 |
"zawsze kiedy jesteś blisko wszystko staje się piękniejsze. bo ona to moje złoto, to moje powietrze, ziemia i słońce na niebie. jesteś moim jedynym pięknym kwiatem o którego udało mi się zadbać, pośród tych wszystkich chwastów. modląc się do Boga o jakiekolwiek szczęście krzyczałem z całych sił- zwróć mi wolność, udało się mam tą swoją wolność przy sobie, która nadaje harmonię każdemu mojemu dniu. z Twoich ust każdą kropla deszczu smakowała jak cukierek, była tak słodka i ponętna. kazała mi się wkraść w serce bym pił jej nektar miłości."-dla.niej
|
|
 |
nienawidzę cię. przysięgam kurwa, z całego serca cię nienawidzę, mamo.
|
|
 |
nie wtrącaj się. może i zrobiłam źle, że się z nim spotkałam, ok. ale dzięki niemu poczułam się na prawdę szczęśliwa. wiem, że jest dupkiem. wiem, że nie jest mnie wart. wiem, że mnie rani. a mimo to chcę dalej to ciągnąć. właśnie dla tych chwil słodkiego szczęścia, które mogę odnaleźć tylko w jego ramionach.
|
|
 |
znowu to wróciło. tęsknie za tamtym miejscem. raj na ziemi, tak bardzo niedostępny, ale byłam tam i zostawiłam swoje serce gdzieś pomiędzy kolorowymi uliczkami. makaron, pizza, lody, nic już tutaj nie smakuje mi tak jak tam. chcę tam wrócić, jak najszybciej. nie ważne jak, muszę się tam dostać. bo zaczynam się dusić. muszę odzyskać serce, by mogło od nowa zacząć pompować krew. przecież nie można tak żyć. bez serca, bez duszy. nikt nie jest w stanie tego wytrzymać. dałam radę dziewięć miesięcy i już więcej nie mogę. znowu płaczę, bo nienawidzę kraju w którym żyję. nie pasuję tutaj. i proszę, na prawdę proszę, aby październik wypalił.
|
|
 |
teraz się śmiejesz, ale obiecuję że dopnę swego. dam radę. tę parę kilogramów zejdzie szybko. dam radę, jestem tego pewna.
|
|
 |
przede mną pali się świeca o intensywnym zapachu owoców leśnych, ale ledwo ją czuję, w przeciwieństwie do nadgarstków. upajam się tym zapachem. zamykam oczy i przez chwilę mam wrażenie jakbym leżała na jego klatce piersiowej, otulona silnymi ramionami powstrzymującymi mnie przed odejściem. czuję, widzę. pragnę mieć go w każdej chwili. móc zasnąć wtulona w niego i w ten sam sposób obudzić. mieć pewność, że to co jest miedzy nami jest na prawdę, a nie głupią zabawą. chcę żeby był, dla mnie. po raz pierwszy, dziękuję mamo. dziękuję za ten perfum, dzięki któremu chociaż odrobinę mogę poczuć, że jest tuż obok.
|
|
 |
|
otworzyłam oczy i zobaczyłam czyjś czubek nosa pochylony nade mną, początkowo nie kontaktowałam, ktoś zaczął muskać moją dolną wargę a później górną, śmiał się tak jak on, wypowiadał jego słynne 'cześć skarbie' najmniejszym kątem oka próbowałam dostrzec go w tym odbiciu, ale od zawsze wiedział jak bardzo lubię spać, więc nie protestował, nagle chcąc się przewrócić ku drugiej stronie, objął mnie aż poczułam, że łamią mi się żebra, zabolał mnie brzuch i chyba motylki przebudziły się na wiosnę.
|
|
 |
"chroni mnie przed burzą nieszczęście i obłudy, którzy ludzie próbują na mnie to zrzucić, dała mi swoje okulary optymizmu, dzięki których wszystko wydaje się takie proste, narzuciła na mnie płaszcz miłości bym nigdy nie poczuł się nie kochany, wyciągnęła mnie z bagna, w którym panował haos i nie było tam harmoni życia, wrzuciła mnie do swoich łez szczęścia i kazała topić się w nich bezustannie, jako jedyna rozwiązała moją krzyżówkę życia, którą nagroda było moje serce. na samym początku odświeżyła moje serce by było otwarte na świat, później wydziarała swoim oddechem swoje imię a następnie na straży przed bramą mojego serca, zostawiła swój pocałunek i ciepło."-dla.niej
|
|
 |
"ona to mój największy narkotyk pod każdym względem, nie mogę przestać go brać, proszę mojego diilera (Boga) by mi go co dzień, coraz więcej dostarczał i by był coraz mocniejszy, nie umiem się tym z nikim dzielić, nikt nie umie go wykryć, potrafi doprowadzić do granic szczęścia. niektóre narkotyki zabijają bez litośnie, z nią tak nie jest, wręcz przeciwnie daje kolejne szansę by dobrze korzystać z życia. chorobliwie zaraża mnie swoim szczęściem, którego nie mogę wyrzucić. cieszę się że biorę z dnia na dzień ten towar."-dla.niej
|
|
 |
"znalazłem swoje ukojenie w blasku jej urody, którą nie mogę z niczym innym porównać, trwale i nieustannie, oświetla każdy mój szary dzień. nie jedna chwila mogła zabić te uczucia ale nie dało rady, za każdym razem jej serce pomagało się temu wszystkiemu odrodzić, złapać ten sam rytm. dotykiem zabiera z mojego ciała ten smutek, odrzucając go w kosz, na nowo na mojej skórze wkłada ziarenka nieskończonej miłości i długo trwającej radości. tylko w moim filmie ona gra główną rolę, nie ma sobie równych. w moim sercu scena jest tylko dla niej."-dla.niej
|
|
|
|