 |
dobija mnie ciągła walka,by przeżyć każdy dzień. dobija mnie każdy poranek,każde popołudnie,każdy wieczór,każda noc która stała się bezsenna. dobija mnie życie,nie mogę znieść tego,że Ciebie już nie ma. widzę cieknące łzy,widzę ledwo bijące serce. nie chcę tak żyć,nie chcę by tak wyglądał każdy mój dzień. tęsknota wykańcza moją duszę,tęsknota wykańcza mój umysł. nie potrafię myśleć o pozytywach,wszystko jest w negatywach. ileż można znosić taką codzienność? ileż można się wykańczać,widząc,jak tęsknota chce zabić mą duszę nie mając sił nic z tym zrobić?
|
|
 |
nie chcę słyszeć już,ani jednego słowa przepraszam,a po krótkim czasie widzieć,jak wypowiadasz bolące słowa,uderzające prosto w zakrwawione serce.
|
|
 |
już nigdy nie uwierzysz w nas?
|
|
 |
''najpierw serce grzejesz,potem serce chłodzisz.''
|
|
 |
czy ty wiesz,jak ja się czuję?
|
|
 |
''gdy życie ucieka,gdy liczę każdą z łez."
|
|
 |
i tak jak dawniej nie będzie nigdy już.
|
|
 |
nigdy nie usłyszałam,że już mnie nie kochasz. więc dlaczego nas już nie ma?
|
|
 |
nie pytaj mnie o przeszłość,bo ciągle nią żyję,czując ogromny ból w klatce piersiowej,nie mogąc normalnie oddychać.
|
|
 |
bez Ciebie więdnę,jak kwiat.
|
|
 |
obiecałaś,że nigdy nie przeżyłabyś straty mnie. teraz pozwalasz,bym odeszła. czy to rzeczywistość? a może zatopiłam się w pieprzonym śnie?
|
|
 |
zostawiłam wiele osób,bo ty zakryłeś mi oczy,Twoja twarz spowodowała,że wszystko inne stało się nicością. czy zdołam to odzyskać,co stracone?
|
|
|
|