo co z tego, że nie ma go przy tobie, że nie jest jak dawniej, skoro i tak nosisz w sercu jego imię? Co z tego, że nazywasz się singlem, skoro nawet nie korzystasz z prawda randek? Koniec będzie wtedy gdy bez żalu odrzucisz jego połączenie, gdy odwrócisz się na pięcie i po prostu odejdziesz. Musisz zacząć żyć i wyprzedzić ten syf. /esperer
|
|
 |
Podłącz do prądu sprzęt, wystaw głośnik na parapet. Niech ulice na osiedlach rozbrzmiewają chorym rapem.
|
|
 |
Tego potrzebowałam. Potrzebowałam tego spotkania ,żeby uświadomić sobie, że to koniec. Przeszłość nie zamieni się w teraźniejszość, tamte chwile nie będą już moją przyszłością. To nie boli, ja nie cierpię, tego właśnie mi brakowało do zakończenia rozdziału związanego z nim. Potrzebowałam strzału po pysku od rzeczywistości, który w końcu powiedział mi, że dosyć już czekania i wiecznej tęsknoty, bo muszę iść do przodu. Dziękuję za to co było i żegnam. /esperer
|
|
 |
próbowałam odrzucić od siebie tę myśl. to pragnienie bycia blisko Niego. próbowałam zniszczyć w sobie to przyciąganie. na darmo.. przecież jak kocham , to tak będzie zawsze. jak potrzebuję , to będę to czuć. może i będę uspokajać moje pragnienie marzeniami. moją wyobraźnią. jednak nigdy nie dowiem się , jak naprawdę jest czuć Jego wargi na swoich.
|
|
 |
a smutki będę zapijać wódką i dusić dymem.
|
|
|
|