głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika death12

proszę  rozbij tą szybę. proszę  rozbij to lustro. chcę ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo. proszę  otwórz tę klatkę. proszę  otwórz tą celę. chcę na to patrzeć i niech zniknie cierpienie.

ansomia dodano: 5 dni temu

proszę, rozbij tą szybę. proszę, rozbij to lustro. chcę ciebie widzieć i niech zniknie oszustwo. proszę, otwórz tę klatkę. proszę, otwórz tą celę. chcę na to patrzeć i niech zniknie cierpienie.

są ludzie  którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo  że wywoływali najokropniejszy ból  gdy odchodzili   to wywołują najcudowniejszy uśmiech  gdy wracają.

ansomia dodano: 5 dni temu

są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. i mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili - to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.

mam nadzieję  że spotkam cię w klubie  bo ja i ty to świetnie pasuje.

ansomia dodano: 5 dni temu

mam nadzieję, że spotkam cię w klubie, bo ja i ty to świetnie pasuje.

czasem jest tak  że brak mi nadziei  bo boje się wstać  bo boje się spaść na dno jeszcze raz.

ansomia dodano: 5 dni temu

czasem jest tak, że brak mi nadziei, bo boje się wstać, bo boje się spaść na dno jeszcze raz.

i coraz częściej mieć nadzieję  tu to znaczy  w chuj się łudzić.

ansomia dodano: 5 dni temu

i coraz częściej mieć nadzieję, tu to znaczy, w chuj się łudzić.

Cz. 6  Nie chciałam  by ktokolwiek zauważył  że mój świat sypie się jak stare ciastko. Znów zaczęłam pisać wiersze  w których było tak pełno jego. Przelewałam swoje uczucia  wspomnienia  marzenia na papier... Wciąż przeglądałam skrzynkę odbiorczą w telefonie i czytałam wszystkie SMS y od niego  których nie potrafiłam usunąć. Bałam się  że jeżeli to zrobię  to w jakiś sposób go zabiję. A tak naprawdę wciąż wierzyłam... A właściwie wiedział  że wróci. Wróci do mojego świata. I tak też się stało.

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 6) Nie chciałam, by ktokolwiek zauważył, że mój świat sypie się jak stare ciastko. Znów zaczęłam pisać wiersze, w których było tak pełno jego. Przelewałam swoje uczucia, wspomnienia, marzenia na papier... Wciąż przeglądałam skrzynkę odbiorczą w telefonie i czytałam wszystkie SMS-y od niego, których nie potrafiłam usunąć. Bałam się, że jeżeli to zrobię, to w jakiś sposób go zabiję. A tak naprawdę wciąż wierzyłam... A właściwie wiedział, że wróci. Wróci do mojego świata. I tak też się stało.

Cz. 5  Nie umiałam szczerze się uśmiechnąć  powiedzieć  co u mnie. Zamknęłam się na otoczenie  na przyjaciół. Czułam się jak w żałobie. Tak bardzo pragnęłam naszego spotkania. tak bardzo pragnęłam ponownie spojrzeć w Twoje oczy i usłyszeć  Kotek . Przez Ciebie zaczęłam odbierać wszystkie telefony   nawet te  których nie znałam  które były prywatne  zastrzeżone  mając nadzieję  że to Ty. Jakby się paliło  na dźwięk przychodzącego SMS a  potykając się o wszystko  biegłam go odczytać i to tylko po to  by znów się rozczarować widząc  że to kolejna reklama nowego dzwonka  a nie Ty. I przez ten cały czas grałam. Wkładałam maskę na twarz i z szerokim uśmiechem wychodziłam z domu.

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 5) Nie umiałam szczerze się uśmiechnąć, powiedzieć, co u mnie. Zamknęłam się na otoczenie, na przyjaciół. Czułam się jak w żałobie. Tak bardzo pragnęłam naszego spotkania. tak bardzo pragnęłam ponownie spojrzeć w Twoje oczy i usłyszeć "Kotek". Przez Ciebie zaczęłam odbierać wszystkie telefony - nawet te, których nie znałam, które były prywatne, zastrzeżone, mając nadzieję, że to Ty. Jakby się paliło, na dźwięk przychodzącego SMS-a, potykając się o wszystko, biegłam go odczytać i to tylko po to, by znów się rozczarować widząc, że to kolejna reklama nowego dzwonka, a nie Ty. I przez ten cały czas grałam. Wkładałam maskę na twarz i z szerokim uśmiechem wychodziłam z domu.

Cz. 4  Ostatni raz zobaczyłam Cię 24.03.2010 r. Zabierałeś wtedy papiery ze sql. Odszedłeś... a wraz z Twoim odejściem stanął mój świat. Poczułam cholerną pustkę w środku  a jednocześnie nadmiar czegoś... Dziwne uczucie. I jeszcze to dławienie w gardle. Przyśpieszony oddech. Ból w klatce piersiowej. To była chwila  w której się rozsypałam. Miałam wtedy ochotę krzyczeć  wrzeszczeć na świat! Przeklinać go! Schować się gdzieś w kącie tak  aby nikt nie mógł mnie dostrzec  nikt nie mógł mnie zobaczyć  wyczytać z mojej twarzy  jak strasznie cierpię... i się rozpłakać. Tak  by nikt tego nie widział. Nie chciałam wysłuchiwać pytań:  Co się stało? ...Czemu płaczesz? ...Co jest?... . To było tak jakby umarł ktoś bardzo bliski mojemu sercu. Wszystko zaczęło się zmieniać. I ja się zmieniłam...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 4) Ostatni raz zobaczyłam Cię 24.03.2010 r. Zabierałeś wtedy papiery ze sql. Odszedłeś... a wraz z Twoim odejściem stanął mój świat. Poczułam cholerną pustkę w środku, a jednocześnie nadmiar czegoś... Dziwne uczucie. I jeszcze to dławienie w gardle. Przyśpieszony oddech. Ból w klatce piersiowej. To była chwila, w której się rozsypałam. Miałam wtedy ochotę krzyczeć, wrzeszczeć na świat! Przeklinać go! Schować się gdzieś w kącie tak, aby nikt nie mógł mnie dostrzec, nikt nie mógł mnie zobaczyć, wyczytać z mojej twarzy, jak strasznie cierpię... i się rozpłakać. Tak, by nikt tego nie widział. Nie chciałam wysłuchiwać pytań: "Co się stało? ...Czemu płaczesz? ...Co jest?...". To było tak jakby umarł ktoś bardzo bliski mojemu sercu. Wszystko zaczęło się zmieniać. I ja się zmieniłam...

Cz. 3  I znów mógłby padać śnieg. Tj  wtedy  tamtego dnia. To był dla mnie najwspanialszy dzień w życiu! Cały spędzony z nim. Nim   już nie jako kolegą  a chłopakiem. Moim Skarbem!!! Często wracałam do tych zdarzeń ze stycznia. Łudziłam się:  A może jeszcze kiedyś...?   aż wreszcie zrozumiałam  że to już przeszłość...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 3) I znów mógłby padać śnieg. Tj, wtedy, tamtego dnia. To był dla mnie najwspanialszy dzień w życiu! Cały spędzony z nim. Nim - już nie jako kolegą, a chłopakiem. Moim Skarbem!!! Często wracałam do tych zdarzeń ze stycznia. Łudziłam się: "A może jeszcze kiedyś...?", aż wreszcie zrozumiałam, że to już przeszłość...

Cz. 2  Nie odzywał się praktycznie przez 2 m ce  przez które ja starałam się o nim zapomnieć  a gdy w końcu mi się to udało  on znów się pojawia. Znów rozpierdala wszystko wokół mnie! Znów siedzi mi w głowie i szepcze do ucha. Zaczęły też wracać te wszystkie wspomnienia. Ponownie się temu oddawałam. Zamykałam oczy i widziałam jego przed sobą. Czułam  jak mnie obejmuje w pasie. Czułam  jak mu bije serce. Całował mnie  a ja otworzyłam oczy i spoglądałam na niego. To było dla mnie jak magia! Mogłam tak przeżyć resztę swojego życia. Przeżyć je w jego ramionach  całując go i jednocześnie patrzeć na niego. Na to  że on ma zamknięte oczka...

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Cz. 2) Nie odzywał się praktycznie przez 2 m-ce, przez które ja starałam się o nim zapomnieć, a gdy w końcu mi się to udało, on znów się pojawia. Znów rozpierdala wszystko wokół mnie! Znów siedzi mi w głowie i szepcze do ucha. Zaczęły też wracać te wszystkie wspomnienia. Ponownie się temu oddawałam. Zamykałam oczy i widziałam jego przed sobą. Czułam, jak mnie obejmuje w pasie. Czułam, jak mu bije serce. Całował mnie, a ja otworzyłam oczy i spoglądałam na niego. To było dla mnie jak magia! Mogłam tak przeżyć resztę swojego życia. Przeżyć je w jego ramionach, całując go i jednocześnie patrzeć na niego. Na to, że on ma zamknięte oczka...

09 11 2010 Cz. 1  Miałam być silna. Mówiłam  że mam już wyjebane na to  co było kiedyś. Wyjebane na niego. Na to  co nas łączyło ? . Hahaha. Dziwię się sama sobie! Jak mogłam wierzyć  że on cokolwiek do mnie czuje?! Dręczyłąm sie przez niego taki kawał czasu. Aż w końcu zrozumiałam  że to nie miało najmniejszego sensu. Wyrzuciłam go ze swojego serca  umysłu. zaczęłam tworzyć swój świat na nowo. Stałam się silna  zdecydowana  niezależna. Powiedziałam sobie szczerze: K   a! Dałam radę! Czułam się tak cholernie wolna. A gdy w zupełności o nim nie myślałam  on mi o sobie przypomniał. Nieważne było to  że nazwał mnie  chamem ... Znów ważne stało się to  że ON JEST. Miałam mu to za złe.

bursztynek dodano: 19 marca 2024

09/11/2010 Cz. 1) Miałam być silna. Mówiłam, że mam już wyjebane na to, co było kiedyś. Wyjebane na niego. Na to, co nas łączyło(?). Hahaha. Dziwię się sama sobie! Jak mogłam wierzyć, że on cokolwiek do mnie czuje?! Dręczyłąm sie przez niego taki kawał czasu. Aż w końcu zrozumiałam, że to nie miało najmniejszego sensu. Wyrzuciłam go ze swojego serca, umysłu. zaczęłam tworzyć swój świat na nowo. Stałam się silna, zdecydowana, niezależna. Powiedziałam sobie szczerze: K***a! Dałam radę! Czułam się tak cholernie wolna. A gdy w zupełności o nim nie myślałam, on mi o sobie przypomniał. Nieważne było to, że nazwał mnie "chamem"... Znów ważne stało się to, że ON JEST. Miałam mu to za złe.

Powiem Ci że dobry bajerant z Ciebie P   ale za to też Cię kocham...   może lepiej Ty zbieraj siły żeby spać ze mną a nie tak sam sama! Wszystkiego przecież sama nie będziesz robić D nie bój się zaopiekuję się Twoim serduszkiem  będę je pielęgnował jak złote jabłko   nawet nie wiesz jaką ja mam chęć się wtulić w Ciebie... i nawet nie wiesz jaką ja mam chęć na Ciebie   w pracy? Zabierałaś mi cały czas myśli     M. 14 03 2012

bursztynek dodano: 19 marca 2024

Powiem Ci że dobry bajerant z Ciebie;P;* ale za to też Cię kocham...;* może lepiej Ty zbieraj siły żeby spać ze mną a nie tak sam sama! Wszystkiego przecież sama nie będziesz robić;D nie bój się zaopiekuję się Twoim serduszkiem, będę je pielęgnował jak złote jabłko;* nawet nie wiesz jaką ja mam chęć się wtulić w Ciebie... i nawet nie wiesz jaką ja mam chęć na Ciebie;> w pracy? Zabierałaś mi cały czas myśli;* / M. 14/03/2012

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć