 |
|
już nie pamiętam kiedy ostatni raz rysowałam serduszka, nawet z nudów. jak mi się nudzi w szkole to rysuję kwiatki, listki maryśki, smajle. nie ma serduszek, nie ma inicjałów, nie ma wszędzie pierwszej literki czyjegoś imienia, nie ma jej też wyciętej na ręce. nie szukam ckliwych piosenek o miłości. a mimo wszystko jesteś gdzieś tam. dojrzałam ?
|
|
 |
|
akurat pomyślałam o tobie i równocześnie spojrzałam na zegarek. była 23:23. pomijając fakt, że nie wierzę w przesądy, jest to kolejny wyjątek. kolejny wyjątek, bo mi nie potrzeba takich słodkich akcji, związanych z twoją personą. nie trzeba mi takich milutkich zaskoczeń, kiedy o tobie mysle.
|
|
 |
|
jesteśmy pieprzonymi wyjątkami.nie kocham cię,a o tobie myślę.zawsze kiedy o tobie myślę spotykam cię, a nie powinnam, bo podobno jak się o kimś myśli to się go nie spotyka.nie chcę na ciebie patrzeć,ale czując twój wzrok na sobie,patrze.zapewne mnie nie kochasz,ale to co robisz,sprowadza moje myśli do innego myślenia.mało kto wie,że się znamy nie mówiąc już o czymś więcej,a mimo to dużo osób zwraca uwagę na to co robisz gdy jestem w pobliżu.może mi ktoś do cholery wytłumaczyć co jest grane.?
|
|
 |
|
nie za wygodnie siedzi ci się w moich myślach ?
|
|
 |
|
nie odzywam się bo chcę, żebyś za mną tęsknił głuptasie. żebyś pożądał zapachu moich włosów, który tak uwielbiasz. żebyś czuł pulsujące w Twoich skroniach zniesmaczenie przez to, że przez tak długi okres czasu nie widziałeś mojego spojrzenia. pragnę, abyś z tęsknoty wyprasował każdą ze swoich koszul jakie posiadasz, doskonale wiedząc jak nienawidzisz prasowania. wtedy będę miała pewność, że tęsknisz. tęsknota zmusza nas do robienia dosłownie wszystkiego, byleby nie myśleć. nawet jeśli miałoby to być liczenie uderzeń wskazówki zegara w przeciągu minuty czy skrupulatne obserwowanie stygnącego kakao.
|
|
 |
|
wiedziałam, że totalnie mi odbiło, kiedy najpierw przystawiłam dyktafon do Twojej klatki piersiowej, a później nagrany dźwięk ustawiłam na dzwonek telefonu.
|
|
 |
|
"Nawet cześć nie powie" pomyśleli oboje...
|
|
 |
|
nie przejmuj się tym, że On zobaczył, że na Niego patrzysz. Żeby mógł to zobaczyć, sam musiał popatrzyć
|
|
 |
|
najwygodniej tęskni się na brzuchu. przynajmniej możesz wygodnie szlochać w poduszkę, tłumiąc krzyk. nikt się do Ciebie nie przyczepi, że zgotowałaś sobie autodestrukcję na własne życzenie.
|
|
 |
|
nawet kiedy na dworze panuje mróz, celowo nie zakładam rękawiczek. nie czując rąk, niewinnie proszę Cię abyś je ogrzał. mój plan zawsze działa. przecież nie będziesz w stanie zapomnieć również o moich zziębniętych ustach. taka mini reakcja łańcuchowa mojego własnego projektu.
|
|
|
|