 |
zapytałem ją co zrobi jeśli jutra nie ma, ta że w kredo weźmie temat, aż poczuje w nerach, zasilana przez baterie ścierwa Guantanamera, nie ma nawet opcji by skumała mała, że umiera
|
|
 |
nigdy nie byłam typem samotnika, dziś łapię się na tym, że ich unikam, dzień mija mi tak samo, jak wczoraj, miałam wyjść.. pierdole, odwołam he
|
|
 |
przypuszczam, że nie byłam bez znaczenia, przypuszczam również, że nie byłam wystarczająco ważna.
|
|
 |
- Gdybyś miała umrzeć co byś chciała jeszcze zrobić? - Pocałować go choć raz, tylko tyle.
|
|
 |
Możemy się krzywdzić - to dowód miłości.
|
|
 |
To nic złego, bać się co będzie dalej.
|
|
 |
Obojętność dotyka najbardziej.
|
|
 |
Gdyby mój tata wiedział ile przez Ciebie płacze, zajebałby Cię.
|
|
 |
obiecałam sobie, że nigdy więcej nie pozwolę na to, aby ktoś traktował mnie jak przedmiot, zabawkę, czy jak zwykłą, niepotrzebną szmatę. przysięgłam sobie, że nigdy więcej nie pozwolę podnieść na siebie ręki komukolwiek. złożyłam sobie obietnicę, że nikt nigdy więcej nie będzie rzucał we mnie obelgami. zadeklarowałam sobie, że nigdy więcej się nie upokorzę przed nikim. dałam sobie słowo, że nigdy więcej nie okażę nikomu swoich słabości. ślubowałam sobie, że nigdy więcej nie uronię przez nikogo łzy. zaklinałam na wszystko co stworzone, że nigdy więcej nie pozwolę sobą pomiatać. miałam być silna, niezależna i miałam dawać sobie radę. zapomniałam o jednym. o Tobie. o mojej chorej miłości. słowa są tak samo ulotne jak chwila i znaczenie jednostki w całej galaktyce. jedno jest pewne- nigdy nie składaj obietnic, których nie jesteś w stanie dotrzymać...
|
|
 |
Wiesz czemu Bóg nie zna moich pragnień? Zamiast o nie, co dzień modlę się o twoje szczęście..
|
|
 |
w tej chwili bardzo cię nienawidzę -może przyjdż póżniej
|
|
 |
jak wiele razy wybaczamy komuś tylko dlatego, że nie chcemy go stracić, nawet jeśli ten ktoś nie zasługuje na nasze przebaczenie?
|
|
|
|