 |
Bo nie ważne ile byś pierdolił, mnie to nie boli już. Na te słowa i ściemę opada zbyt gęsty kurz.— Miuosh
|
|
 |
Chcę się z nim kochać. Teraz. Dzisiaj. O każdej porze dnia i nocy. W aucie i w domu. Przy ścianie i na stole w kuchni. W łóżku i na podłodze. W głowie i w sercu. Chcę go mieć w sobie w każdym tego słowa znaczeniu, nie kochać się w jego złożoności, ale z nim ostro. Nie myśleć o tym, co będzie jutro, bo jutra może już nie być. Chcę być blisko niego. Jechać z nim gdzieś, rozmawiać o czymś nieistotnym i całować się na masce auta. Pić wódkę i mówić, że olejemy świat, choć i tak nie potrafimy tego zrobić, a rzeczywistość uderzy w nas potem ze zdwojoną siłą. Chcę się z nim kochać, zdjąć mu koszulkę i powiedzieć, że mam wyjebane na konsekwencje. Dziś jest nasz dzień i wszystkie nasze chwile będą smakować jak idealne życie, którego nigdy nie zaznamy. Piękne są tylko momenty, w których tracisz dech w piersiach i umierasz, by żyć naprawdę.
|
|
 |
A: Samojebka z rąsi jest jak masturbacja. Niby fajnie, ale czegoś brakuje. K: To się nie dziwię, czemu "selfie" jest takie popularne wśród gimnazjalistów.
|
|
 |
"Tęsknię, bo ja wiem jak z tobą jest. Czuć twój dotyk, zapach skóry, w sercu ogień."
|
|
 |
Piła ćpała to odsuwało złe uczucia, to przynosiło odrętwienie, otępiało, to pozwalało zapomnieć, pozwalało czuć się tak, jak sobie wyobrażała, że powinien czuć się normalnie człowiek. — James Frey
|
|
 |
Miasto niesie famę: z kuzynami trzymam sztamę.
|
|
 |
Może wyjmę telefon i wystukam na klawiszach numer, na który nie powinienem dzwonić dzisiaj.— Adey
|
|
 |
Trójka do zera, Kolejorz żegna frajera. < 3
|
|
 |
Chora, to i mecz "na chorobowym", czyli przed tv z herbatą i kolacją przygotowaną przez Artura. Na szczęście grali zajebiście i ograli Wisłę 3:0, choć szkoda, że Craxa skopała meczyk z Podbeskidziem, które pozwoliło im grać, jak chciało. Dzisiaj kibicujemy Zawiszy, co by Legia nie dostała punktów i przewaga się zmniejszyła. Pozytywny początek weekendu, podobnie jak pozytywnie zapowiada się jego dalsza część. Wbrew wcześniejszym obawom Damianowi udało się zjechać i na szczęście się spotkamy. Cieszę się, mimo wszystko. Mówią, że do szczęścia potrzeba nie chorować, nie kochać, nie myśleć, a to ściema, bo z tym wszystkim jestem szczęśliwa.
|
|
 |
Dłonią uderzam w stolik, szklanka spada na ziemię. Chcę zadzwonić lecz dobrze wiem, że nie powinienem. Ta nadzieja umiera, kiedyś byłaś mi bliska, teraz wątpię bym mógł cię kiedykolwiek odzyskać. — Chada
|
|
 |
Do tej pustki i ciszy nie mogę się przekonać. Rana cały czas krwawi, pewnie znów mi się przyśnisz. Teraz piję, bez względu na to co o tym myślisz. — Chada
|
|
|
|