 |
Mimo, że ze sobą nie rozmawiamy, nie utrzymujemy jakiegokolwiek kontaktu i jesteś 250 km ode mnie to dokładnie wiem co robisz, pamiętaj jeszcze Twój grafik zajęć. Najpierw treningi później lekcje, od czasu do czasu jakiś sparing i powrót do akademika po ciężkim i wyczerpującym dniu. Natomiast siłka, prysznic i smacznie kładłeś się do łóżka, gdzie przez kolejną godzinkę rozmawialiśmy na skype. Dawaliśmy sobie jakoś radę i teraz brakuje mi wszystkich rozmów, sms`ów na dobranoc, na powitanie dnia i tej zwykłej, śmiesznej wymiany zdań przez telefon. Brakuje mi wszystkiego, tęsknie za smakiem, zapachem Twoich ust i choć wiem, że któregoś dnia wrócisz do rodzinnego miasta to i tak uświadamiam sobie, że nie odezwiesz się do mnie, zamknąłeś nasz rozdział i modelujesz swój świat u boku zupełnie kogoś innego. Ale to właśnie już inna bajka, która boli najgorzej. Ta świadomość, że inna może Cię całować, przytulać, poczuć się kochaną mnie wykańcza i nie pozwala spojrzeć w lustro. [lajfsbrutal]
|
|
 |
Odchodząc zabrałeś cząstkę mnie. Nie funkcjonuję prawidłowo, a rozmazany obraz uniemożliwia mi jakikolwiek pewniejszy ruch. Boje się zrobić cokolwiek, odezwać się i błagać o powrót. Miałam zapomnieć, zaciągając się nikotynowym dymem miałam razem z dymem puścić wszystkie wspomnienia. Chciałam widzieć obraz w lepszych barwach, ale świadomość, że już od samego początku mnie zbywałeś i okłamywałeś rujnuje cały mój świat. Rozsypuje jego cząstki po kątach, a ja nie potrafię się zebrać i pozbierać ich. Wszystko obumarło, każda tkanka. Czuję jak ulatnia się ze mnie życie, wypala się dosłownie wszystko, a nasze uczucie całkowicie poszło w zapomniane w otchłań nicości. Borykam się z cierpieniem przez kilka dni i obawiam się, że przez kilkanaście następnych będzie tak samo. Zupełnie odłączona od rzeczywistości układam rozpierdzielone puzzle z nadzieją, że skleję co do tej pory pogubione i odnajdziemy wspólnie drogę do swych serc, by ponownie zatracić się w tym co było.. [lajfisbrutal]
|
|
 |
Nie wstydź się oczyszczać swoje oczy. Nie ważne czy pod kołdrą, na ulicy a może w kogoś ramie. Płacz jeśli trzeba.
|
|
 |
|
'' I miss you. ''
|
|
 |
Nie chcę się na razie z nikim wiązać. Nie chcę się angażować. Po prostu boję się, że ponownie ktoś zawiedzie i znów będzie płacz, krzyk i cierpienie. / allyouneedisloove
|
|
 |
Czasami jest tak, że brakuje nam czegoś, ale sami nie wiemy czego. w poszukiwaniu pożądanego elementu, gubimy bezpowrotnie malutkie chwile, które spajając się w całość tworzyłyby jeden wielki ogrom szczęścia.
|
|
 |
Nie ważne, w jak trudnej sytuacji się znajdziesz, ktoś, kto naprawdę Cię kocha, nigdy Cię nie zostawi
|
|
 |
Mnóstwo ludzi marnuje czas na szukaniu kogoś, z kim warto iść spać, zamiast szukać kogoś przy kim warto się obudzić
|
|
 |
Była rozkapryszoną, pewną siebie jak i arogancką dziewczynką, która lubiła zabawić się kosztem naiwnych chłopców czy też dobrze pochlać z ziomkami. Zapatrzona w siebie niewiasta została zapomniana, gdy w jej życiu pojawił się On. Odmienił jej całe życie. Stała się kochaną, uczynną kobietą, która strasznie kochała wybranka serca. Zaślepiona swą miłością nie zauważyła jak bardzo oddalają się od siebie, jak ich uczucie się wypala. Przestała funcjonować, gdy odszedł. Zostawił ją z całym syfem. Bała się stawić czoło światu, ale wiesz? Ja powróciłam. Znów jestem tą samą pyskatą i zawziętą Mileną, która na dzielni spija dobrą passę. Kolejna partia łez już nie poleci, poleję się whisky, a zamiast samotnych chwil, staną murem przyjaciele.[lajfisbrutal]
|
|
 |
zastanawia mnie fakt, co ludzie skaczący z budynków, mostów, wieżowców czują gdy spadają. czy czują ulgę? lęk? przerażenie, czy tez wolność? co widzą tuż przed samym zetknięciem z ziemią? czy faktycznie, tak jak w krążącej plotce, widzi się całe swoje życie, te ważniejsze momenty, czy po prostu nicość? jakie to jest uczucie, kiedy spadasz i wiesz, że to jest koniec Twojej męki, cierpienia. czy ludzie, którzy skaczą, naprawdę chcą się zabić?
|
|
 |
http://zapiskiz1000ijednejnocy.blogspot.com/2013/11/nie-chce-juz-tesknic-za-tym-czego-nie.html nowy wpis na zapiskach, myślę, że może dać trochę do myślenia niektórym ;] co do aż za grób zakończyłem tą historię i nie potrafię do niej wrócić, ALE założyłem nowego bloga z podobną koncepcją, ale innym podejściem i historią. Jak uporam się z wystrojem i napiszę post nie tylko kawałki to link na pewno wrzucę. Mam nadzieję, że Wam się spodoba i nowy post na zapiskach i nowy blog. Take care! :)
|
|
 |
najbardziej obcy są dla siebie ludzie, którzy kiedyś się kochali.
|
|
|
|