|
|
usiadła na skraju łóżka, wpatrując się w podłogę. na jej twarzy odbijało się światło wpadającego przez okno blasku księżyca. była bezsilna - wiedziała , że znowu pakuje się w to gówno, które ją niszczy - gówno, zwane miłością. / veriolla
|
|
|
Był najpiękniejszą bajką, jaka kiedykolwiek istniała. Był przy mnie zawsze, gdy tego potrzebowałam. Nie martwiłam się dzielącymi nas różnicami, opinani przyjaciół na nasz temat. Świat stał się lepszy, dni piękniejsze. Moje serce prosiło, by to wszystko trwało wiecznie. Pełna miłości wkraczałam w nieznany świat… Ale to wszystko się skończyło. Nadzieja umarła wraz z jego odejściem, słowami, że kocha, lecz nie możemy być razem. Przygryzając delikatnie wargi stałam tam przed nim powstrzymując łzy. Wpatrując się w jego brązowe oczy starałam się zrozumieć dlaczego… Wszystko na nic. Łzy zaczęły spływać po moim policzku, lecz nie miał, kto ich otrzeć. Go już nie było.
|
|
|
dziś dokładnie mija rok odkąd się poznaliśmy, pamiętasz?
|
|
|
najgorsze jest uczucie, gdy wiesz, że nigdy nie będziesz dla niego tą pierwszą.
|
|
|
|
Zanim cokolwiek powiesz, musisz wiedzieć, że gówno mnie to obchodzi. / pepsiak
|
|
|
Edytowałam kontakt z 'On' na 'Zero', jeszcze nigdy zero nie znaczyło tak dużo..
|
|
|
kłam. powiedz, że kochasz. pozwól wierzyć, że tak właśnie jest.
|
|
|
ile razy powtarzałaś sobie, że to już ostatni raz? ostatni raz, gdy przez niego płaczę...
|
|
|
|