 |
chyba Cię nie lubię mamo, tak dobrze slyszysz
|
|
 |
mamo nawet jak nie chcesz, ja i tak bede, nie pozbędziesz się mnie..
|
|
 |
wyjdź z mego serca, z mojej duszy, trzuski i śledziony, wyjdź w końcu ze mnie!
|
|
 |
ostatnio nabieram pewności, że jestem cholernie odporna na szczęście.
|
|
 |
uwielbiałam te noce, kiedy brakowało mi sił. kiedy nie byłam w stanie podnieść kolejnego kieliszka. kochałam ten stan. a teraz? czasem wspomnienia wracają, czasem na samą myśl o nich mam w oczach łzy. nie chcę się cofać, nie chcę wracać do tych złych czasów, kiedy liczyła się tylko kolejna butelka wódki i to żeby nie wrócić do domu przed świtem.
|
|
 |
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
nie mam odwagi mam tylko strach w oczach
nie mam odwagi pytać czy mi wybaczysz
chcę Ci powiedzieć, że zawsze będę Cię kochał
|
|
 |
widzę Twoją twarz w obrazach naszej przeszłości
Twoje oczy, gdy mówiłem szczerze o miłości
Twoje oczy, gdy układaliśmy wspólnie plany
te w których nie było nienawiści i zdrady
|
|
 |
Tak wiele mam Ci dziś do powiedzenia
Wiem, tamten czas minął bezpowrotnie
Tak być musiało, Ty najlepiej sama wiesz
Tamte dni to przeszłość, dziś to wszystko wraca.
|
|
 |
Zwątpienie jest tylko zwątpieniem
Ja wątpię we wszystko, jestem tylko człowiekiem
|
|
 |
Czasami wątpię jak Ty w cały świat
Czasami wątpię w siebie, wątpię w nas
To jest tak silne, że wraca do mnie w snach
Przewracam się, leżę, nie mam siły by wstać
|
|
|
|