 |
[4] Czasami ludzie pytają: czemu nie poprosisz o pomoc skoro jej potrzebujesz. Śmieszne. Ironia. Prosić o pomoc kogoś przez kogo właśnie czuje się w ten sposób. To tak jak podpalać sobie dłoń zapalniczką i wierzyć, że w końcu przestanie parzyć. Może to o to chodzi. Chodzi o to, żeby nauczyć się trzymać tą dłoń w takiej odległości od ognia, by nie parzyła, ale dawała ciepło. Czasami nasze dusze próbują uciec, bo boli je to, że nie potrafią zbyt długo nacieszyć się szczęściem. Granica jest cienka i niewidoczna. Jeden krok i znów upadasz, ale zapamiętaj: wszystko jest lepsze od stania w miejscu. Staram się łapać chwile. Każdą radosną chwilę. Staram się łapać życie. Przecież to wszystko jest takie kruche. Nie chce umierać. Nie dzisiaj. Nie jutro. Wcale. Chce żyć.
|
|
 |
[3] Czasami brak mi powietrza. Brak powietrza by móc swobodnie oddychać. Atmosfera czasami jest już zbyt gęsta. Może wtedy tonę. Może nawet wtedy próbuję się uratować. Może tylko może. Może krzyczę o pomoc jednocześnie ją odrzucając. Ha. Co by było gdyby wszystko było normalne? Wróć. Normalne? A co to do cholery znaczy normalne? Czasami wybucham. Jak wulkan. Wszyscy uciekają, a ja się wypalam. Nieme krzyki. Pomocy. Prosze. Pomocy. Błagam. Znów upadam. Kolejny raz. K o l e j n y r a z. Ale się podniosę wiesz? Upadam po to by docenić to, że potrafię wstać. Ty też potrafisz. Znowu będzie przepięknie. Nie chcę być sama, wiecie? Nikt nie chce być sam. Każdy boi się samotności. Boże, jeśli tam jesteś, pozwól nam nie być samotnymi. Nie pozwól nam rozbić się o dno. Czasami wstyd mi za to, że jestem człowiekiem.
|
|
 |
[2] Jestem delikatna. Uważaj na to co chcesz powiedzieć, bo z każdym słowem gasnę. Jestem delikatna, więc łatwo upadam i się łamię. Dziś jest ten dzień kiedy z każdym ruchem mój świat sie trzęsie.Trzymaj mnie, żebym się nie rozpadła. Może też tak masz? Może też bijesz się z myślami w sumie o niczym konkretnym? Może też czasami zdarza ci się myśleć, że chciałabyś zasnąć i się nie obudzić, ale po chwili zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę jest to ostatnią rzeczą której pragniesz, bo tak naprawdę najbardziej na świecie pragniesz żyć, ale nie potrafisz? Może tak jak ja czasami czujesz się samotny, niechciany, niepotrzebny, zbędny, zawsze najgorszy? Może też się boisz, tak po prostu? Może z tego strachu siedzisz, trzęsiesz się, łapiesz się za głowę i płaczesz, bo nie możesz uciszyć głosów kłócących się w twojej głowie? Też się boisz? Czego się boisz?
|
|
 |
[1] Jest tak wiele bólu, wiesz? Tak wiele cierpienia. Tak wiele złości, nienawiści. Tak wiele strachu. Tak wiele złych odczuć, że zapominamy jak to jest czuć się dobrze. Momentami to wszystko wyklucza nas z normalnego funkcjonowania, z życia. Momentami zapominamy, że dobro jest wynikiem zła, że żeby było dobrze, żeby czuć się dobrze najpierw trzeba poczuć się źle. Czy więc kluczem do pełni szczęścia jest to by poczuć się najgorszej, a później odbić się od dna… i latać?
|
|
 |
nie umiem iść spać, pożegnać tego dnia, przywitać jutra. / i.need.you
|
|
 |
Co rano trzeba wstać,a co wieczór zapomnieć.
|
|
 |
"Ziemia to pudło, w którym żyć trudno,
Jeden ma wszystko, drugi ma gówno,
Pierwszy się śmieje, drugi traci nadzieję," Polska Wersja
|
|
 |
Kiedy zamykam oczy, widzę twoją twarz, kiedy idę niemal czuję twoją dłoń w mojej. To jest we mnie wciąż żywe.
|
|
 |
Nie wiem, czy kiedykolwiek tak się czułeś. Jakbyś chciał przespać tysiąc lat. Albo po prostu przestać istnieć. Albo nie mieć świadomości, że istniejesz. Czy coś w tym rodzaju. Wiem, że to trochę nienormalne, ale właśnie tak się czuję, kiedy to się zaczyna. Dlatego staram się nie myśleć. Chcę, żeby to wszystko przestało wirować wokół mnie.
|
|
 |
Być obojętnym. Bez duszy i serca. Obojętnie się budzić i z taką samą wyuzdaną obojętnością zasypiać. Nosić ja w sercu, jednocześnie serca nie posiadając. Taka abstrakcja. Nikogo nie całować. Nikomu nie pozwalać się kochać. Tylko oddychać i trwać.
|
|
 |
Tyle rozpaczy w milczeniu się mieści.
|
|
 |
“A teraz pójdę zrobię sobie herbaty, bo usycham z niezdecydowania, zawracania, niepewności, rozczarowania, nadmiaru obowiązków, tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.”
|
|
|
|