 |
Myślę czasem o tym co straciłam, wyglądam przez okno tak, jakbym chciała dostrzec światło zapalone w twoim pokoju, a przecież mieszkasz wiele ulic stąd.
|
|
 |
oczekiwałam tak niewiele, że aż mi wstyd, a ty i tak nie umiałeś mi tego dać.
|
|
 |
Jestem cała z piorunów. Lubisz to. Tak jak lubi się seks albo chodzenie po dachach.
|
|
 |
Przy jednym mogłam być bezwzględnie sobą i wiedziałam, że mnie taką akceptuje, ale to drugiego kochałam ponad życie.
|
|
 |
jestem spokojniejsza
kiedy słyszę szelest poduszki
po lewej stronie mojego łóżka.
|
|
 |
"Potrzebne jej było nie moje ramię, a jakiekolwiek czułe objęcie. Potrzebowała nie mego ciepła, a ciepła drugiego człowieka. Pragnęła zaufać, nie mnie, a komuś kto nie byłby nigdy zdolny jej skrzywdzić. Uparcie twierdziła, że to właśnie ja. Nawet kiedy raz za razem łamałem jej serce. Nawet kiedy zostawiłem ją tam samą, wiedząc ile cierpienia kosztowała ją ta miłość. Czułem się winny, że pokochała takiego dupka jak ja."
|
|
 |
Zostaje tylko wzruszenie ramionami – pamiątkowy gest po tym, że niegdyś umieliśmy latać...
|
|
 |
To była wolność.
Utrata całej nadziei była wolnością..
|
|
 |
To stawało się jakby grą między nami, która była rozpaczliwą próbą wzniecenia czegoś, co już prawie wygasło, a mimo to wciąż nie chciało przestać istnieć. Ale przecież każdą grę kiedyś trzeba zakończyć,
bez względu na to, jak bardzo jesteśmy przegrani..
|
|
 |
Był jednym z tych ludzi, którzy zmieniają nasze życie na zawsze..
|
|
 |
A wydaje się jakbyśmy jeszcze wczoraj przyrzekali sobie 'na zawsze'.
Jednak tylko jedno lato było nasze. To wszystko co mieliśmy..
|
|
|
|