|
Widzę martwych ludzi i żywe wspomnienia,
mokre oczy i życie w płomieniach
|
|
|
Jutro trwałość pamięci mnie wreszcie znajdzie
za zastawione szczęście w lombardzie
|
|
|
Traktuję Cię jak powietrze ekologia.
Nie, że hasztag, po prostu ekologia
|
|
|
Nigdy nie będzie jak wcześniej
Ta stagnacja sprawia, że załamuję ręce
|
|
|
Odchodzę od zmysłów teraz i nie w smak mi żaden dotyk.
Chyba mam Aspergera,
czuję, że nie umiem spojrzeć prawdzie w oczy
|
|
|
Cały ten świat jest kurewskim oszustwem,
rozsypuje szczęście na potłuczonym lustrze
|
|
|
Mieszam sentyment z odrazą od lat i chyba te myśli nie dają mi spać
|
|
|
potrafisz uzależnić że przez Ciebie jestem ćpunem, szaleje w euforii przez Twój każdy pocałunek
|
|
|
Ile jeszcze dam radę udawać
że wszystko się jakoś układa wiesz,
że spełniam marzenia, nie czuję, że spadam
i staram się trzymać cię z dala gdzieś
|
|
|
Wokół mnie synku wciąż te same rewiry,
dobre ziomy, dobre sztory, skurwysyny, ździry
|
|
|
Świat jest do dupy, więc mój stosunek do świata jest analny.
|
|
|
Wszyscy marzą o szczęściu. To wystarczający powód dla mnie, aby trzymać się od tego z daleka.
|
|
|
|