|
Wciąż w oczach mam łzy na samo wspomnienie o Tobie, a przecież tak bardzo staram się zapomnieć jak bardzo byłeś ważny, jesteś.
|
|
|
Chciałabym nigdy nie zranić nikogo, tak bardzo jak on zranił mnie.
|
|
|
przez dno dna ku niebu dzisiaj spotkam się z Bogiem.
|
|
|
Chciałabym być wszystkim czego pragniesz.
|
|
|
wszystko runie nam na głowę tak jak domek z kart, wciąż chcemy zmienić coś, choć ponoć nie ma na to szans.
|
|
|
bez wiary w przyszłość, bo nic nam nie wyszło po naszemu.
|
|
|
jej oczy mówiły, jej uszy słyszały, jej usta szeptały, aż dreszcze mnie brały.
|
|
|
nie wiem co Ty czujesz, ja nic nie czuje pewnie..
|
|
|
Nie mam odpowiednich słów by określić to co teraz czuję. Bezsilność i pustka już na dobre zadomowiły się w moim sercu. Codzienność, każdy dzień, przeżycie go sprawia mi ogromną trudność. Nawał obowiązków, sterta książek i zbyt szybko płynący czas. Co wieczór prosiłam Boga o spełnienie chociaż namiastki tego czego pragnę najbardziej na świecie, szczęścia. Poczucia bezpieczeństwa i świadomości, że ktoś inny potrzebuje mojej obecności we własnym życiu. Tego mi brakuje, i za tą bliskością, za obecnością drugiej osoby tęsknię najbardziej. Ale dzisiaj daje za wygraną. Jak pieprzony tchórz poddaje się..
|
|
|
czuje jej dotyk na szyi i oddech na plecach, rękę na brzuchu i to w chuj mnie podnieca.
|
|
|
Boję się zaangażować, bo wiem jak to potem cholernie boli.
|
|
|
Możemy dojść razem daleko, ale tylko na moich zasadach kotku.
|
|
|
|