 |
|
nasze spotkanie było żartem Boga.
|
|
 |
|
chcę, żeby pokochał mnie bez makijażu, z moimi naturalnymi loczkami na głowie, w dresach i szerokiej bluzce, z podartymi trampkami. nie chcę się dla niego zmienić, udawać kogoś innego i robić wszystkiego innego, czego zwykle nie robię, aby chciał ze mną być.
|
|
 |
|
bo nie potrzeba mi stu koleżków od melanżu, ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.
|
|
 |
|
Cały dzień oczekuję momentu, kiedy mogę zamknąć oczy, prymitywnie drżąc powiekami z obawy, że nie uda mi się przypomnieć rysów Twojej twarzy. Marzę. Marzę bez nadziei, ale z uśmiechem, że mogę Cię mieć chociaż w takiej postaci. Zasypiam, starając się przypomnieć Twój zapach. Kurczowo ściskając poduszkę prawie potrafię oszukać samą siebie, że przytulam właśnie Ciebie, że czuję Twoje kości miednicze, uwierające mnie w tył pleców. Później najgorszy moment, budzę się, gwałtownie siadając na łóżku. Po mojej koszuli ciekną strużkiem łzy. Podnoszę powieki, wiedząc że znowu uciekłeś. Spoglądam przez okno, siadając na parapecie. Nie. Najpierw odsuwam znicze, które mam przygotowane każdego dnia, żeby Cię odwiedzić. Siadam obok nich i szepczę po cichu, żebyś dał mi chwilę na zebranie się i zaraz do Ciebie pędzę, żeby jak codzień zostawić ślady szminki na Twoim imieniu, wygrawerowanym na marmurowej płycie.
|
|
 |
|
Brakuje mi go. Brakuje mi rozmów z nim, uśmiechu oraz humoru, który u mnie wywoływały. Tęsknie za nim. Za jego oczami, a nawet pocałunkiem, którego nigdy nie dostałam - dziwne, nie? Ale co z tego? Przecież on nie tęskni, nie brakuje mu mnie./detonuj
|
|
 |
|
- ile z nim pisałaś i w ogóle zanim zaczęliście ze sobą być? - sześć miesięcy. - sześć miesięcy?! tyle ci zeszło rozkochanie go w sobie? w tym czasie mogłaś kogoś innego sobie znaleźć. - na niego to ja bym mogła czekać nawet dwa lata. - ciężko było? - nawet nie wiesz jak . - to czemu nie odpuściłaś? - zakochasz się to zrozumiesz. - ja mojej powiedziałem na samym początku 'albo od razu zaczniesz ze mną być albo nic z tego , decyduj się ' - ty jesteś pojebany. - no chyba ty , tyle smsów wytraciłaś na niego? patologia. - ale przynajmniej go teraz mam a ta twoja od ciebie po dwóch dniach spierdoliła. dorośnij w końcu. - no może masz racje.. napiszę do Karoliny czy ma ochotę na seks. - O_o /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
Szkoda,że nie powiedziałaś mi ,że to dla zabawy,może bawił bym się tak dobrze jak Ty ? Los dał mi piękne dni z tobą,szkoda,że ociekały fałszem . [chcialbym]
|
|
 |
|
Podobno serce to najsilniejszy mięsień. Ciekawe, bo łamie się za każdym razem, gdy cie widzę. / mialem.cie.nie.kochac
|
|
|
|