 |
' Znam kilka słów które ranią jak nigdy . Patrzysz na nią , niby anioł a krzywdzi . '
|
|
 |
Cholernie lubie, gdy nazywa mnie swoją.
|
|
 |
Dokoła ty. I nie ma już innego powietrza. Nade mną ty. I nie ma już wyżej innego nieba.
|
|
 |
w chuj rozpierdolone życie, ale jeszcze żyję.
|
|
 |
nie czekaj na to, co przyniesie los. korzystaj z tego życia, które ma gorzki smak. przecież jutra może nie być, pomyśl...
|
|
 |
właśnie teraz żegnam się z tamtym życiem już na zawsze. nie chcę do niego wracać.. ocierając łzy, targam wspomnienia, wszystko związane z tamtym czasem. nie wracam do tych chwil. coraz trudniej dżwigać ciężar tego życia. odejmijmy choć trochę. na ulicy mijam ich ze spuszczoną głową w dół udając, że nie słyszałam wypowiedzianego "cześć". tak mi jest lepiej, nie chcę mieć nic wspólnego z przeszłością. może mnie nikt nie zrozumieć, ale tak już mam. zbyt wrażliwa, emocjonalna.. można by tak wymieniać. po prostu nie przyzwyczajaj się do mnie, ja mam w zwyczaju uciekać.. w pamięci tkwią te złe chwile, wspomnienia. to ciągle tkwi w myślach. ale lepiej to zamknąć w sobie, po co mówić o tym..
|
|
 |
wiem, mam ciężki charakter. przepraszam.
|
|
 |
pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? kłamałam. jestem nikim. nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. nie dałam rady. wcale się nie trzymam. na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. po prostu nie istnieję. / veriolla
|
|
 |
od ostatniego czasu, przestałam wierzyć w człowieka, który był dla mnie powodem żeby dalej żyć. Patrze w lustro i widze tego człowieka, zawiódł mnie, jest kims innym, już nie ta sama osobą która kiedyś dawała tyle pozytywnej energii innym. teraz? jest tylko zwykłym człowiekiem który z dnia na dzień ma coraz bardziej dość swojej osoby.
|
|
 |
Pomimo straty i ponownego odzyskania wszystkiego co najwazniejsze w moim życiu, czułam niedosyt, już nie było tak jak kiedyś, nadal nie jest. szkoda mi, że to wszystko tak spieprzyłam, ale jednym małym ruchem łatwo jest cos zjebać, trudniej to odzyskać, no ale przecież czas nie zawraca co?
|
|
 |
nie wiem co nas poróżniło, ale uwierz, jeśli bym wiedziała zabiałbym to odrazu.
|
|
|
|