 |
chciałabym mieć taki budzik, który dzwoniłby za każdym razem kiedy spotykam nie właściwego człowieka. może dzięki temu byłoby mi teraz lepiej.
|
|
 |
codziennie kłamstwa mnie przerastają, chciałabym to zakończyć, mimo, że go kocham. ten związek mnie wykańcza.
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że mogę go tak bardzo znienawidzić z miłości.
|
|
 |
po tym wszystkim, zaczynam sobie uświadamiać, że ten związek był jednym, wielkim kłamstwem.
|
|
 |
najgorsza jest niepewność. raz jest, a jutro może go nie być. dlatego lepiej się nie przyzwyczajać. nic nie jest na zawsze.
|
|
 |
Nie płacz. On pewnie teraz świetnie bawi się na jednej z imprez i nawet w jednej sekundzie nie pomyślał o Tobie.
|
|
 |
boli, bardzo boli świadomość, że ktoś był a teraz go nie ma. że to wszystko co was łączyło, każde słowo i gest nie ma teraz kompletnego znaczenia.
|
|
 |
wiem, że warto czekać nawet na najmniejszy promień słońca.
|
|
 |
też płakałam po nocach, uderzałam pięściami w ścianę by zapomnieć o bólu, upadałam na kolana z bezradności. nawet nie wiem kiedy, to wszystko stało mi się obojętne. z uśmiechem na twarzy spędzałam każdy wieczór, już nie katując się wspomnieniami. choć kiedyś nie wyobrażałam sobie, żyć bez niego teraz wierzę w to, że mogę normalnie funkcjonować - bez niego.
|
|
 |
chciałabym zrozumieć, ale jakoś kurwa nie potrafię..
|
|
 |
mam dość ludzi otaczających mnie. koleżanek, które płaczą o złamanego tipsa. rodziców, którzy wciąż nawijają mi o mojej przyszłości. czasem zamykam się w pokoju, siadam na łóżku, podciągam nogi do brody zamykam oczy i zasłaniam uszy. chcę choć przez chwilę być sama, choć przez chwilę nie musieć decydować.
|
|
 |
nie chcę z nim już być, ale nie potrafię przyjąć do wiadomości, że mogłaby być koło niego inna dziewczyna.
|
|
|
|