 |
Mogę gubić się z Tobą w obcym mieście, kłócić się o 3 w nocy na przystanku. Mogę też leżeć z Tobą na kanapie w naszym mieszkaniu. Z Tobą mogę wszystko, a bez Ciebie nic.
|
|
 |
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem...
|
|
 |
przepraszam, przepraszam rodziców bo oni chyba najwięcej usłyszeli ode mnie przykrych słów, przepraszam że jestem zła córka, że nie doceniam waszych starań, przepraszam moją jedyną prawdziwą przyjaciółkę, to Ty zawsze jesteś przy mnie, przepraszam że tak często nie mam dla Ciebie czasu, że nie spędzamy razem już tyle czasu, wiem to moja wina, przepraszam że często musialas wysluchiwac moich żali, przzepraszam mojego faceta, tak jesteś najwspanialszy, przepraszam że musisz znosić moje humorki, że jestem dla Ciebie czasami taka wredna, że nie potrafię zawsze wyrazić swoich uczuć, przepraszam za swoją bezmyślność, przepraszam za ból który ci sprawilam...przepraszam Was wszystkich za to, że żyje. Przepraszam.
|
|
 |
coraz rzadziej się widujemy, może to moja wina, ale cholernie brakuje mi tych wspólnych smiechow, placzow, imprez, picia alkoholu, palenia fajek, w chuj mi tego brakuje, ale nie potrafię tego zmienić...Nie chcę czuć ze Cię tracę..
|
|
 |
Jak cholernie ciężko patrzy się na coś co jest właściwie przeszłością, ciężko patrzy się na to że kiedyś to ktoś inny był całym Twoim światem, ciężko myśleć o tym że kiedyś to ja kochales tak bardzo mocno. Nie mogę sobie poradzić z tymi myślami, chociaż wiem że to przeszłość...
|
|
 |
Nie wiem czy u mnie bardziej złamane jest serce, czy umysł.
|
|
 |
“Dni bez ciebie znikają niesamowicie szybko, nie niosąc za sobą nic dobrego. Właściwie w niczym nie ma już nic dobrego. Kolejny dzień przechodzony z ciężkim plecakiem wypełnionym pustką.”
— Marta Kostrzyńska
|
|
 |
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie istnieje
|
|
 |
Nikt nie jest idealny
,masz blanta zapalmy..
|
|
 |
Jest tak samo, może tylko trochę smutno, i nie mówisz ‘dobranoc’ i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
opłakuję coś, czego nigdy nie miałam. co za absurd. rozpacz z powodu przeklętych nadziei, przeklętych marzeń i oczekiwań.
|
|
 |
Przebudzenie było koszmarne, bo przez krótki moment dezorientacji wydawało mi się, że wszystko jest normalnie, a potem rzeczywistość zmiażdżyła mnie na nowo.
|
|
|
|