 |
Przyjaciel: nadal wierzy w Ciebie choć już nikt inny nie wierzy, łącznie z Tobą samym; słucha, chociaż słuchał to już wiele razy; jest przy Tobie, gdy Ci się nie układa i nigdy nie mówi: 'A nie mówiłem?'; pomaga Ci pozbierać i skleić to, co stłukłeś...
|
|
 |
Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. Prawda jest taka, że dorosłam. Przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. Nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. Zaakceptowałam rzeczywistość.
|
|
 |
Codziennie ludzie uświadamiają mi, że moje życie jest bez sensu.
|
|
 |
zmienił mnie. mój światopogląd na świat. nauczył tęsknić, tego że warto czekać. nie zatracać się w litrach alkoholu, sztangach fajek czy ustach przypadkowych kolesi. pokazał mi jak to jest wykraczać ponad miłość, która boli, nie fizycznie ale psychicznie.kochać, do tego stopnia że nic nie jest w stanie pozbyć się tego uczucia.
|
|
 |
są rzeczy których chciałbym nie pamiętać, ale żadnych z nich nie chce sie wyrzekać.
|
|
 |
Ludzie nie znikają. Mogą uciec, wyjechać albo zginąć, ale nie ma możliwości, żeby zniknęli.
|
|
 |
ja za ilość kielonów za moje zdrowie od kumpli to powinnam już nieśmiertelna być.
|
|
 |
Wszyscy jesteśmy jak te rysunki na ścianach! Same
gówniane kontury. Tylko niektórych wyrysowano lepiej.
|
|
 |
Przez pryzmat widzę, jak ludzie opuszczają rozum.
|
|
 |
Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera, jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.
|
|
 |
znam tylko ćpunskie historie i pęknięte serce w tle.
|
|
 |
Czuję mniej, widzę więcej, dobra, lej, bo mi się trzęsą ręce.
|
|
|
|