 |
|
pomyśl jak to jest kiedy braknie ci nadziei
w takim młodym wieku kara za to że żyjemy
|
|
 |
|
Nie wiedziałam, że drugi człowiek może tak boleć, że obojętność to taka ukryta broń./esperer
|
|
 |
|
Już od kurwa kilku dni widzę ten pierdolony burdel, mam depresję, czuję smutek i mam ciągle w oczach pustkę. Zanim pójdę jeszcze wkurwię wszystkich, którym dałem miłość, bo już nie chcę tym oddychać, żyjąc pierdoloną chwilą
|
|
 |
|
Pusty pokój, nie chcę iść za tym, co większość, i przelałem tyle łez, że wątpiłem w moją męskość.
Puste ulice, Ty patrzysz na mnie wrogo, chciałbym mieć kiedyś ten uśmiech, wiesz, poeci tak mogą.
Idę sam, ludzkie sumienie nie zna granic, skoro jestem takim ścierwem, to weź mnie kurwa zabij
|
|
 |
|
Widziałem w życiu szarość i poznałem jej oblicza, kiedy ze łzami w oczach się włóczyłem po ulicach
|
|
 |
|
Mijam sprzedawczynię w kiosku, która mnie dziś nie poznaje, jakaś nastoletnia dupa tam kupuje paczkę fajek, idę dalej, do świata marzeń, choć wiem, że go nie ma, gdy ziom pyta co jest cięte, nie chcę mówić jak się miewam.
|
|
 |
|
Jest mi przykro, że dziś musisz na to patrzeć, ale trzykroć mam nadzieję, że te blizny czas mi zatrze,
to jak w teatrze, setki widzów, w chuj artystów, zamiast patrzeć, to odgrywam swoją rolę wśród statystów.
|
|
 |
|
Już od kurwa kilku dni widzę ten pierdolony burdel, mam depresję, czuję smutek i mam ciągle w oczach pustkę. Zanim pójdę jeszcze wkurwię wszystkich, którym dałem miłość, bo już nie chcę tym oddychać, żyjąc pierdoloną chwilą
|
|
 |
|
Zastanawia mnie czy gdzieś pomiędzy buchami, tymi wszystkimi wersami, i litrami wódy pomyślisz czasem o mnie. Wspomnisz chwilę kiedy było naprawdę dobrze, kiedy rozmawialiśmy godzinami, i tak perfekcyjnie się rozumieliśmy. Czy pamiętasz jeszcze dotyk moich warg, miękkość mojej skóry i zapach ciała... / Stostostopro .
|
|
 |
|
Przykro mi, lecz jestem z tych którzy popełniają błędy. / Chada
|
|
 |
|
Wiesz dokładnie, że nie napisze, ale zawsze czujesz ten płomyk nadziei słysząc wieczorem dźwięk sms'a.
|
|
 |
|
Tak łatwo można się uzależnić od drugiej osoby. Tak łatwo można przejąć jej nawyki. I nagle nie ma powodu, żeby wstać z łóżka. I dzień przelatuje przez palce. Nie ma nic.
|
|
|
|