|
ktoś zapytał mnie, co najbardziej lubię. zamarłam. po chwili wahania powiedziałam, że lubię książki i zieloną herbatę. nie śmiałam powiedzieć, że najbardziej lubię seks i kokainę, najlepiej razem. stałabym się straszną suką w oczach innych.
|
|
|
i tylko się kurwa nie uśmiechaj gdy mówię, że czuję się jak rozdeptany robak.
|
|
|
razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale.
|
|
|
i wiedz kochanie, że niekiedy częste myślenie o innej kobiecie jest gorszą zdradą, niż pójście z nią do łóżka.
|
|
|
i nie udawaj takiej świętej, bo każda z nas ma w sobie coś z dziwki.
|
|
|
myślę - jak ludzie dodają tyle kłamstwa do uczuć?
|
|
|
a oni cytują moje słowa, które nawet nie wyszły z moich ust.
|
|
|
możesz nie widzieć nic, gdy spoglądasz mi w oczy - ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.
|
|
|
są na świecie ludzie, którym przychyliłabym nieba, aby słońce wypaliło im oczy.
|
|
|
chcę zmyć ten makeup, a z nim strach przed jutrem, być gotową oddać życie za jeden uśmiech.
|
|
|
może to pojmiesz jeśli się skupisz. ja daję tu rady, ty tu dajesz dupy.
|
|
|
dziwkarskie zajęcie, to polowanie na frajerów i nie mówię tu o dziwce z zawodu, a z charakteru.
|
|
|
|