 |
jeździ do klubów, daje się chłopakom, ale inni nie wiedzą że ta dziewczyna jest całkiem nieświadoma tego co sie dzieje. że nie ma nikogo. że każdy jej chłopak nie miał do niej szacunku przed po i w trakcie związku. nikt jej nie rozumie, nie wie co czuje, śmieją się z niej, obgadują za plecami. ale zamiast stanąć w obronie i jej pomóc to nie, każdy się boi. nikt nie rozumie że też mógł tak skończyć./emilsoon
|
|
 |
Czasami po prostu dopadają mnie takie wieczory, że leże na łóżku ze słuchawkami w uszach i myślę. Myślę o tym co byłoby dalej. Przecież tak zajebiście się zaczęło. Ciekawi mnie to, czy o mnie myślisz. Czy może w tym momencie równie wspominasz nasze dobre chwile. W życiu nie uwierzę w to, że tak po prostu się odkochałaś. Byliśmy na tej samej drodze, jednak Ty z niej zboczyłaś
|
|
 |
bo widzisz, jeśli naprawdę kogoś kochasz, to nie zrezygnujesz z niego nigdy. rozumiesz mnie ? NIGDY. choćby nie wiem co zrobił, gdzie był i z kim był. zawsze wracasz, nieważne jakby Cię zranił. czekasz i zastanawiasz się co teraz robi, gapisz się całymi dniami na telefon, oczekując że zadzwoni. jeśli kogoś kochasz to o niego walczysz. bezwarunkowo. o niego, o jego szczęście, o to żeby cieszył się każdym dniem, każdą chwilą. i nie poddajesz się - wiesz, że nie możesz się poddać, bo tą osobą jest wszystkim co masz na tym świecie, co Cię tu trzyma. jest czymś więcej niż tlen, jest sensem każdego Twojego dnia, każdych Twoich wzlotów i upadków. a gdy upadasz, podnosisz się tylko i wyłącznie dla niej. tak, to właśnie jest miłość.
|
|
 |
Jeśli nie wiesz dokąd masz iść - chodź tu ze mną.
Jeśli nie wiesz jak dalej żyć - chodź tu ze mną.
Otwórz oczy czas przestać śnić - chodź tu ze mną.
Razem odnajdziemy cel, wiesz
|
|
 |
Nie ogarniam siebie. Mogłem ją stracić. Mogłem stracić osobę na której mi cholernie zależy. Osobę, którą kocham najbardziej na świecie. Mogłem stracić sens swojego życia, przez głupotę. Nie rozumiem, jak to sie stało.
|
|
 |
nie naprawiliśmy, a teraz żałujemy że sie spieprzyło.
|
|
 |
samotność. przyda sie, dla przemyśleń.
|
|
 |
robiłam zadanie z matmy, siedział na przeciwko mnie podparty jedną ręką kontrolując każdy mój ruch. uniosłam wzrok do góry i lekko się uśmiechnęłam. - co? - zapytałam wracając do poprzedniego zajęcia. - lubię na Ciebie patrzeć. - wzruszył ramionami. milczałam, skupiona na zadaniu. - tak sobie myślę teraz, że nie mogłem lepiej trafić. pierwszy raz tak naprawdę zakochałem się do takiego stopnia. może to nie jest odpowiedni temat ale wcześniej traktowałem dziewczyny jak zabawki. żadna tak naprawdę mi nie pasowała. do czasu.. popatrz ile już razem jesteśmy a uczucie do Ciebie zwiększa się z każdym dniem. - mówił wpatrując się we mnie. spojrzałam na niego uśmiechając się. - jak pierwszy raz Cię zobaczyłem od razu wiedziałem, że muszę coś zrobić. to było zakochanie od pierwszego wejrzenia, oczarowałaś mnie swoją urodą a później? nie dowierzałem, że trafiłem na dziewczynę z tak cudownym charakterem. - uśmiechnął się lekko i podchodząc do mnie musnął moje wargi. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
Ja Ci dam kurwa, paczeć się na inną. /emilsoon
|
|
|
|