głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika destroyaa

http:  surfaceforthebirds.blogspot.com  wszystko.

briefly dodano: 27 czerwca 2013

no to witam w klubie! teksty briefly dodał komentarz: no to witam w klubie! do wpisu 26 czerwca 2013
  Przyszedłem do Ciebie Braciszku. Otworzyłbyś w końcu oczy i podał mi rękę. Brakuje mi Twojego głosu  każdego dnia i śmiechu  który był donośny i niepowtarzalny. Brakuje mi Ciebie ogólnie u mego boku. Nazywałem Cie zawsze gówniarzem i wiele razy odtrącałem Cię   chciałem Cie przecież chronić. I jak mi to wyszło? Nie wyszło.. bo teraz tutaj musisz leżeć  a to ja powinienem. Ja.. powtórzę to jeszcze miliony razy. Który to już miesiąc w kalendarzu? Wolę tego nie wymawiać głośno. Wszyscy ciągle pytają o Ciebie i przychodzą   siedzą przy Twoim boku jak ja teraz. Trochę mnie tu nie było u Ciebie  wiem.. przepraszam. Sprawy się pokomplikowały. Pogrzeb  wyjazd. Miałem dużo spraw na głowie chociaż wiem  że powinienem być z Tobą kiedy tylko mogę  bo przecież w każdej chwili możesz się wybudzić   wierzę w to. Wierzę  że będę tutaj siedział  a wtedy Ty się wybudzisz. Często się zastanawiam jakie będę Twoje pierwsze słowa  czy mnie poznasz..   dearmad

dearmad dodano: 26 czerwca 2013

- Przyszedłem do Ciebie Braciszku. Otworzyłbyś w końcu oczy i podał mi rękę. Brakuje mi Twojego głosu, każdego dnia i śmiechu, który był donośny i niepowtarzalny. Brakuje mi Ciebie ogólnie u mego boku. Nazywałem Cie zawsze gówniarzem i wiele razy odtrącałem Cię - chciałem Cie przecież chronić. I jak mi to wyszło? Nie wyszło.. bo teraz tutaj musisz leżeć, a to ja powinienem. Ja.. powtórzę to jeszcze miliony razy. Który to już miesiąc w kalendarzu? Wolę tego nie wymawiać głośno. Wszyscy ciągle pytają o Ciebie i przychodzą - siedzą przy Twoim boku jak ja teraz. Trochę mnie tu nie było u Ciebie, wiem.. przepraszam. Sprawy się pokomplikowały. Pogrzeb, wyjazd. Miałem dużo spraw na głowie chociaż wiem, że powinienem być z Tobą kiedy tylko mogę, bo przecież w każdej chwili możesz się wybudzić - wierzę w to. Wierzę, że będę tutaj siedział, a wtedy Ty się wybudzisz. Często się zastanawiam jakie będę Twoje pierwsze słowa, czy mnie poznasz.. / dearmad

co chcesz wiedzieć? to że znowu płaczę? że ZNOWU jestem wściekła  bo nie trzymałam się planu? tak  znowu zaczynam od nowa. znowu muszę coraz więcej ćwiczyć i mniej jeść. znowu to co osiągnęłam odeszło. znowu  chociaż to miało nigdy nie nastąpić. chcę krzyczeć i uwolnić się od bólu ukrytego na samym dnie poranionego serca. chcę wreszcie bez obrzydzenia spojrzeć w odbicie i uśmiechając się stwierdzić  że jestem zajebista. i zrobię wszystko  naprawdę wszystko aby to osiągnąć. już raz prawie dałam radę  teraz także mi się uda. mimo  że powoli zaczyna brakować mi sił  wciąż w to wierzę.

briefly dodano: 26 czerwca 2013

co chcesz wiedzieć? to że znowu płaczę? że ZNOWU jestem wściekła, bo nie trzymałam się planu? tak, znowu zaczynam od nowa. znowu muszę coraz więcej ćwiczyć i mniej jeść. znowu to co osiągnęłam odeszło. znowu, chociaż to miało nigdy nie nastąpić. chcę krzyczeć i uwolnić się od bólu ukrytego na samym dnie poranionego serca. chcę wreszcie bez obrzydzenia spojrzeć w odbicie i uśmiechając się stwierdzić, że jestem zajebista. i zrobię wszystko, naprawdę wszystko aby to osiągnąć. już raz prawie dałam radę, teraz także mi się uda. mimo, że powoli zaczyna brakować mi sił, wciąż w to wierzę.

podejdź bliżej. czujesz? każdy milimetr mojej skóry wysechł. moja jedyna osłona  tarcza która broniła mnie przed ujawnieniem moich słabości powoli się kruszy. czuję na niej twój dotyk  dotyk jego i kogoś jeszcze innego. to pali. kurczę się z bólu na środku łóżka i jak małe dziecko błagam aby przestać. nie zniosę tego. czuję się źle z uczuciem  że w każdej chwili mogę nie dać rady ratować ledwie trzymających się kawałków przed nimi. poznają jaka jestem naprawdę. nie chcę tego. jestem zbyt słaba i zepsuta aby ktokolwiek mógł to zobaczyć.

briefly dodano: 26 czerwca 2013

podejdź bliżej. czujesz? każdy milimetr mojej skóry wysechł. moja jedyna osłona, tarcza która broniła mnie przed ujawnieniem moich słabości powoli się kruszy. czuję na niej twój dotyk, dotyk jego i kogoś jeszcze innego. to pali. kurczę się z bólu na środku łóżka i jak małe dziecko błagam aby przestać. nie zniosę tego. czuję się źle z uczuciem, że w każdej chwili mogę nie dać rady ratować ledwie trzymających się kawałków przed nimi. poznają jaka jestem naprawdę. nie chcę tego. jestem zbyt słaba i zepsuta aby ktokolwiek mógł to zobaczyć.

Mamo nie płacz  proszę.. nie rób mi tego. Otrzyj swoje łzy i uśmiechnij się   zrób to dla mnie. Nie powinienem  tak wiem.. znów to zepsułem. Wiem Mamusiu  że powinienem Ci powiedzieć o swoich planach  a nie zostawić puste mieszkanie.. zapominając zamknąć nawet drzwi za sobą. Wrócę Mamusi niedługo  wiesz? Obiecuje. Zatańczę dla Ciebie w deszczu jak robiłem to zawsze gdy byłem małym chłopcem  bo wiem.. że nadal nim jestem dla Ciebie. Twój uśmiech jest tak bardzo dla mnie ważny. Oddałbym za Ciebie życie  Mamusiu   bo Tobie je zawdzięczam.. bez Ciebie ono nie będzie miało sensu  bo jak żyć bez serca? Bez miłości? Tylko Twoja miłość jest tak mocna  szczera. Twój portret na moim ramieniu jest dla mnie najważniejszym z tatuaży  każdego dnia mogę pocałować Cie w czoło Mamusiu tak jak robiłaś to zawsze Ty gdy kładłaś nas spać i odprowadzałaś do szkoły. Kocham Cie Mamo  wiesz? Nie poddam się nigdy.. dla Ciebie będę walczył do końca tak jak Ci obiecałem.   dearmad

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Mamo nie płacz, proszę.. nie rób mi tego. Otrzyj swoje łzy i uśmiechnij się - zrób to dla mnie. Nie powinienem, tak wiem.. znów to zepsułem. Wiem Mamusiu, że powinienem Ci powiedzieć o swoich planach, a nie zostawić puste mieszkanie.. zapominając zamknąć nawet drzwi za sobą. Wrócę Mamusi niedługo, wiesz? Obiecuje. Zatańczę dla Ciebie w deszczu jak robiłem to zawsze gdy byłem małym chłopcem, bo wiem.. że nadal nim jestem dla Ciebie. Twój uśmiech jest tak bardzo dla mnie ważny. Oddałbym za Ciebie życie, Mamusiu - bo Tobie je zawdzięczam.. bez Ciebie ono nie będzie miało sensu, bo jak żyć bez serca? Bez miłości? Tylko Twoja miłość jest tak mocna, szczera. Twój portret na moim ramieniu jest dla mnie najważniejszym z tatuaży, każdego dnia mogę pocałować Cie w czoło Mamusiu tak jak robiłaś to zawsze Ty gdy kładłaś nas spać i odprowadzałaś do szkoły. Kocham Cie Mamo, wiesz? Nie poddam się nigdy.. dla Ciebie będę walczył do końca tak jak Ci obiecałem. / dearmad

Wiem  że ranię  jestem dupkiem i nie jeden człowiek powiedział mi to prosto w oczy. Ranię ludzkie serca dostając w zamian to samo. Nie pokazuję się często  nie otwieram a o istnieniu mojego konta na moblo nie wie nikt ze znajomych. Jaki jestem naprawdę? Może Ty mi powiesz? Od dawna poszukuję siebie nie mogąc znaleźć właściwego określenia swojej egzystencji. Jestem złym człowiekiem  mimo  że ciągle dążę do tej jebanej stabilizacji. Kochać potrafię. Całym sobą. Całym sercem i duszą. To dużo? Nie wiem. Dałbym jej więcej gdybym tylko cokolwiek miał. Mam dłonie  trochę poocierane  ale mówiła  że koją. Mam oczy  kolor lekko wyblakł  ale podobno wciąż jest w nich blask. Nie wiem kim jestem  a ona codziennie powtarza mi  że dla niej jestem ideałem. Nie rozumiem  wylewa przeze mnie tyle łez. Wybacza mi. Pociesza  a kiedy jestem na krawędzi  podaje dłoń i wyciąga na bezpieczny grunt. To ona jest idealna. Boję się  że spieprzę to  przez swoje głupie nawyki i nieznośny charakter. mr.lonely

mr.lonely dodano: 25 czerwca 2013

Wiem, że ranię, jestem dupkiem i nie jeden człowiek powiedział mi to prosto w oczy. Ranię ludzkie serca dostając w zamian to samo. Nie pokazuję się często, nie otwieram a o istnieniu mojego konta na moblo nie wie nikt ze znajomych. Jaki jestem naprawdę? Może Ty mi powiesz? Od dawna poszukuję siebie nie mogąc znaleźć właściwego określenia swojej egzystencji. Jestem złym człowiekiem, mimo, że ciągle dążę do tej jebanej stabilizacji. Kochać potrafię. Całym sobą. Całym sercem i duszą. To dużo? Nie wiem. Dałbym jej więcej gdybym tylko cokolwiek miał. Mam dłonie, trochę poocierane, ale mówiła, że koją. Mam oczy, kolor lekko wyblakł, ale podobno wciąż jest w nich blask. Nie wiem kim jestem, a ona codziennie powtarza mi, że dla niej jestem ideałem. Nie rozumiem, wylewa przeze mnie tyle łez. Wybacza mi. Pociesza, a kiedy jestem na krawędzi, podaje dłoń i wyciąga na bezpieczny grunt. To ona jest idealna. Boję się, że spieprzę to, przez swoje głupie nawyki i nieznośny charakter./mr.lonely

Dostaje wpierdol i podnoszę się   walczę dalej  resztką sił. Nie mogę się poddawać. Nie obchodzi mnie to  że jest ich sześciu  a ja jeden. Stawiam opór  próbuje się bronić i bić. Nie uciekam. Pluje krwią. Czuje jak moje kości się łamią kolejno. Odczuwam największy ból w żebrach   leżę  próbuje się podnieść i dostaję kolejnego kopa. Uśmiecham się chamsko.   Tylko na tyle was stać?   próbuje wypowiedzieć jakieś zdanie. Dostaje mocniej. Podnosi mnie jeden z nich za koszulkę i pluje w twarz. Próbuje nie zamknąć oczu. Rzuca mną znów o chodnik  a ja śmieję się mu prosto w twarz. Widzę coraz większe wkurwienie w jego oczach. Dostaję jeszcze kilka mocniejszych ciosów  zamykam oczy   są za ciężkie. Czuje się jakbym zasypiał i odchodził do lepszego świata. Widzę ciemność. Budzę się w jasnej sali  w okół mnie stoją najbliżsi i lekarz   wpatrują się we mnie bez słów. Minęło dwa tygodnie. Próbuję się podnieść   ból mi na to nie pozwala  krzywię się. Znów widzę łzy Matuli.   dearmad

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Dostaje wpierdol i podnoszę się - walczę dalej, resztką sił. Nie mogę się poddawać. Nie obchodzi mnie to, że jest ich sześciu, a ja jeden. Stawiam opór, próbuje się bronić i bić. Nie uciekam. Pluje krwią. Czuje jak moje kości się łamią kolejno. Odczuwam największy ból w żebrach - leżę, próbuje się podnieść i dostaję kolejnego kopa. Uśmiecham się chamsko. - Tylko na tyle was stać? - próbuje wypowiedzieć jakieś zdanie. Dostaje mocniej. Podnosi mnie jeden z nich za koszulkę i pluje w twarz. Próbuje nie zamknąć oczu. Rzuca mną znów o chodnik, a ja śmieję się mu prosto w twarz. Widzę coraz większe wkurwienie w jego oczach. Dostaję jeszcze kilka mocniejszych ciosów, zamykam oczy - są za ciężkie. Czuje się jakbym zasypiał i odchodził do lepszego świata. Widzę ciemność. Budzę się w jasnej sali, w okół mnie stoją najbliżsi i lekarz - wpatrują się we mnie bez słów. Minęło dwa tygodnie. Próbuję się podnieść - ból mi na to nie pozwala, krzywię się. Znów widzę łzy Matuli. / dearmad

Działam nieprzytomnie wiedząc  że mógłbym Cię stracić. Miotam się i nie mogę znaleźć miejsca  w którym poczułbym się swojo. To chore  komórki mojego mózgu przestają funkcjonować jeśli odchodzisz  dalej niż na kilka metrów. Bez Ciebie jestem martwy rozumiesz? Sobą mogę być tylko trzymając w swojej dłoni Twoją dłoń. mr.lonely

mr.lonely dodano: 25 czerwca 2013

Działam nieprzytomnie wiedząc, że mógłbym Cię stracić. Miotam się i nie mogę znaleźć miejsca, w którym poczułbym się swojo. To chore, komórki mojego mózgu przestają funkcjonować jeśli odchodzisz dalej niż na kilka metrów. Bez Ciebie jestem martwy rozumiesz? Sobą mogę być tylko trzymając w swojej dłoni Twoją dłoń./mr.lonely

Moi ludzie na banicji układają nowe życie.  Bracia na emigracji  czy kiedyś tu wrócicie?

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Moi ludzie na banicji układają nowe życie. Bracia na emigracji, czy kiedyś tu wrócicie?

Jedna minuta  dwie minuty.. jeden dzień  trzy dni.. pierwszy tydzień  ósmy tydzień.. dziesiąty miesiąc. Tęsknota coraz głębsza   pochłania coraz więcej czasu. Tęsknota coraz bardziej boli  doskwiera.. chyba umieram   od środka. Moje serce nie jest już jak skała.. rozkruszyła się na małe kawałeczki wraz z jego odejściem. Kurwa. Dni licząc od jutra   jeszcze szesnaście i będzie rok. To tak łatwo wypowiedzieć  proste słowo  które składa się z trzech liter   ROK. Najcięższy  najgorszy  najbardziej bolesny rok. Boże czemu mi to robisz? Czemu mi go nie ześlesz na ziemię kiedy widzisz  że bez niego wysiadam?   dearmad

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Jedna minuta, dwie minuty.. jeden dzień, trzy dni.. pierwszy tydzień, ósmy tydzień.. dziesiąty miesiąc. Tęsknota coraz głębsza - pochłania coraz więcej czasu. Tęsknota coraz bardziej boli, doskwiera.. chyba umieram - od środka. Moje serce nie jest już jak skała.. rozkruszyła się na małe kawałeczki wraz z jego odejściem. Kurwa. Dni licząc od jutra - jeszcze szesnaście i będzie rok. To tak łatwo wypowiedzieć, proste słowo, które składa się z trzech liter - ROK. Najcięższy, najgorszy, najbardziej bolesny rok. Boże czemu mi to robisz? Czemu mi go nie ześlesz na ziemię kiedy widzisz, że bez niego wysiadam? / dearmad

nigdy  przenigdy już mi tak nie mów. błagam. nie widzisz jak ważny stałeś się dla mnie w ciągu ostatnich miesięcy? ufam Ci  mocniej niż komukolwiek innemu. jesteś mi bliższy od brata. jesteś jedyną osobą  do której mogę zadzwonić w środku nocy i na wiadomość  że sobie nie radzę  że znowu płaczę  bez zastanowienia zjawisz się pod moimi drzwiami i uspokoisz najlepiej jak tylko będziesz mógł. wiem  że zabijesz każdego  jeśli powie coś złego na mój temat  lub mnie zrani. wiem  że stęskniłeś się moją nieobecnością. nie miej mi za złe moich obaw i słów  które mogą boleć. ufam Ci  rozumiesz? to się szybko nie zmieni. proszę  nie widzisz jak bardzo mnie boli Twoje niepewność?

briefly dodano: 24 czerwca 2013

nigdy, przenigdy już mi tak nie mów. błagam. nie widzisz jak ważny stałeś się dla mnie w ciągu ostatnich miesięcy? ufam Ci, mocniej niż komukolwiek innemu. jesteś mi bliższy od brata. jesteś jedyną osobą, do której mogę zadzwonić w środku nocy i na wiadomość, że sobie nie radzę, że znowu płaczę, bez zastanowienia zjawisz się pod moimi drzwiami i uspokoisz najlepiej jak tylko będziesz mógł. wiem, że zabijesz każdego, jeśli powie coś złego na mój temat, lub mnie zrani. wiem, że stęskniłeś się moją nieobecnością. nie miej mi za złe moich obaw i słów, które mogą boleć. ufam Ci, rozumiesz? to się szybko nie zmieni. proszę, nie widzisz jak bardzo mnie boli Twoje niepewność?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć