głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika dees

wybacz moją kretyńską euforię na Twój widok i te kompromitujące świeczki w moich tęczówkach. staram się powstrzymać zachwyt Twoją osobą  ale uwierz że nie jest mi łatwo. przepraszam za mój paraliż  ale widząc Cię zapominam o Bożym świecie. o Twojej dziewczynie również. więc z góry przepraszam za wszelkie niedogodności i zachowania obsesyjne nad którymi nie jestem w stanie utrzymać kontroli.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

wybacz moją kretyńską euforię na Twój widok i te kompromitujące świeczki w moich tęczówkach. staram się powstrzymać zachwyt Twoją osobą, ale uwierz że nie jest mi łatwo. przepraszam za mój paraliż, ale widząc Cię zapominam o Bożym świecie. o Twojej dziewczynie również. więc z góry przepraszam za wszelkie niedogodności i zachowania obsesyjne nad którymi nie jestem w stanie utrzymać kontroli.

odliczam czas od dostania od Ciebie  jakże długo wyczekiwanej   wiadomości. przygryzając delikatnie wargę  pełna bezczelnie emanującej ze mnie euforii w myślach liczę sekundy. przecież nie mogę Ci odpisać tak od razu. jeszcze pomyślałbyś  że masz mnie na wyłączność. bądź mi na Tobie  zależy.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

odliczam czas od dostania od Ciebie, jakże długo wyczekiwanej - wiadomości. przygryzając delikatnie wargę, pełna bezczelnie emanującej ze mnie euforii w myślach liczę sekundy. przecież nie mogę Ci odpisać tak od razu. jeszcze pomyślałbyś, że masz mnie na wyłączność. bądź mi na Tobie, zależy.

mam cały poraniony nadgarstek. a w pokoju odpadł mi tynk  ze ściany. uderzam pięścią w ścianę za każdym razem  gdy o Tobie pomyślę. taka moja osobista terapia szokowa. miałeś zacząć mi się kojarzyć z bólem.   poskutkowało. ale nawet w formie cierpienia jesteś zachwycający.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

mam cały poraniony nadgarstek. a w pokoju odpadł mi tynk, ze ściany. uderzam pięścią w ścianę za każdym razem, gdy o Tobie pomyślę. taka moja osobista terapia szokowa. miałeś zacząć mi się kojarzyć z bólem. - poskutkowało. ale nawet w formie cierpienia jesteś zachwycający.

szukasz mi chłopaka. umawiasz mnie ze swoimi kumplami w celu znalezienia mi kogoś odpowiedniego. mówisz  że potrzebny mi jest ktoś kto się mną zaopiekuje. może jestem niepoprawna  ale mam wrażenie  że się o mnie troszczysz. nie wiem  czy pragnienie tego jest tak silne  że mam halucynacje  czy Tobie naprawdę zależy choćby w minimalnym calu na moim samopoczuciu. sam nie możesz mi tego dać więc szukasz osoby  która będzie mi to w stanie zaoferować. masz poczucie winy  bo masz inną. kochasz ją. jesteś z nią szczęśliwy i nigdy nie będziesz gotów  aby z niej zrezygnować bo ja się w Tobie ślepo zakochałam  przysparzając Ci problemu.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

szukasz mi chłopaka. umawiasz mnie ze swoimi kumplami w celu znalezienia mi kogoś odpowiedniego. mówisz, że potrzebny mi jest ktoś kto się mną zaopiekuje. może jestem niepoprawna, ale mam wrażenie, że się o mnie troszczysz. nie wiem, czy pragnienie tego jest tak silne, że mam halucynacje, czy Tobie naprawdę zależy choćby w minimalnym calu na moim samopoczuciu. sam nie możesz mi tego dać więc szukasz osoby, która będzie mi to w stanie zaoferować. masz poczucie winy, bo masz inną. kochasz ją. jesteś z nią szczęśliwy i nigdy nie będziesz gotów, aby z niej zrezygnować bo ja się w Tobie ślepo zakochałam, przysparzając Ci problemu.

pierwszy raz w życiu  ciche uderzania kropel deszczu o szybę okna  zaczęło wzbudzać we mnie irytację. pomimo tego  że zawsze kochałam te niebańskie łzy chmur prosto z nieba. oby z Tobą  było tak samo ...

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

pierwszy raz w życiu, ciche uderzania kropel deszczu o szybę okna, zaczęło wzbudzać we mnie irytację. pomimo tego, że zawsze kochałam te niebańskie łzy chmur prosto z nieba. oby z Tobą, było tak samo ...

powiedz  że singiel to też ktoś. i  że ten ktoś też może być szczęśliwy.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

powiedz, że singiel to też ktoś. i, że ten ktoś też może być szczęśliwy.

będę udawać  że nie potrzebuję żadnego mężczyzny choćby do otwarcia nutelli czy słoika z ogórkami.  że wcale nie potrzebuję przytulenia się do muskuł czy objęcia silnym ramieniem. będę udawać  że jestem szczęśliwa jako samotna. będę dopóki się nie zakocham.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

będę udawać, że nie potrzebuję żadnego mężczyzny choćby do otwarcia nutelli czy słoika z ogórkami. że wcale nie potrzebuję przytulenia się do muskuł czy objęcia silnym ramieniem. będę udawać, że jestem szczęśliwa jako samotna. będę dopóki się nie zakocham.

będę matką Teresą z Kalkuty  tylko w nieco seksowniejszej wersji.

abstracion dodano: 19 kwietnia 2010

będę matką Teresą z Kalkuty, tylko w nieco seksowniejszej wersji.

oszukujmy siebie nawzajem  aż każde nawet z najbardziej beznamiętnych kłamstw wyjdzie na jaw  a my zaczniemy się nienawidzić z miłości.

abstracion dodano: 18 kwietnia 2010

oszukujmy siebie nawzajem, aż każde nawet z najbardziej beznamiętnych kłamstw wyjdzie na jaw, a my zaczniemy się nienawidzić z miłości.

nigdy nie zapomnę jak musiałam stawać na palcach  żeby zasmakować miękkości Twoich ust. nigdy nie dam sobie wmówić  że to było nieporozumienie  błąd czy zwykła pomyłka za którą to uważasz.

abstracion dodano: 18 kwietnia 2010

nigdy nie zapomnę jak musiałam stawać na palcach, żeby zasmakować miękkości Twoich ust. nigdy nie dam sobie wmówić, że to było nieporozumienie, błąd czy zwykła pomyłka za którą to uważasz.

już nawet nie wystaję godzinami przed lustrem  zastanawiając się co mam na siebie włożyć. przestałam  używać mojego malinowego błyszczyku  który tak uwielbiałeś. skończyłam dbać o siebie. chodzę w potarganych włosach  bez makijażu i wymalowanych paznokci. nie widzę w tym sensu  skoro i tak nie podejdziesz i ze wzorkiem kokiel spaniela  nie wyszepczesz mi namiętnie na ucho jak ślicznie dziś wyglądam. ówcześnie całując mnie w kark  jak to miałeś w zwyczaju. teraz wyszło na jaw  że wygląd się dla mnie nie liczy. nie  odkąd nikt go nie chwali w tak uroczy sposób  jak robiłeś to Ty.

abstracion dodano: 18 kwietnia 2010

już nawet nie wystaję godzinami przed lustrem, zastanawiając się co mam na siebie włożyć. przestałam używać mojego malinowego błyszczyku, który tak uwielbiałeś. skończyłam dbać o siebie. chodzę w potarganych włosach, bez makijażu i wymalowanych paznokci. nie widzę w tym sensu, skoro i tak nie podejdziesz i ze wzorkiem kokiel spaniela, nie wyszepczesz mi namiętnie na ucho jak ślicznie dziś wyglądam. ówcześnie całując mnie w kark, jak to miałeś w zwyczaju. teraz wyszło na jaw, że wygląd się dla mnie nie liczy. nie, odkąd nikt go nie chwali w tak uroczy sposób, jak robiłeś to Ty.

przebudzając się co noc  krzyczę mimowolnie Twoje imię. wstaję trzymając w ręku porannego papierosa na 'dzieńdobry'. staję na tarasie. wiatr lekko podwiewa moje blond loki  a ja widzę Ciebie spacerującego z inną po naszej wspólnej ścieżce.

abstracion dodano: 18 kwietnia 2010

przebudzając się co noc, krzyczę mimowolnie Twoje imię. wstaję trzymając w ręku porannego papierosa na 'dzieńdobry'. staję na tarasie. wiatr lekko podwiewa moje blond loki, a ja widzę Ciebie spacerującego z inną po naszej wspólnej ścieżce.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć