 |
|
miałam, ochotę, dzisiaj do Ciebie, podejść, przytulić i zacząć, bezwstydnie całować. już zrobiłam, pierwszy krok, kiedy się, ocknęłam i przypomniałam, sobie, że my się już, nie znamy. już, nie. pomimo tego, że jeszcze nie dawno, pałałeś, do mnie miłością.
|
|
 |
|
nie wybaczę, Ci jeżeli, nasze spojrzenia, się spotkają, a ja wybuchnę spazmatycznym płaczem.
|
|
 |
|
kochasz, nie znasz, nienawidzisz. kocham, cierpię, zbieram, się.
|
|
 |
|
ucieknijmy. moje, aktualnie, największe marzenie, figurujące, na samej, górze, mojej listy, pragnień.
|
|
 |
|
ty, zbyt, pijany ja zbyt, naiwna. na tym, opiera, się nasza 'miłość'.
|
|
 |
|
błędy, nie są, dla mnie lekcją, ani nauczką. są codziennością.
|
|
 |
|
nie dzwoń, nie pisz, zapomnij. mnie nie ma. znikam. okej. ale powiedz, to mojemu sercu.
|
|
 |
|
strach, przed emanowaniem, szczęściem. strasz, że zniknie, gdy je dostrzeżemy.
|
|
 |
|
ciesz, się szczęściem. nie martw, się o jego koniec. ważne jest tu i teraz. a nie łzy, w przyszłości.
|
|
 |
|
nie mam czasu, na miłość. przepraszam, jestem, zbyt zajęta.
|
|
 |
|
postawiłeś, ultimatum. albo ja i Ty, oraz męska, kabina, na szkolnej przerwie, albo z nami koniec.
|
|
 |
|
ostatnią rzeczą której pragnę i pierwszą, której za nic nie chcę jest twoja izolacja, diametralna przemiana. i to znowu tylko i wyłącznie moja inicjatywa. jednym słowem "comeback" niszczycielskiej Moniki.
|
|
|
|