 |
|
Wiesz.. od początku kiedy poznałam twoją mamę, bardzo ją polubiłam. To dziwne ale czułam że ona jest jedyną osobą która wie czego chce i czuję. Była taka troskliwa, miła, zawsze kiedy robiła ciasto to przynosiła mi wielki kawałek na talerzyku mówiąc że mam go całego zjeść bo jestem taka chudzina. I pomimo że nie jesteśmy już razem, dalej z jego mamą trzyma mnie w jakiś sposób więź. Zawsze kiedy ją spotkam, zapyta mnie jak w szkole, czy sobie radzę po tym wszystkim.. Po jej oczach widzę że coś jest nie tak, że z czymś sobie nie radzi.. Że tu chodzi o niego. Ona zwyczajnie chce byśmy byli szczęśliwy, razem. / Dżamajka♥
|
|
 |
|
Nigdy nie zapomnę słów twojej mamy: "Słuchaj.. oni i tak do siebie wrócą, może nie teraz, może za jakiś czas, ale wrócą? Za bardzo się kochają.. " . / Dżamajka♥
|
|
 |
|
Pamiętasz jak staliśmy razem przytuleni mówiąc sobie jak bardzo się kochamy? Widziałeś oczy swojej mamy? Były przepełnione łzami szczęścia i wzruszenia. Ona tak bardzo chciała by się nam udało. / Dżamajka♥
|
|
 |
|
I cały czas będę miała nadzieje że jeszcze wrócisz. Wrócisz kiedy ona zniknie, straci dla ciebie sens.. Wrócisz i będzie tak jak kiedyś - pamiętasz? Będziemy spędzać wspólnie wieczory, oglądając filmy które lubisz. Będziesz mnie gilgotał do łez po czym słodko całował w usta i mówił że mnie kochasz. Znów będziesz miał moje zdjęcie na tapecie swojego telefonu, które tak lubiłeś. Będziesz pisał na "dzień dobry" i "dobranoc". Będziemy wspólnie jeść obiady i po prostu będziemy.. rozumiesz? BĘDZIEMY. / Dżamajka♥
|
|
 |
|
` Jeżeli kiedyś odejdzie ktoś , kto był bardzo ważną osobą w twoim życiu przez długi czas , to wróci .. Za rok , czy dwa .. Ale wróci .. Tylko będzie czekać Cię wtedy poważne pytanie : Potrafisz wybaczyć .. ? I zrozumieć dlaczego tak się stało ? .. Los tak chciał .. Rozdzielić coś ważnego na próbę przetrwania ..
|
|
 |
|
mam pomysł...odejdę stąd i nigdy nie wrócę....zostawię wszystko i pójdę jak najdalej stąd zostawiając przeszłość i ciebie....zostawię cię w spokoju i już nigdy więcej mnie nie zobaczysz...obiecuję
/Ami♥
|
|
 |
|
Ja w sukience, On w dresach. Ja samotna z pogniecionym sercem po ostatnim czasie, On w związku. Ja z masą słów na ustach, On słuchający mnie z uśmiechem. Chłodno, trochę rapu, ręka muskająca się o rękę. Rozmowy o niczym, o wszystkim, o przeszłości, o nas. Niepoprawni, ze świadomością, że mieliśmy się jeszcze za mało. Mając zupełnie różne światy i mając już dla kogo się starać, potencjalnie dla kogo żyć. Nie; trzeba było namieszać. Trzeba było wszystko spieprzyć i budować na nowo, inaczej. Zranić, zerwać, zakończyć, patrzeć na ból i odbierać żal. Szczerze? Najlepsze, co mogliśmy zrobić.
|
|
 |
|
Tyle razy nazwałam ją kurwą widząc ich razem, tylko dlatego, że miała coś, czego ja nie dostałam. / KFY.
|
|
 |
|
Miłość? To miał być jej koniec. Pragnęłam to zakończyć. Miałam być silna... Wszyscy dookoła powtarzali, że nie dam rady, za bardzo go kocham... A ja? Wiedziałam że dam radę, że zostaniemy chociaż przy przyjaźni... Ale w chwili gdy go zobaczyłam idącego w moją stronę, moje serce jakby przestało bić, zrobiło mi się słabo na samą myśl 'że to ma być koniec', w chwili gdy do mnie podszedł odepchnęła go od siebie... Zaczęły spływać łzy. - Co jest? - zapytał -Słuchaj... Zostańmy przyjaciółmi, to nie ma sensu... Wydukałam przez płacz. -Ale to masz sens skarbie. Zaczął zaprzeczać. -Nie to nie ma sensu. Ty nawet mnie nie kochasz... - Ja? Miałbym Cię nie kochać? Wiedz że jesteś dla mnie wszystkim, kocham cię jak własną matkę. '' Nad życie i do końca ''więc zostań przy mnie na zawsze,proszę..." Po tych słowach, zatkało mnie, nie mogłam nic wydusić,a on? Podszedł do mnie, pocałował, wziął w ramiona i dodał ' -Zawsze cię kochałem, kocham i będę kochał głuptasie...
|
|
 |
|
Idziesz z kimś, wydawało by się z kimś najważniejszym, przez swoje życie, nagle stajecie na rogu dobrze znanej wam ulicy, bo przecież chodzicie tędy co dzień, jednak okazuje się, że każde z was chce iść w inną stronę i jeśli żadne z was nie poświęci swojej dumy i swojego ego, to wszystko co tworzyliście rozpieprzy się od tak. Jedno małe nieporozumienie dotyczące dalszej drogi, jest w stanie skreślić tak po prostu skreślić wszystkie wasze wspólnie spędzone dni. / Kala
|
|
 |
|
Nie boisz się miłości , boisz się , że nie będzie ona odwzajemniona . Nie boisz się odejścia , boisz się , że nie przyzwyczaisz się do tego , że jego już nie ma . Nie boisz się znowu próbować , boisz się , że skończy się tak jak poprzednio. / Kala
|
|
 |
|
Miłość do Ciebie i tęsknota za Tobą potwornie mnie teraz uderzyły i mam wrażenie, że jak zaraz Cię nie przytulę, to po prostu umrę. A nie mogę Cię teraz przytulić. W związku z czym chce mi się płakać jak cholera.
|
|
|
|