głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika detoxe

wzięliśmy deski i wyszliśmy z domu. mieliśmy w planie iść do skateparku  ale brat oczywiście musiał coś wymyślić i zaproponował lody. nie zaprotestowałam. minęła godzina zanim kupiliśmy to co mieliśmy w zamiarach i w końcu poszliśmy pojeździć przy nucie GrubSon'a. nie jeździliśmy na poważnie  aby udoskonalić swoje umiejętności. wygłupialiśmy się do tego stopnia  że byliśmy bliscy wylądowania w szpitalu  przez połamanie nóg. kiedy nam się znudziło  usiedliśmy na murku  nabijając się z początkujących  którzy nie mieli zielonego pojęcia o desce czy bmx.ciągnęliśmy łacha z każdego  kto się wyjebał  pomijając fakt  że kiedyś my zaczynaliśmy tak samo. wreszcie stwierdziliśmy  że czas iść pojeździć po mieście  wkurwiając przy tym ludzi. śmialiśmy się jak pojebani z niczego. nagle zobaczyliśmy  że mój były z jego byłą idą za rękę. zamurowało nas. stanęliśmy po czym wybuchnęliśmy śmiechem  mówiąc równocześnie 'są siebie warci.'   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 5 sierpnia 2011

wzięliśmy deski i wyszliśmy z domu. mieliśmy w planie iść do skateparku, ale brat oczywiście musiał coś wymyślić i zaproponował lody. nie zaprotestowałam. minęła godzina zanim kupiliśmy to co mieliśmy w zamiarach i w końcu poszliśmy pojeździć przy nucie GrubSon'a. nie jeździliśmy na poważnie, aby udoskonalić swoje umiejętności. wygłupialiśmy się do tego stopnia, że byliśmy bliscy wylądowania w szpitalu, przez połamanie nóg. kiedy nam się znudziło, usiedliśmy na murku, nabijając się z początkujących, którzy nie mieli zielonego pojęcia o desce czy bmx.ciągnęliśmy łacha z każdego, kto się wyjebał, pomijając fakt, że kiedyś my zaczynaliśmy tak samo. wreszcie stwierdziliśmy, że czas iść pojeździć po mieście, wkurwiając przy tym ludzi. śmialiśmy się jak pojebani z niczego. nagle zobaczyliśmy, że mój były z jego byłą idą za rękę. zamurowało nas. stanęliśmy po czym wybuchnęliśmy śmiechem, mówiąc równocześnie 'są siebie warci.' / mojekuurwazycie

a z okazji dnia matki  który był już dawno postanowiłam  że nie będę kupowała kwiatów  które prędzej czy później zwiędną. w zasadzie nie zrobiłam nic nadzwyczajnego. przygotowałam kolację  a na kartce z bloku technicznego napisałam 'kocham cię  mamo' . niby nic wielkiego  ale doprowadziło mamę do łez.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 4 sierpnia 2011

a z okazji dnia matki, który był już dawno postanowiłam, że nie będę kupowała kwiatów, które prędzej czy później zwiędną. w zasadzie nie zrobiłam nic nadzwyczajnego. przygotowałam kolację, a na kartce z bloku technicznego napisałam 'kocham cię, mamo' . niby nic wielkiego, ale doprowadziło mamę do łez. / mojekuurwazycie

tak  wiem  że dzień matki był już dawno ale dzisiaj chciałam ci coś napisać. to nic  że tego nie przeczytasz  baa  nie wiesz nawet  że taka strona  jak 'moblo' istnieje  ale mam nadzieję  że jesteś świadoma tego  jak bardzo cię kocham i jak wiele zawdzięczam. wiem  że nieraz jestem nie do zniesienia  ale na tym polega życie. przecież nie wszystko zawsze będzie kolorowe. dziękuję mamo za wsparcie  które mi dajesz  troskę i serce  które mnie kocha. kocham cię.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 4 sierpnia 2011

tak, wiem, że dzień matki był już dawno ale dzisiaj chciałam ci coś napisać. to nic, że tego nie przeczytasz, baa, nie wiesz nawet, że taka strona, jak 'moblo' istnieje, ale mam nadzieję, że jesteś świadoma tego, jak bardzo cię kocham i jak wiele zawdzięczam. wiem, że nieraz jestem nie do zniesienia, ale na tym polega życie. przecież nie wszystko zawsze będzie kolorowe. dziękuję mamo za wsparcie, które mi dajesz, troskę i serce, które mnie kocha. kocham cię. / mojekuurwazycie

kuzyn  bawiąc się moim telefonem  przeglądał obrazki . zatrzymał się na pacyfie. przyglądał się jej z 5 min po czym wyskoczył do mnie z tekstem ' wyślesz mi tą głowę ? ' . koocham go ♥   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 4 sierpnia 2011

kuzyn, bawiąc się moim telefonem, przeglądał obrazki . zatrzymał się na pacyfie. przyglądał się jej z 5 min po czym wyskoczył do mnie z tekstem ' wyślesz mi tą głowę ? ' . koocham go ♥ / mojekuurwazycie

poszłam. wcale nie ogarniał mnie strach. przecież ta lafirynda mi nic nie zrobi. to ja ją zniszczę. kiedy ją zobaczyłam  zbierało mnie na wymioty. mało tego  lizała się z kolejnym facetem  który był jej następną ofiarą. dziwka   pomyślałam. sorry  że przeszkadzam  ale chciałam ci tylko wygarnąć  szmato. puszczasz się na lewo i prawo  robisz facetom złudne nadzieje. spoko. mam na to wyjebke  ale jak jeszcze raz dotkniesz mojego brata  to porozmawiamy inaczej  a twój wytapetowany ryj będzie wyglądał tak  że na ulicę z nim nie wyjdziesz   powiedziałam. już miałam iść  kiedy ta pociągnęła mnie za bluzkę. chce wojny  to będzie ją miała. przyjebałam jej   dodałam kilka słów i poszłam. nie pozwolę tej kurwie szmacić się do mojego brata.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 3 sierpnia 2011

poszłam. wcale nie ogarniał mnie strach. przecież ta lafirynda mi nic nie zrobi. to ja ją zniszczę. kiedy ją zobaczyłam, zbierało mnie na wymioty. mało tego, lizała się z kolejnym facetem, który był jej następną ofiarą. dziwka - pomyślałam. sorry, że przeszkadzam, ale chciałam ci tylko wygarnąć, szmato. puszczasz się na lewo i prawo, robisz facetom złudne nadzieje. spoko. mam na to wyjebke, ale jak jeszcze raz dotkniesz mojego brata, to porozmawiamy inaczej, a twój wytapetowany ryj będzie wyglądał tak, że na ulicę z nim nie wyjdziesz - powiedziałam. już miałam iść, kiedy ta pociągnęła mnie za bluzkę. chce wojny, to będzie ją miała. przyjebałam jej , dodałam kilka słów i poszłam. nie pozwolę tej kurwie szmacić się do mojego brata. / mojekuurwazycie

wchodząc do swojego pokoju  zobaczyłam  że mój brat siedzi na łóżku nieźle wkurwiony. znałam te jego humorki  więc to zignorowałam. on wstał i zaczął płakać. patrzyłam na niego jak na debila. widziałam już wiele  ale nigdy nie miałam okazji zobaczyć łez swojego brata  który zawsze zgrywał twardziela. nie pytałam co mu jest  bo wiedziałam  że zaraz sam mi powie. i się nie myliłam. ona. znowu ta szmata zjebała mu życie. przeleciała się z innym  mając nadzieję  że on się o tym nie dowie.   jak ją spotkam  to rozkurwię tej dziwce wytapetowany ryj  bo nie pozwolę  aby cię tak traktowała! a teraz weź się ogarnij i chodź zapalić wsłuchując się w nutę GrubSon'a. tsa  bo my nie jesteśmy jednym z tych rodzeństw  którzy się kłócą  a pomagają.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

wchodząc do swojego pokoju, zobaczyłam, że mój brat siedzi na łóżku nieźle wkurwiony. znałam te jego humorki, więc to zignorowałam. on wstał i zaczął płakać. patrzyłam na niego jak na debila. widziałam już wiele, ale nigdy nie miałam okazji zobaczyć łez swojego brata, który zawsze zgrywał twardziela. nie pytałam co mu jest, bo wiedziałam, że zaraz sam mi powie. i się nie myliłam. ona. znowu ta szmata zjebała mu życie. przeleciała się z innym, mając nadzieję, że on się o tym nie dowie. - jak ją spotkam, to rozkurwię tej dziwce wytapetowany ryj, bo nie pozwolę, aby cię tak traktowała! a teraz weź się ogarnij i chodź zapalić wsłuchując się w nutę GrubSon'a. tsa, bo my nie jesteśmy jednym z tych rodzeństw, którzy się kłócą, a pomagają. / mojekuurwazycie

kupiłam cole i poszłam w kierunku plaży. przez przypadek ktoś na mnie wpadł  a ja się przewróciłam. zawartość butelki wylądowało na mojej bluzce.   przepraszam .    zdecydowanie wolałabym wypić to picie  no ale trudno. nie miałam ochoty na dłuższą rozmowę  więc poszłam do domu się przebrać. w planach miałam iść na zachód słońca i spędzić ten czas sama  ale los chciał  że natknęłam się na niego. usiadł koło mnie i jak gdyby nigdy nic  zaczął rozmowę. nerwy mi opadły  więc ze spokojem odpowiadałam na jego błahe pytania. wsłuchując się w jego głos  patrząc w błękitne oczy  podziwiając jego sylwetkę i obserwując każdy jego ruch  stwierdziłam  że to jest mój ideał. że to na niego czekałam.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

kupiłam cole i poszłam w kierunku plaży. przez przypadek ktoś na mnie wpadł, a ja się przewróciłam. zawartość butelki wylądowało na mojej bluzce. - przepraszam . - zdecydowanie wolałabym wypić to picie, no ale trudno. nie miałam ochoty na dłuższą rozmowę, więc poszłam do domu się przebrać. w planach miałam iść na zachód słońca i spędzić ten czas sama, ale los chciał, że natknęłam się na niego. usiadł koło mnie i jak gdyby nigdy nic, zaczął rozmowę. nerwy mi opadły, więc ze spokojem odpowiadałam na jego błahe pytania. wsłuchując się w jego głos, patrząc w błękitne oczy, podziwiając jego sylwetkę i obserwując każdy jego ruch, stwierdziłam, że to jest mój ideał. że to na niego czekałam. / mojekuurwazycie

nie chciałam tam jechać. nie chciałam widzieć się z ojcem. odszedł zostawiając mnie  brata i mamę. nie potrafiłam mu tego wybaczyć. odchodząc  zabrał nie tylko rodzinne szczęście  ale też mój talent  moją pasję. to on nauczył mnie grać na pianinie. to on poświęcał mi każdą wolną chwilę  bym mogła rozwijać się w tym kierunku a później odszedł  tak po prostu. kiedy go zobaczyłam  miałam ochotę wykrzyczeć mu wszystkie błędy  a później podejść i go przytulić. on jednak nie miał ochoty na jakiekolwiek przywitania. poprosił abyśmy weszli do domu.. z mamą wymienił kilka zdań  po czym pojechała. wiedziałam  że coś jest nie tak. i się nie myliłam. był chory. miał raka. kiedy to wypowiedział  wstałam i wybiegłam. żałowałam  że nie odwiedzałam go częściej. że nie poświęcałam mu swojego czasu. już rozumiałam dlaczego się od nas wyprowadził. nie chciał  żebyśmy widzieli  jak umiera  a teraz gdy zostało mu kilka miesięcy życia  pragnie byśmy przy nim byli.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

nie chciałam tam jechać. nie chciałam widzieć się z ojcem. odszedł zostawiając mnie, brata i mamę. nie potrafiłam mu tego wybaczyć. odchodząc, zabrał nie tylko rodzinne szczęście, ale też mój talent, moją pasję. to on nauczył mnie grać na pianinie. to on poświęcał mi każdą wolną chwilę, bym mogła rozwijać się w tym kierunku,a później odszedł, tak po prostu. kiedy go zobaczyłam, miałam ochotę wykrzyczeć mu wszystkie błędy, a później podejść i go przytulić. on jednak nie miał ochoty na jakiekolwiek przywitania. poprosił abyśmy weszli do domu.. z mamą wymienił kilka zdań, po czym pojechała. wiedziałam, że coś jest nie tak. i się nie myliłam. był chory. miał raka. kiedy to wypowiedział, wstałam i wybiegłam. żałowałam, że nie odwiedzałam go częściej. że nie poświęcałam mu swojego czasu. już rozumiałam dlaczego się od nas wyprowadził. nie chciał, żebyśmy widzieli, jak umiera, a teraz gdy zostało mu kilka miesięcy życia, pragnie byśmy przy nim byli. / mojekuurwazycie

siedziałam skulona na łóżku. nie miałam siły się ruszać. nie chciałam jeść. nie chciałam pić. po co ? wolałam siedzieć i płakać. zdecydowanie najlepiej mi to wychodziło. ktoś zapukał do drzwi od mojego pokoju. nie miałam ochoty odpowiadać czy może wejść czy nie. było mi to obojętne. drzwi się uchyliły. brat. no tak  mogłam się tego spodziewać. zawsze przychodzi wtedy  kiedy najbardziej go potrzebuję. usiadł koło mnie  pytając co ten drań znowu mi zrobił. próbowałam przekonać go  że nic  że to nie o niego chodzi. bez skutku. za długo i za dobrze mnie zna  żebym mogła go teraz okłamać.   siostra  nie załamuj się. tylko frajer nie potrafi dostrzec  jaka jesteś cudowna. choo  kupię ci płytę GrubSon'a  jeśli obiecasz  że już nie wylejesz przez niego ani jednej łzy! rzuciłam mu się na szyję i podziękowałam. dobrze mieć brata.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

siedziałam skulona na łóżku. nie miałam siły się ruszać. nie chciałam jeść. nie chciałam pić. po co ? wolałam siedzieć i płakać. zdecydowanie najlepiej mi to wychodziło. ktoś zapukał do drzwi od mojego pokoju. nie miałam ochoty odpowiadać czy może wejść czy nie. było mi to obojętne. drzwi się uchyliły. brat. no tak, mogłam się tego spodziewać. zawsze przychodzi wtedy, kiedy najbardziej go potrzebuję. usiadł koło mnie, pytając co ten drań znowu mi zrobił. próbowałam przekonać go, że nic, że to nie o niego chodzi. bez skutku. za długo i za dobrze mnie zna, żebym mogła go teraz okłamać. - siostra, nie załamuj się. tylko frajer nie potrafi dostrzec, jaka jesteś cudowna. choo, kupię ci płytę GrubSon'a, jeśli obiecasz, że już nie wylejesz przez niego ani jednej łzy! rzuciłam mu się na szyję i podziękowałam. dobrze mieć brata. / mojekuurwazycie

zamknęła się w pokoju. nie chciała mieć ze światem nic wspólnego. wolała swój wirtualny w internecie. tam wszystko było takie łatwe. uzależniało ją  a ona nie miała temu nic przeciwko. podobało jej się to uzależnienie. cięcie  żyletki. tak  to było coś  co kochała. przez jakiś czas bała się spróbować  ale zaryzykowała. przecież pragnęła samotnej  spokojnej śmierci. tam nikt nie mógł jej powstrzymać. usiadła w kącie  wyciągając żyletkę z kieszeni. powolnym ruchem przejechała kilka razy po żyłach. krew. było jej pełno. lała się strumieniami na podłogę. ból  który jej towarzyszył  sprawiał jej przyjemność. poczuła  że słabnie  położyła się i usnęła. na wieki .   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

zamknęła się w pokoju. nie chciała mieć ze światem nic wspólnego. wolała swój wirtualny w internecie. tam wszystko było takie łatwe. uzależniało ją, a ona nie miała temu nic przeciwko. podobało jej się to uzależnienie. cięcie, żyletki. tak, to było coś, co kochała. przez jakiś czas bała się spróbować, ale zaryzykowała. przecież pragnęła samotnej, spokojnej śmierci. tam nikt nie mógł jej powstrzymać. usiadła w kącie, wyciągając żyletkę z kieszeni. powolnym ruchem przejechała kilka razy po żyłach. krew. było jej pełno. lała się strumieniami na podłogę. ból, który jej towarzyszył, sprawiał jej przyjemność. poczuła, że słabnie, położyła się i usnęła. na wieki . / mojekuurwazycie

chodziliśmy do jednej szkoły. można powiedzieć  że się nie znaliśmy  pomijając fakt  że mieliśmy kontakt mail'owy . nie wiedział jak wyglądam  do której klasy chodzę. nie wiedział nic  a mimo tego zaprosił mnie na bal. nie mogłam odmówić  a właściwie nie chciałam. zrobiłam makijaż  nałożyłam maskę na twarz  ubrałam suknię i poszłam. kiedy schodziłam po schodach do sali  wszyscy zwrócili wzrok na mnie  lecz nikt mnie nie poznał. on również. nie skojarzył  że to ja jestem tą samotniczką. było cudownie. w jego towarzystwie  czułam  że żyję. po kilku dniach szkolna stacja radiowa ogłosiła  że ON szuka dziewczyny z balu i prosi  aby po zajęciach zjawiła się na sali gimnastycznej. nie przyszłam...  mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

chodziliśmy do jednej szkoły. można powiedzieć, że się nie znaliśmy, pomijając fakt, że mieliśmy kontakt mail'owy . nie wiedział jak wyglądam, do której klasy chodzę. nie wiedział nic, a mimo tego zaprosił mnie na bal. nie mogłam odmówić, a właściwie nie chciałam. zrobiłam makijaż, nałożyłam maskę na twarz, ubrałam suknię i poszłam. kiedy schodziłam po schodach do sali, wszyscy zwrócili wzrok na mnie, lecz nikt mnie nie poznał. on również. nie skojarzył, że to ja jestem tą samotniczką. było cudownie. w jego towarzystwie, czułam, że żyję. po kilku dniach szkolna stacja radiowa ogłosiła, że ON szuka dziewczyny z balu i prosi, aby po zajęciach zjawiła się na sali gimnastycznej. nie przyszłam.../ mojekuurwazycie

była zawodową łyżwiarką. kochała to. jeden występ zmienił jej całe życie. podczas obrotu  straciła równowagę. upadła  uderzając się w głowę  straciła wzrok. wpadła w depresję  która z dnia na dzień się pogłębiała. został jej on. kochał ją i nie chciał  aby resztę życia zmarnowała w łóżku  użalając się nad sobą. poprosił ją  aby poszła z nim na lodowisko. była wstanie zrobić dla niego wszystko  to również  pomijając fakt  że się bała  ale wiedziała  że w spełnieniu marzeń nie przeszkodzi nic  jeśli się tego naprawdę pragnie i u boku ma się osobę  która w tym pomoże .   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 2 sierpnia 2011

była zawodową łyżwiarką. kochała to. jeden występ zmienił jej całe życie. podczas obrotu, straciła równowagę. upadła, uderzając się w głowę, straciła wzrok. wpadła w depresję, która z dnia na dzień się pogłębiała. został jej on. kochał ją i nie chciał, aby resztę życia zmarnowała w łóżku, użalając się nad sobą. poprosił ją, aby poszła z nim na lodowisko. była wstanie zrobić dla niego wszystko, to również, pomijając fakt, że się bała, ale wiedziała, że w spełnieniu marzeń nie przeszkodzi nic, jeśli się tego naprawdę pragnie i u boku ma się osobę, która w tym pomoże . / mojekuurwazycie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć