|
Ta pierdolona świadomość własnej naiwności.. Powiedz mi jak długo to trwało? Jak długo mnie bezczelnie okłamywałeś? Jak długo kurwa?!
|
|
|
Dziś już wszystko jest jasne. Wygrała największa dupodajka z pobliskiej miejscowości. Wiesz? Brzydzę się Tobą. Nie nią, bo Ona już tak ma, taki styl życia - dawanie dupy na prawo i lewo. Ale Ty? Jak mogłeś tknąć kobietę którą miało pół województwa, która rozkłada nogi przy każdej okazji, która puszczała się nawet z Twoim własnym bratem? Myślałam że stać się na więcej.
|
|
|
Doskonale sobie radzę bez Ciebie. Idealne rozchwianie emocjonalne połączone z uzależnianiem się od alkoholu. Do tego piękne wyżywanie się na wszystkich wokół a ryczenie w poduszkę opanowane do perfekcji. Bosko się czuję. Chuj z tym że rozpierdala mnie od środka.
|
|
|
|
Znasz to uczucie, gdy wszystko jest zajebiście, prawie jak z dobrego snu, a jednak przeczuwasz, że coś będzie nie tak ? Że coś się spieprzy ? / martusiowata
|
|
|
co czujesz? gdy patrzysz na łzy osoby , którą kochasz najbardziej na świecie i wiesz , że placze z twojego powodu...
|
|
|
` Ważne by mieć cel.. ważne by do niego dążyć.. by świat lepszym był !
|
|
|
nie ma ludzi przegranych. zawsze należy walczyć do skutku. przegraną jest poddanie się porażkom.
|
|
|
Znowu chciałabym poczuć woń jego skóry. Spokojnie zaciągnąć się zapachem szczęścia. Był jedyną osobą, którą bezgranicznie kochałam. Wypełniał sobą każdy milimetr mojego serca. Chowając się w jego ogromnych ramionach wiedziałam, że obronią mnie przed najgorszym złem. Nikt nigdy nie dał mi tyle pięknych chwil. Każde słowo wypowiedziane z tych najcudowniejszych, bladych ust przywracały uśmiech na mojej twarzy. Kolejny raz niesamowicie Go potrzebuję. Kolejny raz cholernie zatęskniłam.
|
|
|
Zmieniałam się dla Ciebie z każdym dniem, znienawidziłam całą swoją przeszłość, nawet gdy się z Tobą spotykałam byłam kimś zupełnie innym. I to był mój największy błąd. Starałam się idealizować siebie w Twoich oczach i udowodnić że nie jestem taka jak mówią, jednocześnie wciąż udając że nic do Ciebie nie czuję. I co? Zrobiłam tylko z siebie kretynkę.
|
|
|
Czuję się beznadziejnie z głową pełną myśli o Tobie. Nie chcę tak żyć, z całych sił próbuję się tego pozbyć i za cholerę nie potrafię. Chciałabym zniszczyć to chore uczucie którego nawet sama nie potrafię nazwać... zniszczyć i pójść dalej tak jakby nigdy nic się nie stało, tak jakbyś nigdy nie stanął na mojej drodze.
|
|
|
Brakuje mi Ciebie bardziej niż tego cholernego słońca... Bo wiesz, ono kiedyś wzejdzie a Ty? Wrócisz?
|
|
|
|