 |
Nic nie będzie już tak jak było, błędów popełnionych wiele razy nie da się już naprawić.
|
|
 |
Wspomnienia mają to do siebie że bolą i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ale może to nie wspomnienia są najgorsze, tylko fakt że to już nie wróci. Przecież to one pozwalają Nam jakoś wytrwać, bo kiedy je analizujemy i przeżywamy w głowie po raz 45345 to w jakiejś części wraca ta chwila i znów możemy poczuć to co wtedy.
|
|
 |
W tym wszystkim najgorsza jest nadzieja, chociaż to ona pozwala mi przeżyć każdy kolejny dzień.
|
|
 |
Bo on po prostu jest niezastąpiony, pomimo wszystko.
|
|
 |
Wytłumacz mi jak mam być z innym wciąż pamiętając o tym za którym tak straszliwie tęsknie i którego mi tak brakuje ?
|
|
 |
Cześć ! Chciałam Ci tylko powiedzieć, że cholernie namieszałeś w moim życiu i bez Ciebie totalnie sobie nie radzę, nikt też nie jest w stanie zastąpić mi Ciebie, ale w sumie to chyba nic ważnego, miej wyjebane dalej.
|
|
 |
Rozpamiętując idealną przeszłość, ciężko jest zaangażować się w przyszłość, mając nadzieję, że to co było jeszcze wróci, że będzie kiedyś tak samo jak kiedyś.
|
|
 |
Po prostu bała się zaangażować w nowy związek, może po prostu miała nadzieję, że On jednak jeszcze kiedyś do niej wróci.
|
|
 |
Myślę, że jeden pocałunek by sprawił, że wszystko by wróciło, nawet byś zatęsknił za chwilami kiedy biliśmy razem i chciał więcej, jestem tego pewna.
|
|
 |
Walczyła o szczęście, by zapomnieć o łzach.
|
|
 |
Lubię te ciarki na placach i bizonki w brzuchu na Twój widok.
|
|
 |
Obiecałam sobie, że zacznę wszystko od nowa, bez niego. Czy dałam rade ? Na początku było ciężko, bo przecież nie da się tak po prostu zapomnieć. Jednak po jakimś czasie nie było go już tyle we mnie ile na początku, myśli o nim pojawiały się tylko kilka razy dziennie, przestałam nawet płakać. Zdarzały się chwile kiedy myślałam że nie dam razy, jednak przecież musiałam. A teraz ? Jest znacznie lepiej, oczywiście zdarza się że o Nim pomyślę od czasu do czasu, jednak po prostu wspominam. Zaczynam powoli szaleć za innym uśmiechem niż Jego, innym dotykiem i zupełnie innym charakterem. Jedynie zapach Jego perfum jest czymś, za czym wciąż szaleje i gdy tylko go poczuje, wraca wszystko. Ale, jeszcze nauczę się, szaleć za innym zapachem, bo przecież nie poczuję już nigdy go na Jego skórze, nawet możliwe, że Jego samego już nigdy nie zobaczę.
|
|
|
|