 |
Fałszywe mordy, które były ze mną, dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą.
|
|
 |
Mgła już opadła, wszyscy zawiedli, rozczarowanie to chleb powszedni.
|
|
 |
Podaj mi dłoń i nie patrz za siebie wcale, w nas tkwi ta złość, tu beton spija żale.
|
|
 |
Nie płacz kiedy odjadę, sercem będę przy Tobie, dziś te łzy spija beton, świeże kwiaty na grobie.
|
|
 |
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie.
|
|
 |
Zobacz jak bardzo nie interesuje mnie twoje zdanie, twój bełkot mnie nie rusza, słyszę wciąż to samo gadanie.
|
|
 |
Znów, modlę się. Modlę się o Ciebie. Chce uwierzyć w Nas, ale wątpię nawet w siebie.
|
|
 |
Przyjaźń dla mnie to nie sterta i nie rzucam jej w kąt. Nawet jeśli od dawna jesteś tysiące gwiazd stąd.
|
|
 |
Gdy znajdziesz chwile możesz wrócić w te miejsca. Ludzie sie zmienili, ale maja wciąż te same serca.
|
|
 |
Złamane serce to najgorsza bzdura świata.
Takiego stanu nie ma. Tęsknota, brak
chęci życia i energii, niechęć do słońca,
owszem, ale nie złamane serce.
|
|
 |
cudownie jest mieć przy sobie człowieka, który nie lubi widoku Twoich łez, człowieka który stara się Je otrzeć dłonią, choć o wiele lepiej robi to swoim uśmiechem.
|
|
 |
mogę powiedzieć Ci o Nim wszystko, to jaką minę robi gdy wyznaję Mu miłość, jak często się uśmiecha i jak wiele razy popełnia błędy, mogłabym też w sekrecie wyjawić Ci jak patrzy na mnie gdy mam na sobie tylko Jego wzrok, mogłabym. Ale to wszystko co nazwałbyś błahostką ja kładę w samym sercu i nazywam to całym światem.
|
|
|
|