|
Brzydzę się tymi, których może mieć każdy.
|
|
|
Niby wszystko jest w porządku bo przecież uśmiecham się, a nawet się śmieje, codziennie wstaję rano i wypełniam swoje obowiązki, stawiam sobie cele i do nich dążę, spędzam czas ze znajomymi, dużo rozmawiam z wieloma osobami, a mój śmiech czy dobry humor absolutnie nie jest udawany. Więc w czym problem ? Otóż kiedy wracam do domu, kiedy jestem już sama ze sobą uświadamiam sobie że czegoś ciągle mi brakuje, łzy same lecą do oczu, długo płaczę i ciężko jest mi przestać, brakuje kogoś do kochania, kto by po prostu był i odwzajemniał uczucie.
|
|
|
Szybko wycieram spływające łzy by nikt nie widział, choć cholernie bym chciała żeby ktoś w końcu zauważył.
|
|
|
Zmyty makijaż, rozczochrane włosy, za duża męska bluza, ciepła kołdra, dobra muzyka, odcięcie się od wszystkich, tak czasami potrzebuję tego.
|
|
|
Jeśli mówisz mi, że mnie nienawidzisz, to prawdopodobnie dlatego, że kiedyś mnie kochałeś. | idzysrlz.
|
|
|
Ciągle kierujesz się tym, co Tobie będzie najlepiej, podejmujesz decyzje tylko przez swój pryzmat, zastanowiłeś się kiedyś co czują inni ? Czego oni od Ciebie oczekują, a może nawet co może spowodować uśmiech na ich twarzach ? Może choć raz spróbuj wyjść dalej niż czubek własnego nosa, może wtedy zrozumiesz.
|
|
|
Oh, cóż za głupiec śmiał twierdzić, że uśmiechnięty człowiek, musi być równie szczęśliwy ?! | idzysrlz.
|
|
|
Uwierz kochanie, trudno jest mi patrzeć, jak się męczysz, ale chcę żebyś zobaczył jak to jest, kiedy sam upadasz i sam musisz próbować się podnieść. | idzysrlz.
|
|
|
Nie spodziewałam się, że będę potrafiła zasnąć bez Twojego "dobranoc kochanie", a jednak.
|
|
|
Czasami dusisz w sobie silne emocje tak długo, tak wytrwale, że wystarczy maleńki pretekst żeby je z siebie wypuścić, żebyś rozleciała się na małe kawałeczki.
|
|
|
Nie. Na pewno nie jest typem faceta, który kupuje kwiaty na przeprosiny, czy pisze wiersze dla swojej ukochanej kobiety. Nie stoi godzinami pod moim domem, ani nie dzwoni co wieczór, by usłyszeć mój głos i życzyć mi dobrej nocy. Rzadko kiedy kupuje prezenty, można powiedzieć, że robi to tylko okazjonalnie i czasami woli zostać dłużej na treningu, niż zjeść ze mną kolacje. Nie uznaje kompromisów i ma zwyczaj dominować w naszym związku. Nie prawi komplementów, nie jest słodkim dzieciaczkiem w czerwonych rurkach i zielonym fuul' capie. Nie. Jest wysokim, napakowanym mężczyzną, który zabiłby każdego, kto zrobiłby krzywdę Jego kobiecie. I własnie to mnie w Nim urzekło, wiesz ? Pokochałam w Nim to, że setki razy ryzykował dla mnie własne życie, bym tylko mogła czuć się przy Nim bezpiecznie. | idzysrlz.
|
|
|
Pamiętasz jeszcze smak moich ust kiedy zachłannie łączyły się z Twoimi, mój dotyk kiedy łapaliśmy się za ręce, ciepło mojej skóry kiedy tak cudownie muskałeś mnie gdy spałam, widok który skierowany był tylko dla Ciebie, albo może uśmiech w którym zawarta była pełnia szczęścia, pamiętasz ? Mam nadzieje że doskonale, że tęsknisz za tym i wiesz, to już nigdy nie wróci.
|
|
|
|