głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika destinyy

 ...nigdy się nie dowiadujemy dlaczego i czym drażnimy innych  co w nas wydaje im się sympatyczne  a co śmieszne  nasz własny obraz jest dla nas największą tajemnicą.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"...nigdy się nie dowiadujemy dlaczego i czym drażnimy innych, co w nas wydaje im się sympatyczne, a co śmieszne; nasz własny obraz jest dla nas największą tajemnicą."

 Osoby  do których najtrudniej się zbliżyć  okazują się najbardziej warte tego  żeby je poznać.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"Osoby, do których najtrudniej się zbliżyć, okazują się najbardziej warte tego, żeby je poznać."

„Uczucia są niekiedy tak nieśmiałe  że można je wyczuć tylko czubkiem języka”.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

„Uczucia są niekiedy tak nieśmiałe, że można je wyczuć tylko czubkiem języka”.

 Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie  które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter  czapkę na uszy naciągnie  dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska  czy aby jadłam śniadanie  albo się bólem głowy zatrwoży! O  wtedy przepadłam!

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"Opiekuńczość mężczyzny wyzwala we mnie wielkie wzruszenie, które bardzo łatwo zamienia się w zauroczenie. Nie daj Boże odda mi on swój sweter, czapkę na uszy naciągnie, dłonie w dłoni ogrzeje! Nie daj Boże się zatroska, czy aby jadłam śniadanie, albo się bólem głowy zatrwoży! O, wtedy przepadłam!"

 W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia  kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat  ale teraz nabrało innego wymiaru.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."

 Czasami jest tak  że spotkasz kogoś przez przypadek i ledwie muśniesz go dłonią  a potem o tym jednym krótkim dotyku nie możesz zapomnieć i czujesz na opuszkach palców tęsknotę taką  jaką byś czuł całym ciałem  więc przypominasz sobie tę sekundę na dziesiątki sposobów  w myślach odtwarzasz ten krótki gest po wielokroć  zupełnie jakby to były zastygłe kadry w filmach animowanych  którym suma martwych punktów nadaje życie.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"Czasami jest tak, że spotkasz kogoś przez przypadek i ledwie muśniesz go dłonią, a potem o tym jednym krótkim dotyku nie możesz zapomnieć i czujesz na opuszkach palców tęsknotę taką, jaką byś czuł całym ciałem, więc przypominasz sobie tę sekundę na dziesiątki sposobów, w myślach odtwarzasz ten krótki gest po wielokroć, zupełnie jakby to były zastygłe kadry w filmach animowanych, którym suma martwych punktów nadaje życie."

 Chciałabym  żeby mnie tak złapał i przytrzymał i powiedział mi  żebym przestała wariować  bo przy mnie będzie. Chciałabym  żeby nie uciekał  bo wiem  że chciałby zostać.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"Chciałabym, żeby mnie tak złapał i przytrzymał i powiedział mi, żebym przestała wariować, bo przy mnie będzie. Chciałabym, żeby nie uciekał, bo wiem, że chciałby zostać."

  ...  nocą ludzie wydają się bliżsi  wszystko zniża się do szeptu  wszystko czuje się bardziej...

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"(...) nocą ludzie wydają się bliżsi, wszystko zniża się do szeptu, wszystko czuje się bardziej..."

 Teraz nie chce już „chyba z kimś chodzić . Nie chce 'być z kimś w pewnym sensie'. Nie chce poświęcać mnóstwa energii na tłumienie wszystkich uczuć tylko po to  żeby sprawiać wrażenie niezaangażowanej. Chce być z kimś naprawdę. Chce sypiać z kimś i wiedzieć  że znowu się z nim zobaczę  bo dowiódł  że jest godny zaufania i honorowy  i zależy mu na mnie. Jasne  że na początku trzeba ostrożnie decydować  ile chce się z siebie dać. Tylko że ta ostrożność nie ma na celu zapewnienia większego komfortu mężczyznom  powinna brać się z tego  że jesteś delikatną i wrażliwą istotą  która musi rozważnie i świadomie decydować  kogo obdarzy uczuciem.

jakwisienkanatorcie dodano: 24 luty 2015

"Teraz nie chce już „chyba z kimś chodzić". Nie chce 'być z kimś w pewnym sensie'. Nie chce poświęcać mnóstwa energii na tłumienie wszystkich uczuć tylko po to, żeby sprawiać wrażenie niezaangażowanej. Chce być z kimś naprawdę. Chce sypiać z kimś i wiedzieć, że znowu się z nim zobaczę, bo dowiódł, że jest godny zaufania i honorowy -i zależy mu na mnie. Jasne, że na początku trzeba ostrożnie decydować, ile chce się z siebie dać. Tylko że ta ostrożność nie ma na celu zapewnienia większego komfortu mężczyznom; powinna brać się z tego, że jesteś delikatną i wrażliwą istotą, która musi rozważnie i świadomie decydować, kogo obdarzy uczuciem."

W jaki sposób wyjaśnić Ci jak ważne mimo wszystko jest dla mnie to  że jesteś? Jak wytłumaczyć  że w życiu najbardziej boję się tego  co piękne?

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2015

W jaki sposób wyjaśnić Ci jak ważne mimo wszystko jest dla mnie to, że jesteś? Jak wytłumaczyć, że w życiu najbardziej boję się tego, co piękne?

Mogę być kompletnie wypruta z sił. Mogę mieć za sobą kilka zarwanych nocy po których jedyne  o czym marzę to sen. Mogę siedzieć z paczką chusteczek na kolanach i bezustannie wysmarkiwać nos. Mogę mieć poczochrane włosy  związane w niechlujnego kucyka. Mogę mieć rumieńce na policzkach przez gorączkę. Mogę marudzić  narzekać i mieć wszystkiego dosyć. Mogę   a on i tak będzie chciał być obok  uparcie twierdząc  że nie ma lepszego miejsca  niż to przy mnie  niezależnie od wersji mojej osoby  która akurat wchodzi w grę.

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2015

Mogę być kompletnie wypruta z sił. Mogę mieć za sobą kilka zarwanych nocy po których jedyne, o czym marzę to sen. Mogę siedzieć z paczką chusteczek na kolanach i bezustannie wysmarkiwać nos. Mogę mieć poczochrane włosy, związane w niechlujnego kucyka. Mogę mieć rumieńce na policzkach przez gorączkę. Mogę marudzić, narzekać i mieć wszystkiego dosyć. Mogę - a on i tak będzie chciał być obok, uparcie twierdząc, że nie ma lepszego miejsca, niż to przy mnie, niezależnie od wersji mojej osoby, która akurat wchodzi w grę.

Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry  jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję  że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem  niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym  że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej  a ja dostrzegam serce. I słyszę  jak tłumaczy mi coś  a zdanie kończy się uzasadnieniem  ... bo Cię kocham .

definicjamiloscii dodano: 21 luty 2015

Mijałam go kilka razy dziennie z uczuciem nieprzyjemnego mrowienia na karku. Wytrzymywałam jego oschłe spojrzenia. Unosiłam brodę mimo arogancji i traktowania wszystkich z góry, jakimi zdawał się przesiąkać. Usilnie starałam się odsunąć od siebie bezpodstawną nadzieję, że być może gdzieś w głębi jest innym człowiekiem, niż wskazywałyby na to pozory. Odpychałam od siebie każdą z myśli o tym, że może mi się podobać lub że mogłabym być bliżej niego. A dzisiaj? Uchyla mi dostęp do swojej klatki piersiowej, a ja dostrzegam serce. I słyszę, jak tłumaczy mi coś, a zdanie kończy się uzasadnieniem "... bo Cię kocham".

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć