 |
|
jestem na etapie kocham i nienawidzę . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
nie potrafię zaufać kilkakrotnie. skoro raz nam się nie udało, to nie uda następny. najwidoczniej tak miało być, takie było nasze przeznaczenie. ale mimo wszystko, chciałam ci podziękować i napisać, jak wiele mi dałeś. dni, które spędzałam z tobą były czymś niesamowitym. kłótnie, przez które przechodziliśmy, wiele mnie nauczyły. fakt, że nie jesteśmy razem, wzbudza we mnie wiele emocji. dziękuję, że byłeś. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
obojętnie co by się działo, obiecaj, że nie odejdziesz, brat. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
a teraz tylko pozostało mi czekać na szczęście ./ mojekuurwazycie
|
|
 |
|
a miłość istnieje tylko wtedy, dopóki ona i on nie są razem . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
szpilki , bo sexowne . nike , bo wygodne . słowa , bo wieloznaczne . czyny , bo znaczące . miłość , bo uzależnia . obojętność , bo bezpieczna . /detonuj
|
|
 |
|
a kiedy w twoim życiu pojawia się ktoś, za kogo byłabyś wstanie oddać życie, to ogarnia cię strach. strach przed utratą tej osoby, która niesie ze sobą uczucia, wsparcie, pomoc, nadzieję na lepsze jutro. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
byłby. byłby gdybym zawalczyła i obiecała, że będzie dobrze. nie potrafiłam. kolejne łzy spływały po policzkach. kochałam... / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
uwielbiam twoje tajemnicze spojrzenie, uwielbiam, kiedy dotykasz mojej dłoni. uwielbiam szczere rozmowy z tobą. uwielbiam, kiedy mówisz o swoich uczuciach do mnie. uwielbiam, kiedy mnie przytulasz. to wszystko uwielbiam, ale ciebie kocham . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
pachniesz truskawkami. od dzisiaj nie lubię truskawek. / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
i to wkurwienie, kiedy ktoś wchodzi Ci do pokoju bez pukania . / mojekuurwazycie
|
|
 |
|
Okryłam się kocem.Mimo 20 stopniowej tempertaury cała drżałam, a po policzku delikatnie spływaly mi łzy. Byłam zamknięta pomiędzy przeszłością, a teraźniejszością.Sięgnęłam po lusterko leżące na nocnej szafce.To co w nim zobaczyłam było kompletnym przeciwieństwem tej,którą byłam pół roku temu:włosy niesfornie związane w koński ogon,oczy zeszkolne i podpuchnięte,wokół których rozmazany był tusz,nos i usta całe czerwone.Z oczu popłynęła mi kolejna łza,która i tak niczego mnie nie nauczy.Będą kolejne..Odłozyłam lusterko na miejsce słysząc dźwięk dzwoniącej komórki.Nie zerwałam się jak kiedyś tylko spokojnie,bez życia podreptałam do biurka.-Piwo! trzeba oblać wakacje!-usłyszałam głos przyjaciółki.-Nie,nie dziś..-szepnęłam i zsunęłam się z powrotem na łóżko tracąc kolejne łzy..Wakacje..Tak właśnie rozpoczęłam cudowne 2 miesiące szaleństw i wolności. Oczywiście bez niego..|| pozorna . Dokładnie.
|
|
|
|