głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika destroyaa

Kochana  chcę być dla Ciebie wszystkim jak Ty dla mnie. Chcę kupić małego zwierzaka  o którego będę tak cholernie zazdrosny  bo będziesz poświęcać mu więcej czasu niż mnie. Chcę zatrzymywać Cię w swoim łóżku  kiedy musisz wyjść i płakać jak gówniarz  kiedy sobie pójdziesz  kupować Ci rozmaite prezenty  których nie będziesz chciała  a ja będę musiał odnosić je do sklepu  chcę prosić Cię o rękę każdego dnia  mimo  że odmawiasz mi już któryś raz ponieważ wciąż wydaje Ci się  że mi nie zależy  chociż zależy mi bardzo od kiedy zrobiłem to po raz pierwszy i później włóczyłem się po mieście  które sprawiało wrażenie tak pustego bez Twojej obecności. Chciałbym chcieć tego samego co Ty chcesz i wiedzieć  że całkowicie się zatraciłem i wiedzieć  że jesteś przy mnie bezpieczna i chcę też opowiadać Ci o sobie najgorsze rzeczy i dawać Ci to  co we mnie najlepsze  bo Ty jesteś tego warta. mr.lonely

mr.lonely dodano: 3 maja 2013

Kochana, chcę być dla Ciebie wszystkim jak Ty dla mnie. Chcę kupić małego zwierzaka, o którego będę tak cholernie zazdrosny, bo będziesz poświęcać mu więcej czasu niż mnie. Chcę zatrzymywać Cię w swoim łóżku, kiedy musisz wyjść i płakać jak gówniarz, kiedy sobie pójdziesz, kupować Ci rozmaite prezenty, których nie będziesz chciała, a ja będę musiał odnosić je do sklepu, chcę prosić Cię o rękę każdego dnia, mimo, że odmawiasz mi już któryś raz ponieważ wciąż wydaje Ci się, że mi nie zależy, chociż zależy mi bardzo od kiedy zrobiłem to po raz pierwszy i później włóczyłem się po mieście, które sprawiało wrażenie tak pustego bez Twojej obecności. Chciałbym chcieć tego samego co Ty chcesz i wiedzieć, że całkowicie się zatraciłem i wiedzieć, że jesteś przy mnie bezpieczna i chcę też opowiadać Ci o sobie najgorsze rzeczy i dawać Ci to, co we mnie najlepsze, bo Ty jesteś tego warta./mr.lonely

  Dawid śpisz?   budzi mnie śpiąca obok koleżanka.   Nie.   spoglądam w jej duże  piwne oczy.   Co się stało?   dodaje po chwili milczenia.   Myślę o Sebastianie.   odwróciła swój wzrok  kiedy jej oczy zaczęły zachodzić łzami.   Tęsknie za nim.   powiedziała trochę ciszej. Przytuliłem ją do siebie  delikatnie ocierając spływające po jej policzkach łzy.   Będzie dobrze Mała.   powtórzyłem kolejny raz całując ją w czoło.   Chciałabym by wrócił chociaż na moment. Nie potrafię sobie tego poukładać.   kontynuowała.   Czasem mam wrażenie  że to jakiś zły sen  a kiedy się obudzę i spojrzę przez okno On będzie siedział razem z wami pod blokiem na ławce.   spojrzała znów w moje oczy.   Każdego ranka wstaje i nie widzę ani jego ani was na ławce. Stoi pusta  jest samotna. Chyba się wypala jak ja bez niego.   każde słowo mówiła coraz ciszej.   dearmad

dearmad dodano: 2 maja 2013

- Dawid śpisz? - budzi mnie śpiąca obok koleżanka. - Nie. - spoglądam w jej duże, piwne oczy. - Co się stało? - dodaje po chwili milczenia. - Myślę o Sebastianie. - odwróciła swój wzrok, kiedy jej oczy zaczęły zachodzić łzami. - Tęsknie za nim. - powiedziała trochę ciszej. Przytuliłem ją do siebie, delikatnie ocierając spływające po jej policzkach łzy. - Będzie dobrze Mała. - powtórzyłem kolejny raz całując ją w czoło. - Chciałabym by wrócił chociaż na moment. Nie potrafię sobie tego poukładać. - kontynuowała. - Czasem mam wrażenie, że to jakiś zły sen, a kiedy się obudzę i spojrzę przez okno On będzie siedział razem z wami pod blokiem na ławce. - spojrzała znów w moje oczy. - Każdego ranka wstaje i nie widzę ani jego ani was na ławce. Stoi pusta, jest samotna. Chyba się wypala jak ja bez niego. - każde słowo mówiła coraz ciszej. | dearmad

tak prawdę mówiąc  jest idealny. jest takim chłopakiem  o którym zawsze marzyłam. czuły  wrażliwy  opiekuńczy  a przy tym stanowczy  z własnym zdaniem. troszczy się o mnie. wieczorami boi puścić samą do domu. jestem dla niego najpiękniejsza. nie patrzy tylko na moje ciało  ale na to jaka jestem. chwali się mną kumplom. martwi się gdy znikam z jego pola widzenia. ale przy tym jest aż za bardzo zazdrosny. przesadza z alkoholem i ziołem. i jeszcze jedno   nie jest nim.

briefly dodano: 1 maja 2013

tak prawdę mówiąc, jest idealny. jest takim chłopakiem, o którym zawsze marzyłam. czuły, wrażliwy, opiekuńczy, a przy tym stanowczy, z własnym zdaniem. troszczy się o mnie. wieczorami boi puścić samą do domu. jestem dla niego najpiękniejsza. nie patrzy tylko na moje ciało, ale na to jaka jestem. chwali się mną kumplom. martwi się gdy znikam z jego pola widzenia. ale przy tym jest aż za bardzo zazdrosny. przesadza z alkoholem i ziołem. i jeszcze jedno - nie jest nim.

właśnie tego chciałam   znaku . jedna jego wiadomość i wszystkie inne plany odeszły w niepamięć. chce się spotkać  jutro  tylko ze mną  iść na promenadę  jej! wybiorę jego ulubione ubrania. uczeszę włosy tak jak zawsze sam mi poprawiał. jeszcze kilka godzin i znów będziemy razem. ale czekaj  a co z tym drugim? przecież to z nim miałam się spotkać.. muszę to jakoś odwołać. to nie tak  że mam go gdzieś. w pewnym sensie zależy mi na nim  ale to co czuję do tamtego jest o wiele silniejsze. po prostu pojawił się w nieodpowiednim momencie. potrzebowałam wypełnić pustkę po jego odejściu. potrzebowałam kogoś  kto po pijaku odprowadzi mi do domu  trzymając za rękę. kogoś  z kim mogłam uspokoić pragnienie połączenia ust. wyszło źle  nawet bardzo. jutrzejsze spotkanie będzie testem. muszę wiedzieć czego on ode mnie na prawdę oczekuje  aby wiedzieć jaką decyzję podjąć wobec niego. chociaż znając życie  gdy wrócę do domu będzie jeszcze gorzej niż było. norma

briefly dodano: 1 maja 2013

właśnie tego chciałam, "znaku". jedna jego wiadomość i wszystkie inne plany odeszły w niepamięć. chce się spotkać, jutro, tylko ze mną, iść na promenadę, jej! wybiorę jego ulubione ubrania. uczeszę włosy tak jak zawsze sam mi poprawiał. jeszcze kilka godzin i znów będziemy razem. ale czekaj, a co z tym drugim? przecież to z nim miałam się spotkać.. muszę to jakoś odwołać. to nie tak, że mam go gdzieś. w pewnym sensie zależy mi na nim, ale to co czuję do tamtego jest o wiele silniejsze. po prostu pojawił się w nieodpowiednim momencie. potrzebowałam wypełnić pustkę po jego odejściu. potrzebowałam kogoś, kto po pijaku odprowadzi mi do domu, trzymając za rękę. kogoś, z kim mogłam uspokoić pragnienie połączenia ust. wyszło źle, nawet bardzo. jutrzejsze spotkanie będzie testem. muszę wiedzieć czego on ode mnie na prawdę oczekuje, aby wiedzieć jaką decyzję podjąć wobec niego. chociaż znając życie, gdy wrócę do domu będzie jeszcze gorzej niż było. norma

wiesz jak to jest być nikim? kiedy nie masz wokół siebie nikogo? kiedy boisz się wejść do mieszkania? chcesz uciec. spakować torbę i wyjechać  nieważne gdzie  byleby jak najdalej. poczuć się bezpiecznie. przestać żyć w ciągłym stresie. oczy masz przekrwione  wypłakałaś wszystkie łzy. twoje ciało całe drży gdy przekraczasz próg drzwi  bo wiesz co za chwilę cię spotka. każda usterka w idealnym życiu rodziny jest wyłącznie twoją winą. a może usłyszałaś kiedyś prosto w twarz  że nie powinieneś żyć? skulona siedzisz w kącie  płaczesz na cały głos  a drżącą ręką malujesz kolejne linie na ciele. nie widzisz sensu w dalszym byciu. codziennie bierzesz niezliczone ilości tabletek  które niestety zbyt wolno koją twój ból. jesteś na świecie tylko ciałem. najbliżsi zabili twoją duszę  wbili nóż w plecy niefortunnie trafiając w serce. nie istniejesz. znasz to uczucie? bo ja zbyt dobrze.

briefly dodano: 1 maja 2013

wiesz jak to jest być nikim? kiedy nie masz wokół siebie nikogo? kiedy boisz się wejść do mieszkania? chcesz uciec. spakować torbę i wyjechać, nieważne gdzie, byleby jak najdalej. poczuć się bezpiecznie. przestać żyć w ciągłym stresie. oczy masz przekrwione, wypłakałaś wszystkie łzy. twoje ciało całe drży gdy przekraczasz próg drzwi, bo wiesz co za chwilę cię spotka. każda usterka w idealnym życiu rodziny jest wyłącznie twoją winą. a może usłyszałaś kiedyś prosto w twarz, że nie powinieneś żyć? skulona siedzisz w kącie, płaczesz na cały głos, a drżącą ręką malujesz kolejne linie na ciele. nie widzisz sensu w dalszym byciu. codziennie bierzesz niezliczone ilości tabletek, które niestety zbyt wolno koją twój ból. jesteś na świecie tylko ciałem. najbliżsi zabili twoją duszę, wbili nóż w plecy niefortunnie trafiając w serce. nie istniejesz. znasz to uczucie? bo ja zbyt dobrze.

Jest noc  nie spoglądam na zegarek  która jest godzina. Po omacku szukam ciągle dzwoniącego telefonu. Widzę wyświetlające się jego imię na ekraniku. Rozłączam i kładę się dalej spać. Nie przestaje wydzwaniać  odbieram i znów słyszę jego załamany głos kiedy ledwo składa zdania.   Ona wróci jutro  a teraz już spij pojebie.   rzucam od niechęci i rozłączam telefon. Układam się znów do snu. Uświadamiam sobie  że On przecież nie zadzwonił  bo go już nie ma.. a moja chora wyobraźnia znów płata mi figle. Nie mogę znów spać.. znów wychodzę na cmentarz by z nim porozmawiać  by zrozumieć to wszystko co się teraz dzieje.   Stary.. znów to samo. Myślałem  że do mnie dzwonisz. Hah  paranoja wiem.   swoje słowa kieruje do jego zdjęcia na pomniku. Jestem sam   brak żywej duszy za cmentarnymi bramami  jedynie jakiś alkoholik wraca do domu śpiewając coś pod nosem. Nie chcę wracać do rzeczywistości bo Ona jest bez niego niczym.   dearmad

dearmad dodano: 1 maja 2013

Jest noc, nie spoglądam na zegarek, która jest godzina. Po omacku szukam ciągle dzwoniącego telefonu. Widzę wyświetlające się jego imię na ekraniku. Rozłączam i kładę się dalej spać. Nie przestaje wydzwaniać, odbieram i znów słyszę jego załamany głos kiedy ledwo składa zdania. - Ona wróci jutro, a teraz już spij pojebie. - rzucam od niechęci i rozłączam telefon. Układam się znów do snu. Uświadamiam sobie, że On przecież nie zadzwonił, bo go już nie ma.. a moja chora wyobraźnia znów płata mi figle. Nie mogę znów spać.. znów wychodzę na cmentarz by z nim porozmawiać, by zrozumieć to wszystko co się teraz dzieje. - Stary.. znów to samo. Myślałem, że do mnie dzwonisz. Hah, paranoja wiem. - swoje słowa kieruje do jego zdjęcia na pomniku. Jestem sam - brak żywej duszy za cmentarnymi bramami, jedynie jakiś alkoholik wraca do domu śpiewając coś pod nosem. Nie chcę wracać do rzeczywistości bo Ona jest bez niego niczym. | dearmad

Staje w drzwiach i trzyma serce na dłoni. Jej uśmiech jest tak promienny  że odbija się w oknach  a ciepło bijące z owego organu  trafia wprost w moją duszę. Uśmiecham się i wpuszczam ją do środka. Wtula się w moje ramiona  a ja znów mogę zaciągnąć się zapachem jej włosów  który zawsze działa na mnie kojąco. Jej dłonie drżą  a ja szepczę jej do ucha  że kocham ją ponad wszystko  że to co złe  minęło i czekają nas tylko dobre chwile. Zauważam łzę w jej oku  czuję  że to łza szczęścia  która pozwala jej odetchnąć z ulgą. Wiedziałem  że wszystko się ułoży  wiedziałem  że wróci i podaruje mi swoje serce wraz z duszą. Wiedziałem to tak samo jak ona wiedziała o tym  że ją przyjmę. Przecież zawsze nasza miłość była wzorem dla wszystkich  przecież każdy zazdrościł mi tak wspaniałej kobiety. Wiem  że jutro zabiorę ją tam  gdzie słońce wschodzi każdego dnia wraz z moją miłością  rośnie z każdą minutą jak moje serce  kiedy znajduje się przy Niej  bije blaskiem jak jej oczy  kiedy jest szczęśliwa. mr.lonely

mr.lonely dodano: 1 maja 2013

Staje w drzwiach i trzyma serce na dłoni. Jej uśmiech jest tak promienny, że odbija się w oknach, a ciepło bijące z owego organu, trafia wprost w moją duszę. Uśmiecham się i wpuszczam ją do środka. Wtula się w moje ramiona, a ja znów mogę zaciągnąć się zapachem jej włosów, który zawsze działa na mnie kojąco. Jej dłonie drżą, a ja szepczę jej do ucha, że kocham ją ponad wszystko, że to co złe, minęło i czekają nas tylko dobre chwile. Zauważam łzę w jej oku, czuję, że to łza szczęścia, która pozwala jej odetchnąć z ulgą. Wiedziałem, że wszystko się ułoży, wiedziałem, że wróci i podaruje mi swoje serce wraz z duszą. Wiedziałem to tak samo jak ona wiedziała o tym, że ją przyjmę. Przecież zawsze nasza miłość była wzorem dla wszystkich, przecież każdy zazdrościł mi tak wspaniałej kobiety. Wiem, że jutro zabiorę ją tam, gdzie słońce wschodzi każdego dnia wraz z moją miłością, rośnie z każdą minutą jak moje serce, kiedy znajduje się przy Niej, bije blaskiem jak jej oczy, kiedy jest szczęśliwa./mr.lonely

18. wjeżdża tort. wszyscy śpiewają  sto lat . zerkam na niego i uśmiecham  przypominając sobie jak wspominał że nienawidzi tej przyśpiewki. rozległy się oklaski. pobladłam. zobaczyłam jak on wychodzi na środek parkietu ciągnąc za sobą krzesło. patrzy mi w oczy  wiem co chce zrobić. nikt się nie sprzeciwia głupiej tradycji. staje nad nim  jednym ruchem zdejmując pasek ze spodni. ktoś mu go wyrwał z ręki. podbiegam i błagam aby nie był go mocno. spogląda na mnie zdziwiony i.. wściekły? chwyta pas  robi duży zamach i w chwili gdy miałam chwycić jego rękę  przygasza uderzenie  jedynie go dotykając.  dziękuję . skinął głową  dając mi do zrozumienia że nie mam za co dziękować i wyszedł z sali  zostawiając mnie  ledwo powstrzymującą się od płaczu.

briefly dodano: 30 kwietnia 2013

18. wjeżdża tort. wszyscy śpiewają "sto lat". zerkam na niego i uśmiecham, przypominając sobie jak wspominał że nienawidzi tej przyśpiewki. rozległy się oklaski. pobladłam. zobaczyłam jak on wychodzi na środek parkietu ciągnąc za sobą krzesło. patrzy mi w oczy, wiem co chce zrobić. nikt się nie sprzeciwia głupiej tradycji. staje nad nim, jednym ruchem zdejmując pasek ze spodni. ktoś mu go wyrwał z ręki. podbiegam i błagam aby nie był go mocno. spogląda na mnie zdziwiony i.. wściekły? chwyta pas, robi duży zamach i w chwili gdy miałam chwycić jego rękę, przygasza uderzenie, jedynie go dotykając. "dziękuję". skinął głową, dając mi do zrozumienia że nie mam za co dziękować i wyszedł z sali, zostawiając mnie, ledwo powstrzymującą się od płaczu.

Nie czekaj  aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób  jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą  a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych  nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości  bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie  jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego  że wymieniliście parę uśmiechów  kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego  znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam  gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim  o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał  byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem  a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.

welcometoreality dodano: 30 kwietnia 2013

Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.
Autor cytatu: samotnacisza

Wyszeptała: 'Czy uświadomiłeś sobie  że nie możemy wyzbyć się tego uczucia  nawet jak byśmy bardzo tego chcieli?'.   Próbowałem  i nie udało się. Odparłem bez zastanowienia. Bo jak cholera można wyzbyć się czegoś  co każdego dnia dawało mi szczęście? Nawet gdybym mógł się tego wyzbyć to jestem pewny  że bym nie chciał. Myślę o Niej ciągle. Kiedy jadę tramwajem   myślę o Niej. Kiedy wstaję rano   myślę o Niej. Kiedy jem obiad   myślę o Niej. Kiedy piję kawę   myślę o niej. W każdej sytuacji wyobrażam sobie  że jest obok mnie  że trzyma moją dłoń i wszystko jest jak dawniej.  Wyobrażam sobie  jak siada na moich kolanach i szepcze mi do ucha słowa  ktore sprawiają  że nie chcę obok nikogo innego  które sprawiają  że jest tą jedyną  z którą chcę kroczyć przez życie. Było wiele złych chwil. Było wiele rozstań  po których cisza wkradała się w nasze serca i mówiła  że to koniec  bo duma nie pozwalała nam zrobić pierwszego kroku  ale wiem  że przy niej będę spełniony. Tylko przy Niej. mr.lonel

mr.lonely dodano: 30 kwietnia 2013

Wyszeptała: 'Czy uświadomiłeś sobie, że nie możemy wyzbyć się tego uczucia, nawet jak byśmy bardzo tego chcieli?'.- Próbowałem, i nie udało się. Odparłem bez zastanowienia. Bo jak cholera można wyzbyć się czegoś, co każdego dnia dawało mi szczęście? Nawet gdybym mógł się tego wyzbyć to jestem pewny, że bym nie chciał. Myślę o Niej ciągle. Kiedy jadę tramwajem - myślę o Niej. Kiedy wstaję rano - myślę o Niej. Kiedy jem obiad - myślę o Niej. Kiedy piję kawę - myślę o niej. W każdej sytuacji wyobrażam sobie, że jest obok mnie, że trzyma moją dłoń i wszystko jest jak dawniej. Wyobrażam sobie, jak siada na moich kolanach i szepcze mi do ucha słowa, ktore sprawiają, że nie chcę obok nikogo innego, które sprawiają, że jest tą jedyną, z którą chcę kroczyć przez życie. Było wiele złych chwil. Było wiele rozstań, po których cisza wkradała się w nasze serca i mówiła, że to koniec, bo duma nie pozwalała nam zrobić pierwszego kroku, ale wiem, że przy niej będę spełniony. Tylko przy Niej./mr.lonel

wiedziałam o tym. tak wiele osób mnie przed nim ostrzegało.  on cię zrani   pobawi się i odejdzie   zasługujesz na kogoś lepszego . ale nie chciałam w to wierzyć  byłam zbyt szczęśliwa. widziałam w nim same pozytywne cechy. myślałam  że on tak tylko się zgrywa  cwaniakuje przed kumplami  bo przecież gdy zostawaliśmy sami był zupełnie inny. skończona idiotka! pobawił się chwilę  zauważył że zaczęło mi na nim zależeć i odszedł do kolejnej. lepszej ode mnie? być może. ale wciąż siedzę w tym samym miejscu  tęskniąc za jego ustami  dotykiem  ciepłem  zapachem. potrzebuję jego obecności. nie mogę znieść  gdy stoi tak blisko mnie  a ja nie mam już prawa nawet go dotknąć. gdyby dał mi najmniejszy znak  że to co było dla niego także coś znaczyło  zrezygnowałabym z wszystkiego i zawalczyła o niego  o nas. wystarczy tylko jedno słowo. no więc?

briefly dodano: 29 kwietnia 2013

wiedziałam o tym. tak wiele osób mnie przed nim ostrzegało. "on cię zrani" "pobawi się i odejdzie" "zasługujesz na kogoś lepszego". ale nie chciałam w to wierzyć, byłam zbyt szczęśliwa. widziałam w nim same pozytywne cechy. myślałam, że on tak tylko się zgrywa, cwaniakuje przed kumplami, bo przecież gdy zostawaliśmy sami był zupełnie inny. skończona idiotka! pobawił się chwilę, zauważył że zaczęło mi na nim zależeć i odszedł do kolejnej. lepszej ode mnie? być może. ale wciąż siedzę w tym samym miejscu, tęskniąc za jego ustami, dotykiem, ciepłem, zapachem. potrzebuję jego obecności. nie mogę znieść, gdy stoi tak blisko mnie, a ja nie mam już prawa nawet go dotknąć. gdyby dał mi najmniejszy znak, że to co było dla niego także coś znaczyło, zrezygnowałabym z wszystkiego i zawalczyła o niego, o nas. wystarczy tylko jedno słowo. no więc?

Spójrz za okno. Widzisz? Niebo płacze łzami wprost z mojego serca. mr.lonely

mr.lonely dodano: 29 kwietnia 2013

Spójrz za okno. Widzisz? Niebo płacze łzami wprost z mojego serca./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć