 |
siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam.
|
|
 |
tak jak ty, szukam miejsc, do których potem chcę wracać. tak jak ty, czasem nienawidzę, nie umiem wybaczać.
|
|
 |
mogłabym przecież już gdzie indziej być, zacząć wreszcie żyć.
|
|
 |
w powietrzu wisi coś podłego, jakieś irracjonalne zło.
|
|
 |
mówisz, ale nie udowadniasz.
|
|
 |
I stało się. Zniszczyłam nasz związek kapitalnie. Głupia idiotka
|
|
 |
Kocham Cię Piotrze, mimo że niedługo będziesz setki kilometrów ode mnie.
|
|
 |
jedyne, co mnie zabija to samotność. cichy morderca. każdego dnia zabija mnie na swój sposób. niby wiem, że przyjdzie dzisiaj, jutro ale zawsze mnie zaskakuje. nie potrafię się obronić. czasem mam wrażenie, że żyję bo muszę.
|
|
 |
śnisz mi się po nocach. przypominasz o sobie. myślę o tobie z każdym, nawet tym najpłytszym oddechem.
|
|
 |
nie prosiłam o wiele, chciałam tylko przyjaźni, a ty dałeś mi fałszywą miłość.
|
|
 |
nie jestem dla was dobra, bo nie staliście za mną, gdy świat był przeciwko mnie.
|
|
 |
kiedy tęsknię, maluję paznokcie na czerwono.
|
|
|
|