 |
|
Przyszłość zaczyna się dziś, nie jutro .
|
|
 |
|
ten wyścig skończył się tak, że się nie zaczął .
|
|
 |
|
Nawet gdybyś zdobył złoto, bez uczciwości
Nie poczujesz nagrody cioto i jej wartości.
|
|
 |
|
Jak mam komuś zaufać, chcę mieć do niego pewność
A Ty? weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz!
|
|
 |
|
I nawet nie będziesz wiedzieć, gdy to wejdzie w rzeczywistość
Bo traci swoją wartość to co Ci łatwo przyszło
|
|
 |
|
Wiem że ludzie są różni, a ja często uogólniam
Ale jest tu tylu próżnych, że gubię się komu ufać
|
|
 |
|
Nie chcę nikogo zawieść, gdy pojawi się zakręt
Bo oni liczą na mnie, Ci dla których coś znaczę
|
|
 |
|
Weź na mnie napluj tu, to Twoja ślina się odbiję
Popłynie na Twój kurs, i wrócisz z oplutym ryjem
|
|
 |
|
Ja żyje obok Ciebie i żyłam cały czas,
chociaż nie pamiętam kiedy byłeś tu ostatni raz.
|
|
 |
|
Większość chce udowadniać swoją wielkość,
w tym zakłamaniu mijają codzienność.
|
|
 |
|
Jeśli kiedykolwiek postawiłeś na mnie krzyżyk,
Dziś wracam zamazać skutek Twoich przyczyn.
|
|
 |
|
Czuje że żyje, czuje radość, częściej smutek
Ale Mam jedno życie, jedno ciało jedną duszę
|
|
|
|