 |
mamy inną matkę, adres, ale dla mnie jesteś rodziną, poważnie, nie ma nic ponad, dobrze znasz mnie bez jednego słowa, bez żadnego 'ale' wiesz jak zapanować nad moim strachem, sama bym nie zdołała, rzadziej widzimy się, mimo to ma to sens, a ja jestem tutaj jaki nie trafiłby pech 'nas dwóch jak trzech' gdy inni wbijali w to chuja, trochę zmieniło się u nas, pamiętam jak mi prysnęłaś do UK, 3małam kciuki jak mogłam, lecz mocniej 3mam za Twoje szczęście tutaj, J
|
|
 |
i choć tutaj dzieli nas z buta, po długich minutach przyciągnie skrucha, chcę Ciebie słuchać, ale jest tak głośno..
|
|
 |
nie mów 'nie mogę', KoCie, polegam na Tobie, na Twoim słowie
|
|
 |
wake me up, wake me, i'll stop my fall, when i'm at my weakest, tape me up, then break me up, ever so gently, when i'm at my weakest, it's not so hard, every time U go
|
|
 |
Musisz mi pomóc dziś, teraz, już. Bo jutra może nie być.
|
|
 |
Ból jest złym doradcą. Strach przed bólem też.
|
|
 |
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
Dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
|
|
 |
poczekać i zobaczyć na kogo mogę liczyć
|
|
 |
jednak gorzej się wraca, niż żegna
|
|
nsnzs dodał komentarz: do wpisu |
23 października 2013 |
 |
wracam tu, tu spędzam dni, powinnam coś czuć, a nie czuję nic, w głowie ciągle jeden głos
|
|
|
|