 |
Chociaż daleko jestem, to daję słowo, myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok.
|
|
 |
Skonał w samotności, by narodzić się na nowo. Dziś leci ponad, ale kocha to, co obok.
|
|
 |
-Chcę z Tobą zostać na zawsze. -Nie ma mowy. -DLaczego? -Jesteś pijana. -Na trzeźwo powiem to samo.
|
|
 |
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek, nie mogąc go zabić i za nic stąd uciec.
|
|
 |
Co to szczęście? Powiedz mi, gdzie go szukać? Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?
|
|
 |
Przez Ciebie zejdę nie, na jakiś zawał, bo wyrywa mi się serce jak bym nie miał klatki, dawaj dopierdol jeszcze, że nie umiesz już z nikim być.
|
|
 |
A jutro znów mi powiesz, że to nie ma sensu i pewnie skończę z wódką znów w tym samym miejscu.
|
|
 |
Ciężko zostawić to, bo jest nie dokończone, i proszę Cię byś znów nie poszedł w swoją stronę.
|
|
 |
Sam nie wiem kim jestem w Twoich oczach, może wcale mnie w nich nie ma i spokojnie śnisz po nocach.
|
|
 |
Bez sensu, dziś ma znaczenie bez Ciebie.
|
|
 |
Czasem mam ochotę rzucić to i nie wracać,
wziąć Cię za rękę i uciec na koniec świata.
|
|
 |
Weź nie pytaj czemu się nie chcę zmienić....
Bo chyba mam na głowie ważniejsze problemy…
Spokojny sen… Tego chcę, daj mi to…
Ja wiem, że było źle, wiec czemu unosisz głos…?
Ale skończmy to… Włączmy coś… Jakiś film…
I oboje zaśniemy niezainteresowani nim…
I choć wiem, że to ze mną tylko czasami jest fajnie....
Jeśli mnie znów nie będzie rano… Zaczekaj na mnie…
|
|
|
|